Forum KOMIKSpec.pl

Pozostałe => Filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: Leyek w Pt, 06 Styczeń 2023, 21:35:17

Tytuł: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Pt, 06 Styczeń 2023, 21:35:17
Cytuj
Platforma Apple TV+ pokazała pierwszy klip z drugiego sezonu serialu science fiction Fundacja na podstawie powieści Isaaca Asimova. W obsadzie znaleźli się m.in. Jared Harris, Lee Pace, Lou Llobell, Leah Harvey, Laura Birn, Terrence Mann, Cassian Bilton oraz Alfred Enoch.

Premiera nowych odcinków latem tego roku!

Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: mariusz22a364 w Pt, 13 Styczeń 2023, 17:49:01
Dobre info! czekam z niecierpliwością. Forum sztosik btw
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Kvothe w Śr, 15 Luty 2023, 17:59:18

Ciekawe dlaczego wyłączyli komentarze pod zwiastunem ;)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Dracos w Śr, 15 Luty 2023, 18:29:23
Obsada zacna, pewnie obejrzę.

Rok 2070 i Hillary jednak udało się zasiąść w gabinecie owalnym ;)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Śr, 10 Maj 2023, 23:53:06
2 miesiące za darmo, także dla powracających użytkowników: https://redeem.apple.com/appletvjennifer-de  (promka do 02.06.2023)

źródło: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/apple-tv-za-darmo-dla-wszystkich-przez-2-miesiace-promocja-z-ktorej-zal-nie/vsx2e6y
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: FikoFaryzmWsteczny_DC w Cz, 06 Lipiec 2023, 11:28:40
2 miesiące za darmo, także dla powracających użytkowników: https://redeem.apple.com/appletvjennifer-de  (promka do 02.06.2023)

źródło: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/apple-tv-za-darmo-dla-wszystkich-przez-2-miesiace-promocja-z-ktorej-zal-nie/vsx2e6y

... Lepiej:

Posiadacze konta PSN na Ps5 będą mogli zarejestrować się na AppleTV+ i skorzystać z tego tytułu z abonamentu: na pół roku za darmo! Mało tego, przeniesienie konta z danymi zarejestrowanymi z Ps5 np. na Laptop, aplikację smart na TV, czyli poprzez zalogowanie się z takiego konta na inne urz., utrzyma to konto na pół roku za darmo. O tak ,,grubej" promce dowiedziałem się od kumpla z dzielni, nawet nie czekałem tylko od razu, z buta, się zarejestrowałem z tak świetną opcją od Ps5. Oglądam na TV, lapku, smartfonie... bajka! Skorzystałem z świetnej jakości treści dźwięku i obrazu przesyłanych internetowo na tej platformie streamingowej na moim OLEDzie (trzeba go w końcu zmienić na Sony XR-85Z9K albo Samsung TQ85QN800C) i obejrzałem w UHD i systemach Dolby film dramatyczno-postApo: "Finch" (Jakie to było dobreeee! Wielowymiarowy, mięsisty, głębszy w odbiorze, choć dość smętny w tempie kreacji wydarzeń, tzn. nie każdemu podchodzący pod gusta; moja ocena: 8/10). Zamierzam ogarnąć dzięki koncie na Apple dalsze odc. serialu "Silos" oraz filmy: "Tetirs" i Łut szczęścia"... To dopiero pierwsze szkice na pomysły tego rodzaju. xD
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Cz, 03 Sierpień 2023, 22:07:20
Kolejny raz, 2 miesiące za free dla nowych i powracających użytkowników: https://redeem.services.apple/en-gb/stephencurry-emeia-tv-2m-social-2023

źródło: https://www.ppe.pl/news/323462/apple-tv-plus-za-darmo-na-2-miesiace-znakomita-promocja-pozwala-sprawdzic-wiele-hitow.html
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Wt, 08 Sierpień 2023, 08:26:58
Obejrzałem SILOS - bardzo podszedł mi ten serial. I nie tylko z względu na główną aktorkę ;) Nie chcąc czekać na kontynuację (2024, o ile nie później) postanowiłem doczytać pierwowzór - tytuł niedostępny :( Nawet wzmianki o dodrukach/nowym wydaniu brak :(
Ale serial polecam. Dla mnie aktualnie chyba serial roku.
Ogólnie to polecam platformę w całości - kontent z wysokiej półki, zarówno technicznie (4K, HDR) jak i merytorycznie. Jak to u Apple.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Bender w Cz, 17 Sierpień 2023, 23:02:32
(https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/02c0691a7776f90600628897545b15ff.jpg)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Rodrigues w Pt, 18 Sierpień 2023, 10:27:47
(https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/02c0691a7776f90600628897545b15ff.jpg)
Kiedy pojechałeś na spotkanie z ziomeczkami samochodem i powiedziałeś kobiecie, że wrócisz o 22,
ale wracasz autobusem, nawalony jak stodoła, o 3 w nocy, a dodatkowo o 21 rozładował ci się telefon.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 18 Sierpień 2023, 10:32:43
Choć King of Monsters było koszmarne a VS kong jeszcze nawet nie zdążyłem obejrzeć to jednak mam słabość do tego designu Godzili (i w sumie do filmu Garretha) więc chyba będzie trzeba choć na chwile kupić ten cały apple+. Jak miałem go rok w promocji z zakupem, to nie obejrzałem tam nic XD
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Pt, 18 Sierpień 2023, 17:47:42
@Bender
No jeszcze do 24.08 masz opcję aktywacji 2 miechów za free :)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Śr, 23 Sierpień 2023, 11:24:13
Obejrzałem SILOS - bardzo podszedł mi ten serial. I nie tylko z względu na główną aktorkę ;) Nie chcąc czekać na kontynuację (2024, o ile nie później) postanowiłem doczytać pierwowzór - tytuł niedostępny :( Nawet wzmianki o dodrukach/nowym wydaniu brak :(
Ale serial polecam. Dla mnie aktualnie chyba serial roku.
Ogólnie to polecam platformę w całości - kontent z wysokiej półki, zarówno technicznie (4K, HDR) jak i merytorycznie. Jak to u Apple.
Sprawdź w okolicznej bibliotece. Ja właśnie zaczynam trzeci tom
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Kandor w Śr, 23 Sierpień 2023, 13:02:38
Kolejny raz, 2 miesiące za free dla nowych i powracających użytkowników: https://redeem.services.apple/en-gb/stephencurry-emeia-tv-2m-social-2023

źródło: https://www.ppe.pl/news/323462/apple-tv-plus-za-darmo-na-2-miesiace-znakomita-promocja-pozwala-sprawdzic-wiele-hitow.html
Uff, zdążyłem w ostatniej chwili, dzięki! :-)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: komiks w Cz, 31 Sierpień 2023, 10:00:27
Obejrzałem SILOS - bardzo podszedł mi ten serial. I nie tylko z względu na główną aktorkę ;) Nie chcąc czekać na kontynuację (2024, o ile nie później) postanowiłem doczytać pierwowzór - tytuł niedostępny :( Nawet wzmianki o dodrukach/nowym wydaniu brak :(
Ale serial polecam. Dla mnie aktualnie chyba serial roku.
Ogólnie to polecam platformę w całości - kontent z wysokiej półki, zarówno technicznie (4K, HDR) jak i merytorycznie. Jak to u Apple.

Oglądnąłem i czuje się oszukany...
Spoiler: PokażUkryj
...spowodował to ostatni odcinek. Przez wszystkie odcinki, nie tylko bohaterowie ale także widzowie byli oszukiwani. Ale najgorsze, że na tę chwilę nie da się tego wszystkie poskładać w logiczną całość. Dlaczego osoby które wychodziły na zewnątrz umierały, ale jedna osoba nie umarła, mimo iż miała podobne objawy co pozostałe? Czym był obraz na zewnątrz, hologramem? Co wyświetlało ten obraz, kiedy było się na zewnątrz? Dlaczego przy restarcie systemu, na wyświetlaczach w silosie pojawił się obraz jak na "hologramie" na zewnątrz? Ktoś jest mi to wstanie wyjaśnić? Wygląda jakby nie miało większego sensu, a jedynie miało oszukać/zaskoczyć widza
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Dracos w Cz, 31 Sierpień 2023, 11:08:27
Spoiler: PokażUkryj
A to nie był zwykły ekran z nałożonym efektem AR, w hełmie przy skafandrze też mógł być ekran, a że wyświetla to samo to może powodować że są sprzężone z jednostką centralną która tym zawiaduje. Co do umierania (niby niedawno oglądałem ale szczegóły ulatują;) ) to przecież było wyjaśnione że te skafandry były uszkadzane jakoś, dlatego żadna osoba wcześniej nie przeżywała, a że miała objawy to może być spowodowane faktem że one same w sobie nie były jakoś super bezpieczne, ale pozwalają na szybkie prace konserwacyjne i dojście do innego silosu bo chyba tym są te kratery pokazane w ostatniej scenie.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Cz, 31 Sierpień 2023, 11:43:37
Oglądnąłem i czuje się oszukany...
Spoiler: PokażUkryj
...spowodował to ostatni odcinek. Przez wszystkie odcinki, nie tylko bohaterowie ale także widzowie byli oszukiwani. Ale najgorsze, że na tę chwilę nie da się tego wszystkie poskładać w logiczną całość. Dlaczego osoby które wychodziły na zewnątrz umierały, ale jedna osoba nie umarła, mimo iż miała podobne objawy co pozostałe? Czym był obraz na zewnątrz, hologramem? Co wyświetlało ten obraz, kiedy było się na zewnątrz? Dlaczego przy restarcie systemu, na wyświetlaczach w silosie pojawił się obraz jak na "hologramie" na zewnątrz? Ktoś jest mi to wstanie wyjaśnić? Wygląda jakby nie miało większego sensu, a jedynie miało oszukać/zaskoczyć widza


Spoiler: PokażUkryj
Jak wspomniał Dracos, te kombinezony były celowo konstruowane w zły sposób, aby osoba wychodząca z silosu nie przetrwała zbyt długo. Wskazówką dla widza była wspominana sytuacja z kradzieżą taśmy przeznaczonej dla działu IT. Jules mówiła, że była ona bardzo złej jakości i szybko ulegała zniszczeniu.Obraz na zewnątrz był wyświetlany przez ekran w hełmie. Nie wiem natomiast czemu przy ponownym włączeniu zasilania pojawił się przez ułamek sekundy ten "oszukany" obraz, ale ten obraz który był widoczny w hełmie na pewno mieli zarejestrowany w dziale IT - na odnalezionym dysku twardym były zapisy z czyszczenia, widzieliśmy też czyszczenie Jules i czyszczenie Holstona - wszędzie ptaki przelatywały w ten sam sposób


Mógłbym napisać coś więcej, ale były by to potencjalne spoilery z następnego/następnych sezonów.

