Thanos bez rękawicy jest sporym wyzwaniem, a posiadając rękawice wydaje się być nie do pokonania przez innych bohaterów. Wydaje mi się, że rozwiązanie, że Thanos nijako się poddaje jest logiczne i sensowne jako zakończenie konfliktu.... ale czy to kinowe rozwiązanie? Wydaje mi się, że wszyscy spodziewają się walki, fajerwerków, czegoś na miarę pojedynku MoS. Ma być łubu-dubu, sporo laserków itd. itd., a jak tego zabraknie widzowie mogą być bardzo niepocieszeni.