"Avengers: Infinity War & Endgame", to filmy, których nie da się zapomnieć, ani, ot tak nigdy nie wspominać, zwłaszcza gdy jest się zagorzałym fanem popkultury. Dlatego warto przypomnieć sobie co nieco w tym względzie, a mianowicie: istotę samego ,,snapu" Thanosa i rolę każdego z Klejnotów Nieskończoności w tym akcie wyrównania zjawiska życia z istotą śmierci. Uwolnienie destrukcyjnej mocy poprzez ,,pstryknięcie" Rękawicą Nieskończoności w akcie miłosierdzia Thanosa było czymś dla Multiversum niewyobrażalnie go dewastującym, wpływającym na jego istotę w dość ,,wyrachowany" i inteligentny sposób, czego skutki w Kinowym Uniwersum Marvela będą odczuwalne w przyszłości. O losie Multiversum, zapewne, dowiemy się w kolejnych fazach działalności filmowej MCU.
Grafika koncepcyjna stworzona przez jednego z fanów, może i nie jest oficjalnym wytłumaczeniem scenarzystów, reżyserów "Infinity Saga" - czyli tak naprawdę stanowiskiem MCU, jak i samego twórcy postaci Thanosa - jednak wyjaśnia ona w dość logiczny sposób to, jaką rolę w marvelowskim ,,równaniu życia" zapoczątkowanym przez niszczyciela z Tytana, Thanosa, miał każdy z Kamieni Nieskończoności, mimo iż zadziałały one wszystkie jednocześnie. I tak Kamień Umysłu pomógł w rozpoznaniu tego, co żywe. Z kolei Kamień manipulujący pokładami rzeczywistości i różnymi jej wyobrażeniami z perspektywy jego posiadacza i różnych istot, odpowiedzialny był za fizyczne wymazanie ciał. Klejnot Czasu sprawił, że wymazanie miliardów, jak nie biliardów, istot odbyło się tak szybko, i to w jednym momencie. Kamień Mocy sprawił, że wszystko to było w ogóle możliwe, wzmacniając potęgę samego pstryknięcia do niewyobrażalnej skali. Jego odpowiednik Duszy, w ogóle zabrał dusze, tam gdzie zabrał - i prawdopodobnie był to wymiar między wymiarami, czy jakieś kwantowe przejście w Kamieniu Duszy właśnie; wciąż nie jest to przez twórców duologii filmowej "Infinity Saga" wyjaśnione. Zaś za objęcie zasięgiem ,,pstryknięcia" całego Wszechświata odpowiadał Kamień Przestrzeni.
Kto wie... może Thanos kiedyś jeszcze powróci - czy to alternatywny, czy ten z głównej linii czasu MCU. Nikt nie powiedział, że umarł, i dostąpił zaszczytu stania u boku ,,Pani Śmierć". Po prostu został wymazany... I oby był tylko wymazany.