Spoiler: PokażUkryj
 ale pozwalają na szybkie prace konserwacyjne i dojście do innego silosu bo chyba tym są te kratery pokazane w ostatniej scenie.


Niestety nie pamiętam czy to było powiedziane w serialu czy już w książce to czytałem, ale
Spoiler: PokażUkryj
te kombinezony miały zostać skonstruowane tak, aby osoba wysłana na czyszczenie nie zniknęła z pola widzenia tej kamery
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: komiks w Cz, 31 Sierpień 2023, 12:50:26
Czyli z tego co napisaliście...
Spoiler: PokażUkryj
...kombinezony były celowo uszkadzane, ale kombinezon jednej z osób został zabezpieczony lepiej. Pytanie czy to był przypadek, czy świadome działanie? Bo jeśli świadome, to już mamy całkiem sporo osób zaangażowanych w to oszustwo, pamiętajcie, że to się dzieje od 140 lat. Jeśli przypadkiem, to słabość scenariusza moim zdaniem, bo to jest dla potrzeb scenariusza tylko i wyłącznie.

Fałszywy ekran jest na wyświetlaczu wewnątrz hełmu, czyli zaawansowana technologia (nawet dziś tego nie mamy) i tych hełmów muszą mieć gigantyczny zapas, jeśli od 140 lat wysyłają tam ludzi bezpowrotnie. Ewentualnie produkują te hełmy na miejscu, ale znowu, to jest bardzo precyzyjna i zaawansowana elektronika, tego nie da się wykonać za pomocą śrubokręta i złomu.

Kolejna sprawa, osoby bez zabezpieczonego skafandra, dosłownie chwilę po zasłabnięciu umierały, ale jedna z osób mimo iż też zasłabła, może sobie chodzić, nawet jeśli dojdzie do innego silosu to co zrobi? Nie da się wejść z powrotem do silosu, może co najwyżej stanąć przed kamerą i machać rękami. Nawet gdyby postanowili taką osobę wpuścić do środka (w co wątpię) to zanim podejmą decyzję (pewnie zwołanie narady), ta osoba umrze, bo kombinezon nie jest przecież idealnie szczelny co nam pokazano plus skończy się tlen z tej małej butli na plecach.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Dracos w Cz, 31 Sierpień 2023, 14:17:52
Spoiler: PokażUkryj
Teraz jak Moreroms mi odświeżył pamięć, to ta kwestia taśmy przewija się od samego początku, cała chryja z kradzieżą tej dobrej z działu IT dla peonów na dole. Ewidentnie to jest właśnie taki słaby punkt tych skafandrów, ich uszczelnienia. Główny antagonista min dlatego pracuje na początku w IT i na dobrych taśmach trzyma łapę żeby przypadkiem nie wpadła w ręce kogoś kto będzie chciał wyjść czyścić kamerę. Imo te skafandry mogą później po cichaczu wyłazić i zabierać. Nie wiem jak często ktoś wychodzi na zewnątrz czy raz na rok czy raz na pięć lat więc ten zapas nie musi być taki ogromny.
Zgadzam się że kwestie recyklingu technologii i postępującego zubożenia technologicznego w zamkniętej społeczności, jak również i niedostateczny poziom możliwości przekazywania wiedzy przyszłym pokoleniom, to będzie zawsze problem takich fabuł.
Co do samej technologii to taki podziemny silos wywiercić wielką maszyną jak ta na dolnym poziomie i zbudować wielopiętrowe miasto gdzie z góry na dół się idzie cały dzień to też dzisiaj przekracza nasze możliwości. Więc nie tylko ekrany z zaawansowanym AR wskazują na to że są/byli bardziej zaawansowani od nas.
Imo jak dojdzie do drugiego silosa resztką sił to zadzwoni dzwonkiem i będzie czekać na ratunek :)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Kandor w Cz, 31 Sierpień 2023, 14:51:52
Oglądam The Morning Show (teraz jestem w połowie drugiego sezonu) - trudny temat szeroko pojętego "me to" (a dokładnie przyczyn powstania ruchu) omawiany w nie do końca łatwy i leki sposób. Z pewnością ta produkcja wie co chce przekazać (omówić, przeprocesować) w o wiele lepszy sposób niż kinowa "Barbie" (bo tam, pomimo pieknej oprawy (audio)wizualnej, trzeba nazbyt często zgadywać). Plus kulisy show-biznesu telewizji śniadaniowej.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Cz, 31 Sierpień 2023, 17:02:22
Odnośnie Silo to widzę, że jest generalnie chwalony, a że oglądałem tylko pierwszy odcinek to nawet "nie wypada" żebym krytykował... Tyle że nie kupił mnie ten serial. World building i postaci pewnie by mi się w którymś momencie spodobały, ale ogólnie niejasne motywacje bohaterów i niespieszny rozwój akcji (ewidentnie nastawiony na tzw. dojenie długofalowe, bez wyjaśniania wielu wątków itp.) niekoniecznie... Jest masa produkcji, które albo są wymiernie lepsze, albo po prostu bardziej mnie interesują, więc Silo nie kontynuowałem.

Powiedzcie mi, bo to mnie "nurtowało", może w serialu już było, a jak nie, to na pewno w książkach:
Spoiler: PokażUkryj
Z tego co pamiętam z tego pierwszego odcinka i co piszecie wynika, że X lat wcześniej coś się stało (globalnie?) i ludzie zmuszeni byli przenieść się w bezpieczne miejsca, czym w tej fikcji były ogromne silosy. I teraz nie mam pewności, ale z tego co widziałem w pierwszym odcinku to bohaterami z jakimi widz ma się utożsamiać są osoby chcące z tych silosów wyjść, nie wierzące że świat poza silosami jest dla ludzi "śmiertelny" i próbujący się wydostać, ale "ktoś" chce powstrzymać takie osoby (czy później pewnie i "ruchy oporu", co zresztą daje potencjał na niekończące się konflikty - motyw wyeksploatowany już do granic...). W niektórych fikcjach tą motywację rozumiem, ludność jest w opresji i chce zmienić sytuację, ale tutaj (przynajmniej w pierwszym odcinku) nie odczuwałem żeby nie było warunków do życia, a postaci jakim widz ma kibicować wykazują się skrajną głupotą, gdzie najlepszym ich pomysłem jest wychodzenie w ten potencjalnie śmiertelny świat poza silosami samodzielnie, tak naprawdę w imię samej idei... To jest jedna rzecz jakiej nie kupuję, ale to o co pytam to co innego - logicznym rozwojem fabuły jest to, że ludzie są oszukiwani i "komuś" zależy żeby w tych silosach żyli - komu na tym zależy? Czy poza silosami jest cała osobna klasa ludzi, czy jest to garstka oligarchów, czy np. połowa obecnej populacji, i jaki procent całej populacji w takim razie żyje w silosach? Z tego co piszecie może też wynikać, że faktycznie powietrze jest śmiertelne poza silosami, ale w to nie wierzę, bo całość nie miałaby sensu...

Nie ukrywam, że to jak cała sytuacja w serialu bezpośrednio przypominała mi Seksmisję miało wpływ na ambiwalentny, żeby nie powiedzieć negatywny odbiór tego odcinka jaki oglądałem. W Seksmisji zresztą również niejasna była dla mnie "organizacja" świata przedstawionego - humor to jedno, komentarz społeczny też był w porządku, ale cała ta mistyfikacja była nielogiczna, podobnie odczuwam względem Silo (chociaż jestem pewien, że przynajmniej częściowo się mylę, w końcu książki znane i doceniane, więc jakaś logika być musi).
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: komiks w Cz, 31 Sierpień 2023, 17:31:04
@Piterrini w Silo
Spoiler: PokażUkryj
jest sporo nielogiczności, można się przyczepić do wielu rzeczy, ale nie są to elementy, które w mojej opinii przekreślałyby serial, przymykam na nie oko. Jednak, cała misterna tajemnica budowana od początku sezonu zaczęła się sypać w ostatnim odcinku. Mam wrażenie, że Ci którzy są robieni w konia, to nie bohaterowie serialu, tylko widzowie.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Cz, 31 Sierpień 2023, 23:21:00
Na zdecydowaną większość z Waszych pytań znam odpowiedzi, głównie z drugiego tomu książki. Jeśli chcecie to jutro (bo nie będę pisać teraz elaboratu na telefonie) Wam opiszę co i jak.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Pt, 01 Wrzesień 2023, 08:33:24
Dobra, czyli tak, zacznę od lore samego świata

Spoiler: PokażUkryj
Akcja dzieje się w roku 2352, natomiast same silosy zostały uruchomione w 2052 roku. Samych silosów jest 50. W silosie 1 jest całe dowodzenie i pomysłodawcy tej akcji. Cel to „podróż przez czas”. Wg sprawców potrzeba około 500 lat żeby świat się zresetował (bo w okolicach 2050 roku świat był już dosyć mocno "skażony" nanobotami z Korei czy bliskiego wschodu). I silosy są po to żeby przetrwać te 500 lat. We wszystkich (chyba), oprócz pierwszego ludzie żyją normalnie, tak jak w tym serialowym. W pierwszym natomiast większość jest zahibernowana i jest „z przeszłości”. Cytat z jednego z odpowiedzialnych za BOOM i silosy - „świat zewnętrzny (…) jest resetowany. Jeśli Bóg pozwoli, minie mnóstwo czasu zanim znowu wpadniemy na pomysł, by je (eksperymenty typu wspomniane wcześniej Nano boty, czy jakieś bomby atomowe) przeprowadzić”


IT
Spoiler: PokażUkryj
Szef działu IT jest łącznikiem między Silosem (w przypadku serialu numer 18) a Silosem 1, gdzie znajduje się ww. dowodzenie. Szef działu IT, zanim zostaje szefem działu IT poznaje sporą część historii sprzed Silosów, jednak jest to wiedza która została przefiltrowana. Dział IT także troszczy się o to, aby ludzie w silosie nie odkryli prawdy, nie chcieli wyjść i przede wszystkim, jak już wyjdą, aby nie zniknęli z pola widzenia kamery. Dlatego kombinezony są celowo konstruowane tak, żeby czyściciele nie przetrwali zbyt długo na zewnątrz - bo wtedy istnieje ryzyko, że dotarliby do kamery przy innym silosie i by zdestabilizowali inny silos.


Wydarzenia po serialu:
Spoiler: PokażUkryj
Jules udaje się dotrzeć do silosa 17, który jest otwarty i wymarły, bo był tam bunt i sporo ludzi z niego uciekło i nie przeżyło. Ona sama po dotarciu do numeru 17 znalazła tam jedną osobę, dziecko (już dorosłe, bo ten bunt w 17 miał miejsce +/- 30 lat przed serialem) poprzedniego szefa IT.


wydaje mi się, że te 3 spoilery powinny uchylić rąbka tajemnicy. w razie czego mogę jeszcze coś dopisać  ;)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Pt, 01 Wrzesień 2023, 09:15:51
Nie czytam tych spoilerów ale dzięki za podzielenie się wiedzą. Mam pierwszy tom w pdf (książka niedostępna) więc doczytam sobie ponieważ z tego co wiem to sezon pierwszy serialu to zaledwie połowa pierwszego tomu.
Mnie historia kupiła od początku.
Ta niespieszna fabuła, tajemniczość i kapitalna obsada sprawiły, że chcę więcej - stąd książka ;)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Pt, 01 Wrzesień 2023, 09:44:18
No niestety, książka już niedostępna, ebook też. Ale udało mi się zgarnąć trylogię z biblioteki. Całość ma około 1800 stron, a serial urywa się na okolicach 270 strony.
Oczywiście, nie jest to ekranizacja 1 do 1, ale co do zasady główne wydarzenia się pokrywają.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: komiks w Pt, 01 Wrzesień 2023, 09:46:13
@Moreroms dzięki, brzmi to ciekawie, ale zwykle książki są ciekawe, a z ekranizacjami jest różnie, zależy czy będą wierni książce...
Spoiler: PokażUkryj
w każdym razie to co opisałeś, nie wyjaśnia tego co widziałem w serialu. Dlaczego u jednej z osób kombinezon został lepiej zabezpieczony? Przecież wszystko było pomyślane tak, żeby czyściciele nie wyszli poza widoczny obszar. Dlaczego czyściciel jest oszukiwany i pokazuje mu się inny obraz świata? To wymaga skomplikowanej elektroniki i systemów, po co tyle trudno, ta osoba za chwilę umiera. Dlaczego podczas wyłączenia zasilania w silosie, na chwilę fałszywy obraz pojawił się w stołówce? To może się wydawać jak pierdoły i czepianie się, ale to są elementy, które budowały tajemnice.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Pt, 01 Wrzesień 2023, 10:16:12
@Moreroms dzięki, brzmi to ciekawie, ale zwykle książki są ciekawe, a z ekranizacjami jest różnie, zależy czy będą wierni książce...
Spoiler: PokażUkryj
w każdym razie to co opisałeś, nie wyjaśnia tego co widziałem w serialu. Dlaczego u jednej z osób kombinezon został lepiej zabezpieczony? Przecież wszystko było pomyślane tak, żeby czyściciele nie wyszli poza widoczny obszar. Dlaczego czyściciel jest oszukiwany i pokazuje mu się inny obraz świata? To wymaga skomplikowanej elektroniki i systemów, po co tyle trudno, ta osoba za chwilę umiera. Dlaczego podczas wyłączenia zasilania w silosie, na chwilę fałszywy obraz pojawił się w stołówce? To może się wydawać jak pierdoły i czepianie się, ale to są elementy, które budowały tajemnice.


Spoiler: PokażUkryj
W serialu była taka scena jak Walker wyszła w końcu ze swojej kanciapy i poszła do działu zaopatrzenia. Wtedy właśnie załatwiła, żeby materiały do wykonania kombinezonu Jules (nie wiem, czy chodzi jedynie o tę taśmę czy o inne również) były "normalne" a nie te specjalnie uszkodzone przygotowane dla działu IT.
Moim zdaniem czyściciel jest oszukiwany dlatego, żeby właśnie dokonał czyszczenia, że może jego czyszczenie spowoduje, ze ludzie w silosie dostrzegą "prawdziwy" (a my wiemy, że jednak oszukany) obraz tego, co jest na zewnątrz.
Natomiast scen z fałszywym obrazem w stołówce nie było w książce. I moim zdaniem ta akurat scena była po to aby oszukać widza - żebyś do samego końca myślał, że na zewnątrz jest faktycznie ładnie i pięknie, a ludziom w silosie wciska się kit, że na zewnątrz jest postapo.
W ogóle serial w porównaniu do książki jest trochę bardziej napakowany akcją i napięciem - przykładowo naprawa zasilania w serialu to było wielkie i stresujące wydarzenie, gdzie w książce naprawa bez problemowo trwała kilka dni :) no ale jednak książka i serial to odrobinę inne media i rozumiem, że dodanie dramaturgii wpłynie na widza bardziej niż spokojna kilkudniowa naprawa. No i mimo paru różnic i położenia akcentów na inne rzeczy w książce i serialu, moim zdaniem adaptacja serialowa jest całkiem wierna i dodaje coś od siebie - jakbym przeczytał najpierw książkę, a dopiero później sięgnął po serial to byłoby parę momentów zaskoczenia (i tajemnic, których książka nie rozwiązała, np. dlaczego nie mogą mieć mocnych szkieł powiększających, które rozwalili matce Jules).


Tak jak wspominałem, jeśli serial zaciekawił i pozostawił delikatny niedosyt polecam sprawdzić bibliotekę. Książka jest napisana dosyć przystępnie i całkiem szybko się czyta (ale brak w stopce osoby odpowiedzialnej za korektę, na co zwróciłem uwagę w okolicach połowy pierwszego tomu, bo literówek jest masa...)

Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Pt, 01 Wrzesień 2023, 10:45:34
W większości filii Biblioteki Raczyńskich w Pz są dostępne ale rozchwytywane niestety. :)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w So, 02 Wrzesień 2023, 13:40:04
@Moreroms:
Spoiler: PokażUkryj
Cel to „podróż przez czas”. Wg sprawców potrzeba około 500 lat żeby świat się zresetował (bo w okolicach 2050 roku świat był już dosyć mocno "skażony" nanobotami z Korei czy bliskiego wschodu). I silosy są po to żeby przetrwać te 500 lat.
No dobra, ale świat wciąż jest "skażony" te 300 lat później (kiedy dzieje się akcja serialu)?

I "głupie" pytanie - skoro taki był cel, i był też zasadny w 2050, to dlaczego zamiast czczenia ekranu w stołówce nie jest wprost powiedziane, nawet wyryte na jakimś centralnie umiejscowionym monumencie, co się działo w 2050 i dlaczego ludzie mają żyć w silosach dla własnego dobra itp. (bo zakładam z tego co piszecie, że ta wiedza przez 300 lat się rozwiała w świadomości społecznej i stąd też dodatkowe źródło dramatyzmu w serialu/książkach)? Powiedzieć ludziom prawdę to i tak będą się pchać w potencjalnie śmiercionośne środowisko poza silosami? A pytanie głupie, bo logiczne że nie można ogółowi społeczności mówić prawdy (tzn. można, ale jak pokazuje historia - od wieków przeważnie nie jest to praktykowane)...

Hm, powiedzmy że mamy rok 2200, dorasta kolejne już pokolenie wiedząc, że nigdy nie wyjdzie z silosu (w przypadku gdyby dobrze znali prawdziwy plan), ale gdyby wiedziało o skali zagrożenia to przecież i tak nie chciałoby wyjść... Czy ta "wiara" podtrzymywana przez "okno" w stołówce jest ludziom do życia niezbędna? Bardzo zawiła logika ze strony pomysłodawców całości. A jeśli w tym 2350 powietrze jest już w porządku (wcześniej niż założyli ww. pomysłodawcy) to przecież można zakończyć plan wcześniej, w takim przypadku mistyfikacja i niejako więzienie społeczności powoduje, że ww. pomysłodawcy są wprost antagonistami (niby logiczne, ale jeśli faktycznie sytuacja była zła w 2050, to wcale złych zamiarów nie mieli przecież, no ale o tym może nie będę się rozwodził, bo wbrew "powszechnemu" założeniu np. planu Thanosa w MCU nie odebrałem jako "złowieszczego", tak samo z decyzją z początku Battlestar Galactica (tego nowszego serialu); nie mogę dać spoilera w spoilerze więc ujmę ogólnie: różnica MCU a BSG to kwestia emocjonalna, bo Thanos zrobił to co zrobił z pobudek osobistych, nie przyglądając się czy każda planeta potrzebowała tak radykalnego rozwiązania [i tak znamy dobrze tylko ziemię z protagonistami, nie wiadomo w jakim stanie są inne miejsca, widz więc ocenia decyzję Thanosa tak samo "emocjonalnie"], a w BSG trzeba było pozostawić jakiś procent populacji żeby reszta przeżyła, nie było innego wyjścia).
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: komiks w So, 02 Wrzesień 2023, 16:34:20
@Piterrini w Silo...
Spoiler: PokażUkryj
jak się zastanowić, to nic kupy się nie trzyma. W każdym domu kamera, na ulicach kamery i nikt przez 140 lat się nie zorientował, to znaczy nie jest ta wiedza powszechna. Od 140 lat ludzie wychodzą na zewnątrz aby wyczyścić obiektyw kamery i umierają w zasięgu jej widzenia, ale w serialu widzimy, że jest tam tylko kilka ciał, gdzie podziali się pozostali? Powinny być hałdy trupów (skafandrów). I tak można wymieniać jeszcze długo.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Wt, 05 Wrzesień 2023, 20:49:37
Silo [spoiler] @nick [spoiler] :P

To, żeby było choć parę słów do poczytania to powiem, że jestem na 5 czy 6 odc. 2 sezonu Fundacji i bardzo mi się dalej podoba. Oczywiście świat(y) przedstawiony ma zero wiarygodności (wszędzie ludzie lub bardzo-ludziopodobne istoty, na każdej planecie można oddychać normalnie - od razu się moja ulubiona głupotka z Prometeusza przypomina), ale pewne pomysły (trój-Cleon) są bardzo ciekawe. No i widać tutaj przyzwoity budżet. Książek nie czytałem (nie lubię takich tasiemców; dla mnie 2 tomy to już za dużo, no chyba że 2 tomy opowiadań ;) ), więc nie mam porównania, ale dla takich nie-czytelników to na pewno jest niezła rozrywka.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Bender w Pt, 08 Wrzesień 2023, 21:13:28
No jakoś ultra zachęcająco to to nie wygląda

Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Moreroms w Cz, 14 Wrzesień 2023, 15:02:34
@Moreroms:
Spoiler: PokażUkryj
No dobra, ale świat wciąż jest "skażony" te 300 lat później (kiedy dzieje się akcja serialu)?

I "głupie" pytanie - skoro taki był cel, i był też zasadny w 2050, to dlaczego zamiast czczenia ekranu w stołówce nie jest wprost powiedziane, nawet wyryte na jakimś centralnie umiejscowionym monumencie, co się działo w 2050 i dlaczego ludzie mają żyć w silosach dla własnego dobra itp. (bo zakładam z tego co piszecie, że ta wiedza przez 300 lat się rozwiała w świadomości społecznej i stąd też dodatkowe źródło dramatyzmu w serialu/książkach)? Powiedzieć ludziom prawdę to i tak będą się pchać w potencjalnie śmiercionośne środowisko poza silosami? A pytanie głupie, bo logiczne że nie można ogółowi społeczności mówić prawdy (tzn. można, ale jak pokazuje historia - od wieków przeważnie nie jest to praktykowane)...

Hm, powiedzmy że mamy rok 2200, dorasta kolejne już pokolenie wiedząc, że nigdy nie wyjdzie z silosu (w przypadku gdyby dobrze znali prawdziwy plan), ale gdyby wiedziało o skali zagrożenia to przecież i tak nie chciałoby wyjść... Czy ta "wiara" podtrzymywana przez "okno" w stołówce jest ludziom do życia niezbędna? Bardzo zawiła logika ze strony pomysłodawców całości. A jeśli w tym 2350 powietrze jest już w porządku (wcześniej niż założyli ww. pomysłodawcy) to przecież można zakończyć plan wcześniej, w takim przypadku mistyfikacja i niejako więzienie społeczności powoduje, że ww. pomysłodawcy są wprost antagonistami (niby logiczne, ale jeśli faktycznie sytuacja była zła w 2050, to wcale złych zamiarów nie mieli przecież, no ale o tym może nie będę się rozwodził, bo wbrew "powszechnemu" założeniu np. planu Thanosa w MCU nie odebrałem jako "złowieszczego", tak samo z decyzją z początku Battlestar Galactica (tego nowszego serialu); nie mogę dać spoilera w spoilerze więc ujmę ogólnie: różnica MCU a BSG to kwestia emocjonalna, bo Thanos zrobił to co zrobił z pobudek osobistych, nie przyglądając się czy każda planeta potrzebowała tak radykalnego rozwiązania [i tak znamy dobrze tylko ziemię z protagonistami, nie wiadomo w jakim stanie są inne miejsca, widz więc ocenia decyzję Thanosa tak samo "emocjonalnie"], a w BSG trzeba było pozostawić jakiś procent populacji żeby reszta przeżyła, nie było innego wyjścia).


Sorki, że dopiero teraz, ale w pracy był młyn, a w domu wiadomo, nie ma czasu na forum :D.
Spoiler: PokażUkryj
 z tego co wyczytałem w książce to owszem, te 300 lat później świat nadal jest "skażony". Z resztą w serialu wskazuje na to to, że wszyscy z "lewymi" kombinezonami padli szybko, a Jules z dobrym kombinezonem nie.

Co do "głupiego" pytania. W książce było tak, że tylko "szefostwo" w silosie 1 miało wiedzę co się działo w 2050. Pozostali ludzie, którzy żyli w tamtym czasie i później zamieszkali w silosach mieli podawane z wodą pitną coś, co "blokowało" traumatyczne wspomnienia. (było kilka osób w różnych silosach które były na to odporne i one zwykle były przyczynkiem do rebelii). A czemu nie powiedziano wszystkim prawdy? Dlatego, żeby przyszłe pokolenia nie były świadome, że sama ludzkość może doprowadzić do takich zniszczeń, żeby jak najbardziej oddalić ponowne dojście do zabójczych technologii (wspominałem wcześniej, że w każdym z silosów była "baza wiedzy" dla kierowników silosów - ona była tak wybrana, aby nie naprowadzać ludzkości ponownie na zabójcze technologie).

W 2350 powietrze nadal nie jest okej, bo mają czujniki do badania jego jakości (czy tam zawartości "skażenia"). Moim zdaniem brak "okna" i tego co dzieje się z osobami wysłanymi na "czyszczenie" powodowałoby jeszcze większą chęć zobaczenia co jest na zewnątrz. Popatrz, że mimo długiego czasu pod ziemią i w miarę cyklicznego wysyłania ludzi na czyszczenie i tak znajdują się ci od "teorii spiskowych", że na zewnątrz jednak jest super. Ja sam zgodzę się z Tobą w tym, że pomysłodawcy są tak naprawdę antagonistami, bo przecież przez ich decyzje na ziemi zostało tylko pół miliona ludzi. Co do MCU i BSG to się nie wypowiem, bo nie jestem w temacie ;)


@Piterrini w Silo...
Spoiler: PokażUkryj
jak się zastanowić, to nic kupy się nie trzyma. W każdym domu kamera, na ulicach kamery i nikt przez 140 lat się nie zorientował, to znaczy nie jest ta wiedza powszechna. Od 140 lat ludzie wychodzą na zewnątrz aby wyczyścić obiektyw kamery i umierają w zasięgu jej widzenia, ale w serialu widzimy, że jest tam tylko kilka ciał, gdzie podziali się pozostali? Powinny być hałdy trupów (skafandrów). I tak można wymieniać jeszcze długo.


Spoiler: PokażUkryj
 też nie do końca z tą "hałdą trupów", bo obecna pani burmistrz mówiła (nie pamiętam już czy w książce czy w serialu...), że żaden inny burmistrz nie wysłał tyle osób na czyszczenie w trakcie swojej kadencji (a ona wysłała 3 czy 4 osoby). No i wiadomo, gusta guściki, ale ja oglądam/czytam nie koniecznie dlatego, żeby siedzieć i zastanawiać się czy aby nie ma jakiegoś błędu logicznego czy nie (ale rozumiem, że dla kogoś to może być istotne). Więc imho, mimo że niektóre rzeczy są grubo naciągane (nanoboty, czy wybicie całej ludzkości decyzją 3 czy 4 osób), tak całość mi się podoba.


Ostatnio zrobiłem pauzę z czytaniem, na rzecz grania. Ale za chwilę wracam do czytania tomu 3, więc za jakiś czas wrócę z kolejnymi odpowiedziami :D
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Cz, 21 Wrzesień 2023, 17:27:41
Nie testowałem tego sposobu na tanie 3 miesiące (mam jeszcze 2 tyg abo z poprzedniej promocji), ale pewnie spróbuję.
https://boop.pl/rozne/apple-tv-i-apple-music-do-3-miesiecy-za-darmo-promocja-dla-nowych-i-powracajacych-uzytkownikow
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Pn, 04 Marzec 2024, 19:47:56
Nowy serial komediowy od Apple:
The Completely Made-Up Adventures of Dick Turpin.
Nic wyjątkowego, ale gdy posucha wśród innych komedii (szczególnie obecne amerykańskie mnie nie przekonują - Abbott, Ghosts czy Night Court...) to tutaj solidna dawka humoru (przynajmniej w pierwszych dwóch odcinkach). W obsadzie komediowi weterani bilansują skalę produkcji, która jak na osadzoną w historycznym settingu zdecydowanie stroni od przepychu. Żarty to naprzemiennie bezpośrednie, "głupie" gagi i bardziej podtekstowe, niekoniecznie subtelne, ale bardziej elokwentne wymiany zdań itp.. Z dużym marginesem błędu powiedziałbym, że serial wpisuje się gdzieś pomiędzy czasem infantylnym humorem z 1670 a miejscami okrutnym z The Great. Widziałem opinie porównujące do Our Flag Means Death - nie podpisuję się pod nimi, styl jest zupełnie inny... Tak samo żarty porównywane z Naked Gun - niektóre żarty są faktycznie w takim stylu, ale bliższe są średnio udanym naśladowcom niż oryginalnemu stylowi twórców ww.. Nie jest to też Blackadder ani Mighty Boosh, może po zakończonym sezonie będzie łatwiej znaleźć analogie, bo obecnie serial zdaje się być czymś niekoniecznie oryginalnym, ale też nie bezpośrednio kopiującym inną produkcję. Na razie odbieram pozytywnie, jednym z powodów może być to, że niektórych aktorów bardzo lubię (Marc Wootton, Mark Heap) a resztę (w tym głównego bohatera granego przez Noela Fieldinga) w zasadzie też lubię (tylko mniej). Serial mógłby być lepszy (zabawniejszy i "większy" w skali np. scenografii), ale podchodząc do niego bez oczekiwań zdecydowanie może pozytywnie zaskoczyć.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Śr, 06 Marzec 2024, 23:16:34
Apple TV+ znów jest za darmo tym razem na 2 miechy. Trzeba aktywować do 8 marca:

https://redeem.services.apple/messi-sp-emeia-2024?rt=social&itscg=80121&itsct=MWC_LM_Social_2M_24
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w So, 06 Kwiecień 2024, 19:47:52
Miałem w ostatnich tygodniach do czynienia z dwoma nowymi serialami neo-noir, w gatunku co jakiś czas coś nowego powstaje, a teraz zdaje się jeszcze nakładać pocovidowy backlog zamówionych dawniej, a wyprodukowanych niedawno seriali, więc strzelam że to nie wszystko co aktualne w tym nurcie, ale do konkretów...

Monsieur Spade z Clivem Owenem to nie serial Apple, a AMC w koprodukcji z europejskim Canal+, twórcy znani, bo Scott Frank (The Queen's Gambit) i Tom Fontana (chociażby Oz, ale też rzadko przytaczany europejski Borgia), a sama historia czerpie z oryginalnego noir, i jest w pewnym sensie sequelem The Maltese Falcon (Owen gra de facto starszą wersję postaci Bogarta)...
Wydaje się, że bardzo dobra mieszanka materiału źródłowego, twórców, settingu, aktorów itd., jednak serial moim zdaniem "nie dowiózł", wielu elementom, też technicznym, brakuje jakiejś autorskiej inwencji. Rzecz w tym, że obecnie prawidłowo technicznie/aktorsko itp. zrobiony serial jest czymś standardowym - seriale zastąpiły tym samym część nie-blockbusterowego segmentu filmowego. Przy ponadprzeciętnej historii po-prostu-dobre wykonanie jest w pełni akceptowalne, ale historia w Monsieur Spade jest tak przeciętna jak sam serial, stąd to co wskazałem - brakuje w nim czegoś, co wyróżniłoby go na tle innych produkcji, nie jest to serial zły, ale ciągnie się i mnie osobiście nie przyciągał do ekranu, ani ujęcia, ani aktorstwo, ani fabuła nie sprawiły że chciałem dalej serial oglądać.
Ale skoro to nie serial Apple to po co o nim wspominam...

Sugar, który debiutował wczoraj, stanowi niejako przeciwieństwo ww. produkcji. Setting to współczesne LA gdzie w ww. jest to Francja lat 60.. Reżyser serialu znany jest np. z City of God, jeśli ktoś kojarzy to stylizowane, a jednocześnie "surowe" ujęcia faweli, close-upy z niestatycznej kamery itp., ten styl miesza się w Sugar z ujęciami statycznymi (a nawet fragmentami starych filmów noir). Głównym aktorem Colin Farrell, więc tu zbieżność z wyżej wymienionym serialem (znane nazwisko mające przyciągnąć do ekranu). Do tego, z tego co czytam,
Spoiler: PokażUkryj
odcinek 6 zmieni spojrzenie widza na serial,
marketing zresztą nie ukrywa, że są niedopowiedzenia (ale daję w spoiler żeby ktoś kto nie chce wiedzieć nie wiedział, mimo że to żadna "wiedza"), a sama stylistyka, która miejscami nachalnie stara się mówić "nie oglądasz typowego neo-noir" może wprowadzać "niepokój", który jw. jest uzasadniony. Przyznam że to jak serial się prezentuje zbija z tropu, przeciwieństwo ww. produkcji z Owenem, tutaj są aspekty jakie na papierze nie wydają się w takim połączeniu działać dobrze, ale podczas oglądania ten miks wręcz wzmacnia moją ciekawość. Czy wspomniałem, że w serialu występuje pierwszoosobowa narracja jak w klasycznych filmach noir?
Jeden z moich ulubionych recenzentów Monsieur Spade ocenia jako serial dobry (ale nie na tyle żeby dosięgnąć oczekiwań związanych z nazwiskami za kulisami itp., ja nawet pomijając ww. nazwiska uważam serial tylko za poprawny), a z kolei Sugar ocenia słabiej (https://www.rollingstone.com/tv-movies/tv-movie-reviews/sugar-review-colin-farrell-apple-1234996609/). Z tym że w recenzjach nie skupia się on na kwestiach technicznych/audiowizualnych. Wskazuje jednak, że serial jest kolejnym stanowiącym w pierwszym sezonie "zapowiedź" tego, czym serial faktycznie chce być w przyszłości (w kolejnych sezonach). Ciężko polemizować, bo recenzent widział już cały sezon, pewnie ma rację, ale... Mnie pierwsze odcinki do oglądania zachęcają, miks stylistyczny i gatunkowy sprawiają, że serial się wyróżnia...
Zgadzam się jednak, że pierwszy sezon obecnych seriali często stanowi prolog, widzowie oglądają oczekując czegoś, co w efekcie zobaczą tylko w ostatnim odcinku sezonu z "zapowiedzią", że w kolejnym sezonie będzie tego więcej... Co w przypadku Sugar nie jest dobrym podejściem - serial filmowany w połowie 2022, czyli post to prawie dwa lata (nie widać tak dużego "wysiłku" na ekranie), Farrella nie bookuje się łatwo, więc gdyby serial był kontynuowany bez przyspieszenia post itp. to patrzymy na jakieś 3 lata między sezonami - nierealne żeby utrzymać "zainteresowanie" nie-flagową produkcją. Tym bardziej że serial nie zbiera świetnych recenzji, a te mieszanki o jakich wspominam mogą polaryzować widzów. Plusem że to Apple, solidne produkcje zdają się być wspierane przez ich producentów itp..

Podsumowując Sugar mnie zainteresował, hitem ten serial nie będzie, ale jako nietypowe neo-noir uważam że jest warty sprawdzenia. Spoilery zostały usunięte z podlinkowanej recenzji, więc mogę się tylko domyślać natury tego co w spoilerze jaki dałem wyżej, ale jeśli wpisze się to w moje wyobrażenia, to wpisze się i w mój gust...
Spoiler: PokażUkryj
Chociaż też zależy czy dalszy kierunek serialu będzie "działał", w przypadku sitcomów czy czysto rozrywkowych produkcji nie lubię zmian w status quo, ale już bardziej "ambitne" dramaty tych zmian potrzebują...
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Nd, 05 Maj 2024, 22:27:17
Teraz nadzwyczaj krótko, i chyba wszystko w spoiler dam, bo... Odnośnie Sugar znów. Z serialami mam tak, że sprawdzam początek i jeśli wpisuje się w mój gust to nie mam presji żeby od razu oglądać, czyli np. przytoczonego jakiś czas temu Better Call Saul wciąż nie zacząłem - nie mam żadnych wątpliwości że serial jest świetny i będzie mi się podobał, obejrzę kiedy zechcę, więc może poczekać na swoją kolej. Podobnie było przy wstępnej ocenie Sugar (wyżej), nie oglądam więc obecnie, ale byłem ciekaw tego co w spoilerze w poprzedniej wiadomości, więc włączyłem...
Spoiler: PokażUkryj
...odcinek 6 i faktycznie jest to coś, czego, hm, nie spodziewałem się(?). Już jest w spoilerze, więc napiszę, chociaż ogólnie, że serial wprost zmienia gatunek, nie jest to coś oryginalnego, ale w kwestii seriali nie jest też powszechne, bardzo łatwo stracić/skonfundować widzów, w erze przed-streamingowej wręcz niemożliwe były takie zabiegi nie zamknięte w pojedynczym odcinku, a tu mamy zmianę dopiero w drugiej połowie sezonu! A spodziewałem się że będzie coś bardziej "standardowego", typu że został wynajęty do szukania kogoś kim sam kiedyś był, albo że to co widzimy to coś w rodzaju działania pod przykrywką (co w sumie w jakiś sposób chyba ma miejsce, ale w innym znaczeniu gatunkowym), np. główny bohater będący dosłownie uśpionym agentem, i aby pokazać jak to wygląda w rzeczywistości jego "wybudzenie" by miało miejsce w drugiej połowie sezonu sprawiając, że pierwsza połowa i wątki z niej przestają mieć znaczenie dla dalszego rozwoju wydarzeń - byłoby to ciekawe o ile dobrze zrobione, niezbyt dobry jakościowo przykład, ale np. Pingwin pracujący dla Falcone na początku pierwszego sezonu Gotham to było wiarygodnie zrobione (w kontekście rzeczywistości serialu), ale np. masa "twistów" gdzie postać rzekomo przez kilka sezonów pracowała dla np. konkurencji, mimo że nie było w tych sezonach żadnych przesłanek ku temu (bo po prostu twórcy wymyślili taki "twist" dopiero później), a często były wprost przeczące fakty, to kojarzy mi się wprost z operami mydlanymi, takiego wykonania nie sposób traktować poważnie, "zabili go i uciekł" itp.. Ale to tylko odnośnie tego jak sobie wyobrażałem to co wyczytałem poprzednio w recenzji, więc ostatecznie nie spodziewałem się tego co zostało zrobione :)

Wyszło trochę dłużej niż zamierzałem, w każdym razie Sugar widzę, że w mój gust trafi, a będę oglądał co najmniej wtedy, kiedy już zapomnę to na co wskazałem w spoilerze. Powtórzę po sobie z poprzedniej wiadomości - o serialu dużo się nie pisze z tego co widzę, więc hitem nie jest, ale że to Apple, to jeśli po zakończeniu sezonu będzie konkretny pomysł na kontynuację, to pewnie taka powstanie, chociaż z racji że Farrell to liczę że np. umowy przy pierwszym sezonie otwierały furtki na sezon drugi mogący być wyprodukowany w miarę szybko (np. "jeśli damy zielone światło dla sezonu drugiego to aktor będzie dostępny do filmowania w miesiącu X", czyli awaryjna rezerwacja harmonogramu, tak jak niektórzy mają płacone tylko za to żeby nie pracowali dla konkurencji - przykładem Gandolfini z Sopranos opłacony przez HBO żeby nie przyjmował propozycji grania nowego szefa Dunder Mifflin po Carellu, albo bookowanie showrunnerów do pracy nad projektami jakie ostatecznie nie dostają zielonego światła, w tym np. Waller-Bridge z jakąś sumą z kosmosu za umowę na wyłączność, która zaowocowała z tego co kojarzę - niczym poza zyskiem dla Waller-Bridge).
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Cz, 06 Czerwiec 2024, 16:55:51
Dark Matter zaskoczył mnie raczej pozytywnie, na razie 6 z 9 odcinków w mojej ocenie nie zasługuje może na 8/10, ale spodziewałem się bliżej 6/10, a jest trochę lepiej...

To co mnie się nie spodobało, to że nieprawdopodobne sci-fi (bo to bardziej "fi" niż "sci"), dla analogii zrozumiałej dla "każdego" widza porównywane jest w rozmowach między postaciami do, przykład z chyba pierwszego odcinka, słuchawek wygłuszających dźwięki z zewnątrz. Porównanie ok, ale postać jaka miała zrozumieć analogię była postacią raczej "kumatą" (niby bez "aktualnej" wiedzy, ale znającą różne fikcyjne koncepty), a analogia była taka, jakby tłumaczyć koncept przedszkolakowi... Ogółem w serialu sporo mało subtelnych przykładów traktowania widza w ten sposób.

Drugi zarzut to meandrowanie serialu, zarówno fabularnie, jak i w samej ekspozycji postaci, tj. wiem że serial bazuje na książce, ale jakoś to jak jest zmontowany przywodzi mi na myśl seriale bez bogatego materiału źródłowego, gdzie wiele scen ma po prostu łączyć kluczowe dla fabuły momenty, a same w sobie sceny "pośrednie" stanowią... W tym serialu mogłyby być ciekawe, "przygodowe" wręcz, tymczasem próbują dotknąć różnej problematyki (w tym kwestie psychiki ludzkiej itp.), ale robią to tak powierzchownie, że po prostu nudzą. Serial ma taki "poważny" klimat, jak wiele innych od Apple, i myślę że to go nieco ogranicza. Trywialne analogie i puste frazesy w pewien sposób działają/działały w serialach CW typu Arrowverse, bo taka konwencja tam była przyjęta i to pasowało, Dark Matter udaje jednak, że jest czymś "więcej", i oczywiście jest, ale ww. momenty osłabiają odbiór.

Technicznie nie przyczepię się do niczego, sci-fi tutaj jest dosyć przyziemne i to pozwoliło na uniknięcie różnych bolączek związanych zwykle z nadużywaniem CGI przy telewizyjnym budżecie.

Niżej spoilery, chociaż takie "lekkie", nie piszę nic wprost, więc... Ale zaznaczam, bo jeśli ktoś ogląda, ale nie na bieżąco, to może lepiej nie czytać dalej.
Spoiler: PokażUkryj
Serial długo się rozkręcał, a jak już mu się udało, to nie pokazał niczego wyjątkowego, po 6 odcinkach wiele wątków jest w zawieszeniu, fabuła toczy się w ślimaczym tempie (tym bardziej że nie jest to procedural czy inny monster-of-the-week, nie ma typowych zapychaczy zajmujących czas ekranowy). O ile podobało mi się prowadzenie postaci "prowodyra" opowiadanej historii - pokazywany był jako osoba, która miała szerszą wizję tego co robi (możliwe że ogółem pozytywny plan itp.?), później wręcz ekspresowo zaczęła w swoje decyzje wątpić, po to żeby ostatecznie (tj. nie wiem czy ostatecznie, na razie po 6 odcinkach) stać się bezdyskusyjnie głównym złym w serialu (rozumiałbym gdyby było to konsystentne między scenami/interakcjami np. w danym odcinku, a takie nie jest)...

Aktorsko serial jest najsilniejszy - ostatnio sporo pochwał odnośnie wielu ról Roberta Downey Juniora w The Sympathizer od HBO, do jego występu tam nic nie mam, ale grał tam różne postaci, taka jest praca aktora... W Dark Matter motywem przewodnim są alternatywne rzeczywistości, więc każdy aktor gra różne wersje swojej postaci - nic oryginalnego, ale kiedy dobrze zagrane to przyjemnie się ogląda.

No i oczywiście koncept jest ciekawy, szczególnie kiedy po kilku odcinkach wiadomo jak "urządzenie" działa (tj. znamy podstawowe zasady), tyle że podejście do konceptu jest tutaj mieszanką "wszystkiego" - skupienie jest raz na przygodzie, raz na przetrwaniu, kwestiach filozoficznych, psychicznych itd.. Z tego mogłoby wyjść kilka różnych projektów, albo jakaś antologia gdzie każda odsłona skupiałaby się na innych podejściach do konceptu (co już w serialu jest, ale potraktowane moim zdaniem zbyt powierzchownie).

Mimo że to taka produkcja nie wyjątkowa, to jest powyżej średniej i mnie zaciekawiła, na pewno na tyle, żeby przekonać się jak ta historia/sezon się zakończy. Chociaż wciąż niewiele to mówi, przykładowo stosunkowo niedawny serial Living with Yourself gdzie Paul Rudd grał dwie wersje swojej postaci też niby mnie ciekawił, ale ostatecznie pozostawił obojętnym...
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Wt, 18 Czerwiec 2024, 16:14:33
Dark Matter siódmy odcinek utrzymuje moją ocenę serialu 7/10 jak na razie. Nie wiem jak przez pozostałe dwa odcinki serial zamknie wątki, mam nadzieję że się uda, bo jw. to nie jest koncept jaki chciałbym śledzić z tymi samymi postaciami przez x sezonów. Serial prowadzony jest już jak zamknięta historia i mam nadzieję że faktycznie ją zamknie w tych 9 odcinkach (chociaż pewnie tak nie będzie).
Przy okazji wróciłem do wcześniejszych odcinków (szukałem jednej informacji jakiej nie pamiętałem dokładnie - nic istotnego) i to co pisałem w drugim akapicie poprzedniej wiadomości - wyjaśnianie (też widzom) konceptu kluczowej dla serialu rzeczy odbywa się dopiero w odcinku 3, tempo na początku było ślimacze...
No ale teraz jest ok, odcinek 7 nie zawiódł, podejrzewałem że będą eksplorowane rejony romansu, ale z tym serial zrobił coś innego, nie niespodziewanego, ale dobrego. Tylko scena zamykająca odcinek potężnie naciągana, znów przykład infantylizacji widza, chociaż przyznam, że sytuacja całkiem "przyjemna", tj. rozumiem też twórców ("zróbmy taką scenę, będzie ciekawa, nieważne że mało się trzyma kupy").
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Pn, 01 Lipiec 2024, 13:45:24
Po finale pierwszego, może jedynego (?) sezonu Dark Matter...
Jak już pisałem - serial rozkręcał się długo, były lepsze i gorsze momenty, czasem kierunek nie był oczywisty, serial jednak nabierał tempa, decyzje twórców zaskakiwały miejscowo ich trafnością i ogólnie zapewniły ciekawą rozrywkę.
Serial podsumowałbym jako pełen kontrastów:
- niby science fiction ale porusza się w sferze fantasy;
- miesza koncepty fizycznie istniejące (lub w jakiś sposób logiczne) z alegoriami dla ogólnie-filozofowania;
- raz traktuje widza jak "człowieka prostego" (chociaż niekoniecznie idiotę), żeby innym razem skutecznie pograć sobie z jego oczekiwaniami.

Świetny był odcinek 8, po pierwsze to co pisałem odnośnie braku sensu ostatniej sceny odcinka 7 było kompletnie nietrafione, twórcy umiejętnie zabawili się z widzem i faktycznie nawet w odcinku 7 była wskazówka co się dzieje, a 8 odcinek jeszcze przez chwilę tego wprost nie wyjaśnia, co szczególnie doceniam (mimo że wciąż nic oryginalnego).

Odcinek 9, ostatni, też dobrze pokazał jak krótkowzroczną postacią, mimo bycia w pewnym stopniu geniuszem, jest Jason (główny bohater). To było widać cały czas, ale zbiło mnie z tropu szczególnie to jak pokazywana była postać [może dam resztę w spoiler, nie piszę o szczegółach, ale posługuję się terminami z końcówki sezonu]...
Spoiler: PokażUkryj
...postać Jasona 2 (prowodyra) na samym początku - jako zdeterminowanego, z przemyślanym planem (tyle że na początku spodziewałem się jakiegoś "twistu", że plan jest bardziej "rozbudowany"). Myślę że dałoby radę tą postać pokazać lepiej, jako bardziej spójną, chociaż tłumaczę sobie, że jest on odpowiednikiem "każdego", czyli mimo że w jakiejś rzeczy jest "specjalistą", ale reszta to jak wszyscy, czyli i błędy, i emocjonalne decyzje, plus cała sytuacja nie sprzyjała żeby usiąść i przemyśleć kolejny krok (Jasona 2 poznajemy jak już przez x czasu przygotowywał całość, przygotowywał się do przejęcia życia Jasona 1, to co od tego momentu miało miejsce to metoda prób i błędów, co w zasadzie jest spójne, ale nie zostało przedstawione wystarczająco dobrze...).

Po zakończeniu sezonu uważam za niedopracowane na pewno to, że niby w serialu alegoria naszych wyborów, ale dopchane to zostało motywami sci-fi i tylko mogę subiektywnie interpretować czy zakończenie było dobre czy złe (co bywa plusem, ale nie sądzę że tutaj o to chodziło). Powiem tak - to jak ten główny Jason 1 zakończył było jedynym dobrym zakończeniem. Chodzi mi bardziej o to w jakim stanie została rzeczywistość jaką opuścił, nie pomaga to, że każdy z Jasonów 1 był tym samym Jasonem, nieskończona ilość Jasonów 1 zginęła i nigdy nie dotarła do docelowej rzeczywistości, ale że nieskończoność jest... nieskończona, to i nieskończona ilość Jasonów wyszła i jeszcze wyjdzie z urządzenia. A i nieskończona jest ilość rzeczywistości, w których dzieje się to samo z drobnymi tylko zmianami...

Jeśli serial będzie wznowiony to nie spodziewam się sukcesu, oczekiwałbym że przedstawiona zostałaby historia zamykająca cały koncept*, ale kiedy ww. koncept nie ma granic, działa wg zasad fantasy, do tego mamy do czynienia z nieskończoną ilością rzeczywistości, to po prostu nie wiem jak serial miałby przedstawić skalę "zagrożenia", skoro przy nieskończoności nie ma żadnego znaczenia co stanie się z tą wersją postaci/rzeczywistości...

To ostatnie niejako usprawiedliwia, że dopiero z końcem sezonu robi się w tym kierunku ciekawie, serial nie był pozbawiony słabszych momentów, ale z uwagi na cały temat w jakim jest osadzony dobrze poradził sobie z utrzymaniem ciekawości widza.

Polecam jak ktoś lubi sci-fi w wersji bardziej przygodowej, czyli bez sztywnych zasad jakich koncepty muszą się trzymać. Serial też skłania do refleksji, zarówno wynikających z ciekawości odnośnie fabuły, jak i względem zestawienia z indywidualnym podejściem do życia, własne cele i wybory...
Oceniam na 7,5/10.

* [kontynuacja ze spoilera, co bym widział gdyby miał/mógł powstać kolejny sezon]
Spoiler: PokażUkryj
Jak zamknąć taki koncept? Może byłoby wyjście - wiemy że te rzeczywistości istnieją tuż "obok" siebie, a "dostęp" do nich warunkuje chemiczny specyfik zmieniający coś w świadomości/działaniu mózgu, jeśli pobawić się alegoriami i łącząc je z tym co widzieliśmy w ostatniej scenie tj. twórca specyfiku (Ryan 1, nie precyzowałbym czy ten główny czy jakikolwiek inny) znajdujący Amandę 2 towarzyszącą wcześniej głównemu Jasonowi 1, to można oprzeć całość na właśnie tym - ten Ryan 1 ewidentnie udoskonalił specyfik, nie wiadomo na co jeszcze specyfik pozwala, ale przy dobrych pomysłach można wciąż w alegoriach poruszać się wobec "złych wyborów" i ew. ich naprawiania (może np. specyfik pozwoli na "połączenie" z innymi rzeczywistościami bez użycia urządzenia, np. główny Jason 1 mógłby kontrolować wybory innych Jasonów 1, w jakiś sposób cofając "bałagan" jaki stworzył Jason 2...?
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Kandor w Pn, 01 Lipiec 2024, 13:49:32
Najlepiej to znać oryginał książkowy i w ogóle inne powieści Croucha. Ja czytałem ją prawie dekadę temu i lubię porównywać oryginał z adaptacją ale nie ma co się wiele martwić bo... sam Crouch aktywnie współtworzył serial (co się w tym światku nie zdarza za często) i to naprawdę widać, serio. Polecam "Rekursję" bo to książka która wydaje się jeszcze bardziej zwariowana a zarazem porusza podobną tematykę :-) Wam też aktor grający główną rolę przypomina (może trochę) Johna Cusaca? :-)
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Śr, 03 Lipiec 2024, 23:25:45
Mnie główny aktor z twarzy przypominał Kevina Spacey'a, mimika bardzo podobna moim zdaniem.
Przy okazji - o roli Jennifer Connely normalnie bym wspomniał, ale w przypadku Dark Matter nie było za bardzo o czym pisać - na pewno był tu showcase jej wyglądu, a aktorsko więcej miała do grania np. w znacznie słabszym moim zdaniem Snowpiercerze (którego czwarty sezon chyba niedługo będzie gdzieś emitowany [nakręcony dłuższy czas temu, ale były "zawirowania" na stołkach i serial "nie miał domu"]).

Też zauważyłem że nazwisko autora powtarza się kilka razy w napisach, i jak pisze @Kandor - jest to raczej rzadkością że autor pierwowzoru książkowego bierze aktywny udział w produkcji adaptacji. Czy to dobrze? Rzuciłem okiem jakiś czas temu na recenzje książki i to co uważałem za wady serialu (np. ślimacze tempo wprowadzenia do historii) obecne było też w książce (wg ww. recenzji). Podobno zmianą było to, że w serialu spędzamy sporo czasu z Jasonem 2, to jest na pewno plusem (że znamy jego motywacje i ogólnie jest dzięki temu postacią 'kompletniejszą'), ale z drugiej strony jak pamiętam to co pisałem w poprzednich wiadomościach w wątku - prowadzenie tej postaci wydawało się chaotyczne, ogólnie po obejrzeniu całości widzę, że takie nie było, ale na różnych etapach mogło zostać pokazane lepiej.

Widziałem ostatnio, że Apple urwało The Big Door Prize, takie lżejsze sci-fi, bardziej komediodramat, w mojej ocenie niezupełnie udany (mimo że lubię aktora grającego główną rolę)... Nieczęsto widuję informacje że Apple urywa seriale, mam nadzieję że ten przypadek nie przełoży się na kilka interesujących (mnie) tytułów.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Wt, 16 Lipiec 2024, 18:30:24
Nie wiem do końca w czym rzecz, bo ostatnie produkcje Apple niemalże po kolei albo mi się podobają, albo mają potencjał żeby się podobały...

Sunny sprawdziłem z ciekawości, opis zapowiadał raczej standardowy dramat z elementami sci-fi i komedii - i dokładnie taki jest Sunny (po pierwszych dwóch odcinkach). Rashida Jones w głównej roli to w moich oczach duży plus (chociaż grała i na początku Silo, a jednak sam serial mnie do siebie nie przekonał, ale to myślę osobiste odczucie, bo raz że osadzenie akcji w zamkniętych i monotonnych lokalizacjach mnie najczęściej zniechęca, a dwa że jak zacząłem Silo oglądać to czułem jakbym to wszystko już widział i to zrobione lepiej w innych filmach itp.). W każdym razie Sunny na razie nie pokazał niczego wyjątkowego, wręcz mógłbym przyczepić się do tego w jak uproszczony sposób przedstawia... wszystko (zarówno zarys fabuły, postaci, jak i fizyczne lokacje itp.), ale zdaje się to być integralne dla serialu. Co mnie... urzekło (?) to romantyzowanie Japonii, w takim sensie że jakby był to serial japoński to zupełnie inaczej by wyglądał, tu jest standard Apple (sterylna wręcz scenografia, statyczne ujęcia itp.) z domieszką przedstawienia Japonii z perspektywy "zachodniej", czyli tak jak my sobie Japonię wyobrażamy, bardziej niż to jak faktycznie wygląda. Do tego robot (tytułowy Sunny) zapewnia jak na razie comic relief na poziomie powyżej średniej, a interakcje głównej bohaterki z robotem przypominają mi wręcz Happy! (oczywiście seriale nie mają ze sobą właściwie nic wspólnego, oprócz podobnie udręczonego głównego bohatera "żyjącego" wbrew swojej woli z wytworem sci-fi).

Czy polecam - ciężko powiedzieć, jest to kolejny serial jaki zdaje się startować powoli (patrzyłem na recenzje jednym okiem i zauważyłem że coś z końcówki sezonu ma niby być ciekawe, nie zagłębiałem się, zresztą niecodzienne że recenzenci dostali cały sezon gdy ma on mieć w sumie 10 cotygodniowych odcinków, czyli nie-recenzenci obejrzą finał dopiero za dwa miesiące...), i jakoś do mnie trafia, nie jako coś co na pewno się spodoba (bo może jeszcze zniechęcić), ale rozbudza ciekawość i zachęca do oglądania, co jw. staje się coraz częstsze ze strony Apple. Odnośnie Sunny to postaram się napisać kolejne kilka słów dopiero jak zakończę oglądanie (czyli albo po zakończeniu sezonu, albo jeśli "odpadnę" wcześniej), po drodze zacznie się serialowy Time Bandits, ale tego teraz chyba oglądać nie będę, bo zapowiada się dobrze* (sam Waititi ostatnio rzadko robi coś co do mnie trafia, a tutaj kolejna kolaboracja z Clementem - jak na razie żaden z ich wspólnych projektów mnie nie zawiódł).

*Zapowiada się dobrze = nie będę oglądał? Po prostu nie oglądam seriali "na bieżąco", chyba że mam podejrzenie (nie pewność) że może mi się spodobać, wtedy trzy opcje:
1. spodoba się szybko = przestaję oglądać i odkładam na "kiedyś" (już wiedząc że będzie się dobrze oglądało);
2. nie spodoba się = przestaję oglądać i do serialu nie wracam;
3. nie wiem jak ocenić, coś się podoba, ale są też wady = oglądam kolejne odcinki jeśli coś "trzyma"...;
3a. jak ostatecznie wad będzie zbyt dużo to opcja nr 2;
3b. jeśli się jednak jednak spodoba to opcja nr 1 odpada, bo zwykle w takim przypadku jestem już w połowie sezonu (jeśli odłożę na "kiedyś" to musiałbym wtedy tą pierwszą połowę powtórzyć), więc resztę odcinków oglądam regularnie.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Wt, 17 Wrzesień 2024, 21:38:56
Sunny sprawdziłem z ciekawości, opis zapowiadał raczej standardowy dramat z elementami sci-fi i komedii - i dokładnie taki jest Sunny (po pierwszych dwóch odcinkach). Rashida Jones w głównej roli to w moich oczach duży plus (...). W każdym razie Sunny na razie nie pokazał niczego wyjątkowego, wręcz mógłbym przyczepić się do tego w jak uproszczony sposób przedstawia... wszystko (zarówno zarys fabuły, postaci, jak i fizyczne lokacje itp.), ale zdaje się to być integralne dla serialu. (...)
Czy polecam - ciężko powiedzieć, jest to kolejny serial jaki zdaje się startować powoli (patrzyłem na recenzje jednym okiem i zauważyłem że coś z końcówki sezonu ma niby być ciekawe, (...) Odnośnie Sunny to postaram się napisać kolejne kilka słów dopiero jak zakończę oglądanie (czyli albo po zakończeniu sezonu, albo jeśli "odpadnę" wcześniej), po drodze zacznie się serialowy Time Bandits (...)

Time Bandits okazało się niewypałem dla osób znających oryginał, ja widzę ten serial jako osobny byt, coś innego, zestawienia z filmem nie ma, a jako produkcja "samodzielna"... Klimat serialu jest ukierunkowany w młodszego widza, konkretnie? Wiek wczesno-nastoletni. Tego się nie spodziewałem znając inne prace twórców, ale ok, trzeba się "przestawić" i dopiero wtedy opiniować... Muszę przyznać, że z tego co widziałem (a nie oglądałem całości) to jest "wyższa klasa średnia", czyli nie ma fajerwerków, postaci są wg różnych klisz, podobnie humor, o fabule nie mogę uczciwie za wiele powiedzieć, ale zdaje się być spójna i zabierać bohaterów w różne miejsca, co z kolei odbija się nieco na ogólnej jakości produkcji - starano się korzystać z otwartych lokalizacji (tu mam na myśli akcję poza pomieszczeniami, czyli filmowaną również w studiu udającym np. otwarty dziedziniec), ale widać że z uwagi na ich ilość budżet nie pozwalał na wiele rzeczy, przez co nawet otwarte lokacje wydają się być klaustrofobiczne, a wszystko takie jak garderoba, charakteryzacja czy scenografia odhaczają wymagane minimum nie starając się być lepszymi od dobrej przygodowej produkcji "dziecięcej". Także nie tyle rozczarował ten serial, co zaskoczył będąc czym innym niż bym się spodziewał, wątpię że dostanie szansę na dalszy rozwój tj. że produkcja będzie kontynuowana. Z mojej strony bez entuzjazmu (co nie znaczy że jest źle, po prostu mogłoby być lepiej)...

Co innego miałem z Sunny, ten serial zaskoczył mnie pozytywnie tym jak wiele różnych motywów poruszał w kolejnych odcinkach, początkowo miałem "obawy", że przecież tego się nie da w tak krótkich odcinkach dostatecznie eksplorować (główne motywy jak strata, samotność, wyparcie, dalej cała kwestia ai, moralności, do tego tajemnice, yakuza itd.), ale pamiętając jak dobrze wiele wątków zamknął Apple'owy Dark Matter miałem dobre nastawienie. Skończyłem oglądać w zeszłym tygodniu, ale w zasadzie teraz pisząc wciąż mam problem z podsumowaniem i względną oceną, było wiele elementów jakie mi się podobały, chociaż niestety "obawa" się sprawdziła, dodatkowo już w połowie sezonu serial gubił spójność, przykładem jeden z odcinków, w którym niemalże losowo, bohaterowie udali się poza miasto - motywacja była naciągana, a ostatecznie (po ostatnim odcinku) ten i inne motywy zostały pozbawione sensu logicznego... Więc dużo motywów rozpoczętych, powierzchownie muśniętych i... Nawet nie że zapomnianych, bo ewidentnie od początku nie miały one zostać zapamiętane.
Jasnym punktem, oprócz tego co wspomniałem w poprzedniej, cytowanej wyżej wiadomości tutaj jakiś czas temu (główna bohaterka, humor, setting), były dwa przedostatnie odcinki, w pełni zabawa tonalna, jeden poważniejszy, nadający integralne "tło" postaci będącej w pewnym sensie centrum tego serialu, a drugi równie poważny, ale podany w formie znanej (lub nieznanej) ze wschodniej telewizji rozrywkowej, nie chcę pisać więcej żeby nie spoilerować (jakby ktoś miał zamiar obejrzeć itp.), napiszę tylko że mnie osobiście nie zaskoczyła forma, bo masę takich zabiegów już widziałem, odebrałem jednak bardzo pozytywnie z czystym przekazem, że jest to podbudowa pod finał jaki zaadresuje te wątki/decyzje... I tu się zawiodłem, co prawda szybko, na podstawie tego jak ostatni odcinek się zaczął i ile czasu miał trwać widziałem, że nie uda mu się odnieść do tych wszystkich motywów, nie spodziewałem się jednak że pozostawi on je jednak nie tyle w zawieszeniu, co "było minęło", z faktycznie interesujących aspektów odcinków poprzednich mało który został w ogóle poruszony w finale... Nie wiem nawet do czego to porównać, historia była prosta jak Margherita, ale podana została w stylowej atmosferze, tu dajmy na to w ładnej klimatycznej restauracji, a ww. motywy zostały dorzucone jako dodatki, ale po jednej sztuce na kawałek - jeden plasterek salami, mała kostka dobrego sera itp., ostatecznie to wciąż była Margherita, smakowała jak Margherita, a to co pozostawiła to chęć dorzucenia pożądanej ilości dodatków...
Moja ocena nie jest negatywna, ale zdecydowanie nie poleciłbym serialu komuś kto niezbyt lubi Rashidę Jones lub np. ma awersję do style-over-substance (styl > treść), sam styl jest w porządku, ale nie na tyle żeby polecać serial niezależnie od innych czynników, a te nie wyróżniają produkcji, nie jest to serial ponadprzeciętny, szkoda że wszystkie motywy poruszył powierzchownie, ale "narzekać" nie ma sensu, bo "było minęło", nawet gdyby serial był kontynuowany to prowadzenie go tak jakbym sobie tego życzył wymagałoby znacznej zmiany kierunku, a tego w żadnym stopniu się nie spodziewam.
Mimo wszystko nie żałuję spędzonego czasu, przyjemna rozrywka, przypomniałem sobie, niezależnie od serialu, kilka motywów jakie lubię we wschodniej względnie współczesnej kinematografii, co jw. nic nie mówi o serialu, ale jego wpływ na mnie uważam za pozytywny.
Oceniam na 6,5/10.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Śr, 23 Październik 2024, 15:27:01
Zwiastun 2 sezonu Rozdzielenie

Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: volker w Pt, 25 Październik 2024, 13:00:48
Super! Najlepszy, świeży i ryjący banię serial w ostatnim czasie (1 sezon). Nie mogę się doczekać rozwinięcia w drugiej serii. Oby tylko go nie rozmiękczyli i rozciągnęli na nieskończoną ilość sezonów. Podobno 1 sezon ma wyjść też na Blu-Rayu.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pn, 30 Grudzień 2024, 17:32:21
(https://i.imgur.com/4DbNNe8.jpeg)

4-5 stycznia cała biblioteka Apple TV+ za darmo dla wszystkich. Cokolwiek to znaczy.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Nd, 18 Maj 2025, 18:31:49
Murderbot, nowy serial Apple, sci-fi bazujące na, z tego co wiem, dobrze przyjętej serii książek. Alexander Skarsgard jako cyborg posiadający świadomość (co jest w tym świecie niepożądane). Sam serial jest częściowo komedią - narracja głównego bohatera często ironicznie komentuje sytuacje. Interpersonalny dramat ma zapewnić m.in. ww. występowanie świadomości cyborga, więc poza typowymi dla sci-fi "zagrożeniami" (bo są i jakieś misje, stacja badawcza, kosmos itp.) jest ten czynnik świadomości sztucznego tworu (bo tak cyborg byłby najpewniej określany w tym świecie). Niektóre z tych aspektów stosunkowo niedawno chwaliłem w innym serialu Apple - Sunny, i oceniając po dwóch odcinkach - Murderbot może podzielić los tego serialu (czyli zakończyć się na premierowym sezonie), produkcja wygląda na kosztowną, zdecydowanie kosztowniejszą od Sunny, ale tak samo zdaje się być nieidealna - np. niekonsystentny ton (raz komedia, raz dramat), i również krótkie odcinki kojarzone z komediami, nie dramatami. Z drugiej strony jednym z producentów wykonawczych serialu jest David S. Goyer, którego Foundation (też serial Apple) jest kontynuowany (zresztą za chwilę premiera trzeciego sezonu), pozostaje liczyć że ma dobre "chody" w Apple i nie skasują mu serialu (-i, bo Foundation rozpisał (tj. rozplanował) z tego co pamiętam na 8 sezonów...). Polecam tak jak inne niewybijające się seriale Apple - Sunny, Dark Matter, Sugar itd., to są w ogólności dobre seriale, ich mankamentem jest to, że nie celują do szerokiej widowni (nie jest to network, "telewizja", ani powszechnie używany streaming jak Netflix), tym samym jedna produkcja swoją unikatowością się wybije (jak Severance), a inne pozostaną w cieniu bo po prostu wielu widzów odbije się od jakichś ich aspektów.
Tytuł: Odp: Apple TV+
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Nd, 09 Listopad 2025, 10:48:02
Zachodnie społecznościówki zachwycają się Pluribusem Gilligana (tego od Breaking Bad), Apple jak zwykle mało agresywne w promowaniu swoich produkcji (tylko wyjątkowe sytuacje jak np. Severance przy drugim sezonie - podcast, wyjazdowa trasa obsady itp.), chociaż kto ma wiedzieć ten wie co oglądać :P
Enigmatyczne teasery i ogólna tajemniczość co do charakteru tego serialu widzę że jednych denerwuje, a u innych podsyca ciekawość, twórca sam w jednym z wywiadów wprost mówi, że nie będzie wykładał jak krowie na rowie jaki miał zamysł i jak to wszystko rozumieć (jednocześnie twierdząc, że męczące było takie tłumaczenie przy relatywnie prostej historii z Breaking Bad np. motywacje protagonisty, czyli rzeczy jakie widz wprost powinien złapać oglądając, bez dodatkowego komentarza; w Pluribusie jest większe pole do interpretacji, widzę że ludzie doszukują się alegorii do różnych światowych zjawisk, i moim zdaniem to dobrze, że coś "zmusza" do myślenia, mimo że niektóre interpretacje są bardzo niedoedukowane), co też jest formą marketingu oczywiście...

To powie więcej o mnie niż o serialu, ale... Początek mnie nie wciągnął. Z takich telewizyjnych tajemnic sci-fi w ostatnim czasie np. inaczej miałem z ocenianymi jakiś czas temu na forum El eternautą czy Apple'owym Dark Matter - seriale ogólnie dobre, chociaż nie pozbawione wad, i jednak technicznie słabsze niż nowy Pluribus, aczkolwiek zaintrygowały mnie nieporównywalnie bardziej. Oglądając początek sezonu mam wrażenie jakby zamierzeniem twórców było już w tym momencie duże zaangażowanie widza, przy czym jak powiedziała główna bohaterka odnośnie tego co się dzieje fabularnie, parafrazując: "I saw that movie", czyli że to co się dzieje zna już z filmów (tu odnośnie intencji innych postaci, że nie wierzy aby były inne niż te jakie sobie wyobraża "znając" je z zakorzenionych w popkulturze filmów sci-fi), i to jest kwestia jaka trochę mnie upewnia, że całość jest przemyślana i nie będzie tym, czego względnie spodziewam się po obejrzeniu samego początku (a jw. początek mnie nie zaintrygował, co innego dwa ww. seriale - były mniej więcej tym, czego mógłbym się spodziewać, tyle że bardziej zaciekawiły). Na razie wiadomo, że będą dwa sezony, pewnie z opcją kontynuacji, do tego, z tego co kojarzę (czytałem jakiś czas temu więc mogę coś niedokładnie pamiętać), Gilligan koncepcję opracowywał jeszcze przed Breaking Bad, nikt jednak nie był wtedy zainteresowany zrobieniem tego serialu.

Znów piszę niby o serialu, ale niewiele faktycznie "o serialu" - tak jak z innymi tajemnicami telewizyjnymi ciężko bezspoilerowo napisać coś sensownego, zwłaszcza że taka próba wskazałaby na konkretną interpretację jaką przyjąłem, a uważam że jeśli ktoś nie zaczął oglądać, to lepiej nie czytać takiego hipotetyzowania...
Wizualnie jest dosyć zbliżona stylistyka do późniejszego (tj. nie "surowego" pierwszego sezonu) Breaking Bad i Better Call Saul - ujęcia i struktura odcinków, mimo że bez fajerwerków, to dopracowane tak, jak chciałoby wyglądać wiele innych, też topowych seriali (i filmów). Innym aspektom technicznym też nie mam nic do zarzucenia.
Zaskoczeniem rola Karoliny Wydry, Gilligan przy dwóch poprzednich produkcjach niejako dał pole drugoligowym aktorom do pokazania potencjału, jaki mimo że był widoczny już wcześniej, to nie doprowadził do ich większych sukcesów na tym polu (przed ww. serialami). Wydra jedną z niewielu Polek aktywnych w Hollywoodzie, w poprzednich znanych mi rolach była dosyć jednowymiarowa, nie oferowała wiele poza urodą, stąd ciekawy casting i to jaki może być plan na graną przez nią postać.

Na marginesie to jeszcze zwróciłem uwagę na to, że pierwotnie serial miał się nazywać "Wycaro", czyli bardziej enigmatycznie niż "Pluribus", przy czym oglądając wiadomo już czym jest Wycaro w tym świecie przedstawionym i, skoro tak miał się nazywać serial, to będzie to coś znacznie większego niż tło dla prologu, a raczej coś oddziałującego na całą fabułę (czego zalążki są pokazane oczywiście m.in. przez rolę Wydry, ale na razie ciężko stwierdzić co dalej, tj. mam swoje teorie, np. próby kontroli głównej bohaterki za pomocą jej kreacji ona sama będzie w stanie wykorzystać w celu odwrotnym, specjalnie piszę enigmatycznie, kto oglądał raczej złapie co mam na myśli).

Ja raczej nie będę oglądał regularnie (tj. kiedyś obejrzę całość), ale zdecydowanie polecam produkcję, szczególnie tym, którzy dobrze wspominają czasy Lost i jego klonów typu FlashForward (Pluribus jest oczywiście bardzo odmienny, ale jakoś mi na myśl przywodzi te seriale, te tajemnice i ich prowadzenie).

Edit: odnośnie marketingu - Pluribus też dostał podcast (tj. oficjalny, z twórcami), z tym że żeby znaleźć trzeba poszukać albo się domyślić (poprzednie produkcje Gilligana to "obowiązkowo" podcasty i komentarze)...:
https://podcasts.apple.com/us/podcast/pluribus-the-official-podcast/id1846198705