Autor Wątek: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii  (Przeczytany 27818 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #90 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 21:13:05 »
  No, ale przecież on tak nie wygląda.

Offline Gieferg

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #91 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 21:29:09 »
To są jakieś Twoje wyobrażenia tego czym jest Alien, tutaj masz oryginalne prace H.R. Gigera autora obcego.

A co to ma w ogóle do rzeczy?

Offline komiks

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #92 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 21:50:37 »
Jak to nie wygląda? I jak to co ma do rzeczy?

H.R. Giger stworzył koncept obcego, to są te obrazy które wstawiłem wcześniej, wyraźnie pokazują, jaki był pomysł od samego początku. Obcy nie jest żadnym insektem czy czworonożnym zwierzęciem, tylko humanoidem.

Na bazie prac Gigera i przy jego ścisłej współpracy, stworzono kostiumy obcego na potrzeby filmu:



Giger projektował nie tylko postać obcego, ale także statki kosmiczne i inne elementy. Za efekty wizualne film otrzymał oscara, Giger to ten pan 3 od prawej:



Dopiero w kolejnych częściach filmu zaczęto tworzyć różne wersje obcego. W drugiej części jedne stwory są bardziej czteronożne i te chodzą po ścianach, inne są nadal dwunożne, no i jest królowa, która najbardziej przypomina owada. W 3 części mamy obcego wychodzącego z psa i ten jest już całkowicie czteronożny. Uzasadnienie dlaczego powstają wciąż nowe formy obcych wyjaśniono w ten sposób, że przejmuje on cechy nosiciela. Dzięki temu franczyza mogła żyć własnym życiem, powstawały figurki, gry komputerowe itd. w których mnożono formy obcych wedle potrzeby.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #93 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 22:26:14 »
  Nie jest humanoidem od drugiej części już nawet u Scotta. Nie mam pojęcia czy nie wiedzieli jak to inaczej zrobić i wsadzili gościa w gumowy kostium czy po prostu Cameron wpadł na lepszy pomysł. Szczerze spójrz na te zdjęcie, w normalnym świetle doskonale widoczny on wygląda idiotycznie, zresztą twórcy zdawali sobie chyba z tego sprawę.

Offline komiks

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #94 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 23:18:15 »
Czwarta cześć Alien Resurrection, newborn
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Gieferg

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #95 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 23:27:01 »
Zwirek, weź mi nie tłumacz kim jest Giger. Wrzucasz projekty, które się w filmie nie pojawiają, więc nie mają nic do rzeczy, Tyle.

Cytuj
W drugiej części jedne stwory są bardziej czteronożne i te chodzą po ścianach, inne są nadal dwunożne
W dwójce wszystkie są takie same (z tym, że wyraźnie inne, niż ten z jedynki).
« Ostatnia zmiana: Pn, 23 Październik 2023, 00:00:29 wysłana przez Gieferg »

Offline komiks

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #96 dnia: Nd, 22 Październik 2023, 23:39:41 »
AVP: Alien vs. Predator (2004)
Według mnie, porusza się jak człowiek w kostiumie.

Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #97 dnia: Nd, 29 Październik 2023, 01:00:21 »
  Porusza się jak striptizerka.

  "Alien 3" obejrzany i nie jestem zachwycony, szczerze mówiąc jakoś lepiej pamiętałem ten film. Swoje zdanie na temat idiotycznego zawiązania akcji w stylu 13-go w Piątek 18 z cyklu "zbili go i uciekł" zaprezentowałem powyżej. Nie będę się nad filmem znęcał z powodu kretynizmów w kreacji świata przedstawionego, bo film Camerona też jest tego pełen, zresztą to jego pomysły pozwoliły na nakręcenie części trzeciej w takiej formie, co dosyć ciekawe Scottowi w pierwszej części raczej udało się ich uniknąć, ale to pewnie z racji tego, że film był najbardziej kameralny z trzech pierwszych. Obejrzałem wersję reżyserką i ten film jest po prostu zbyt długi, środkowa część potrafi solidnie przynudzić i nie zmieniają tego wiadra rozchlapywanej na wszystkie strony czerwonej farby, zapewne z racji tego, że postaci jest zbyt dużo aby nakreślić wszystkim jakieś charaktery i giną bezimienni łysole. Na plus bardzo dobre aktorstwo, błyszczy napewno Charles Dance (chociaż u niego to raczej norma) i również bardzo lubiany przeze mnie Pete Postlethwaite (szkoda, że niewiele scen i dialogów dostał), cała reszta też bardzo na plus chociaż to akurat cecha wszystkich filmów z serii, że wyciągały jakieś mało znane nazwiska i wyciągały z nich 110% normy. Bardzo na plus, również scenografia i ogólnie wizualny wygląd całości, z wyjątkiem oczywiście efektów. Te są po prostu bardzo słabe, zadziwiająco słabe rzekłbym. Najbardziej rozśmieszyło mnie, że w wersji rozszerzonej, gdy w sumie nie wiem z jakiego powodu zamieniono w scenie "narodzin" Obcego psa na bawoła to, że mały potworek biegnie identycznie jak pies (tę scenę też podmieniono).  Czy mi się zakończenie podobało? W sumie tak, pasuje do filmu, największy problem w tym że determinuje je jego początek a co za tym idzie cała reszta co oczywiście jest zgodne z rzemiosłem, tyle że jak dla mnie zarówno początek jak i cała reszta są takie nie do końca, najbardziej z uwagi na to, że (i tu największy minus), ten film w żaden sposób ani nie rozbudowuje uniwersum, ani sam w sobie nie stanowi żadnej nowej jakości (już prędzej stanowi krok w tył).  Było odpuścić sobie naprawdę tę Ripley (a raczej Weaver), zostawić w spokoju gorzkawy happy-end z Aliens i nie trzeba by było wtedy sklejać tej sagi klonów Jeuneta. Swoją drogą w jaki sposób taką dużą markę dostał w swoje ręce kompletny debiutant, pozostanie chyba wielką tajemnicą wiary. Film chwilami bardzo dobry, ale to naprawdę tylko momentami.

Offline Gieferg

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #98 dnia: Nd, 29 Październik 2023, 09:06:49 »
Cytuj
w sumie nie wiem z jakiego powodu zamieniono w scenie "narodzin" Obcego psa na bawoła

Bawół to pierwotna wersja (obecna także w nowelizacji), potem zmienili na psa.


Offline grzegorz.cholewa

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #99 dnia: Nd, 29 Październik 2023, 15:38:18 »
Obcy 3 jak dla mnie tylko solidny ale wciąż wolę to niż jakiegokolwiek s-fa od Nolana czy Villenueva. Aż szkoda, że to jedyny film Finchera z tego gatunku.

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #100 dnia: Wt, 31 Październik 2023, 00:35:08 »
 Wykorzystując zasłużony urlop odrobiłem "Alien 4", szczerze mówiąc oglądałem go tylko raz, gdzieś tam kiedyś w okolicach premiery, uznałem za przyzwoity, ale dużo gorszy niż reszta i zapomniałem. Punkt wyjściowy dla filmu jest taki idiotyczny, że należy spuścić nań zasłonę milczenia. Natomiast jak już się oswoimy z faktem, że jest jak jest to zobaczymy film, który na swój sposób również stanowił zawód zarówno dla krytyków jak i sporej części widzów jak poprzednik Finchera i co najlepsze dokładnie z tego samego powodu, większość dostała nie to co chciała. A dostała bieganie grupy twardzieli obładowanych giwerami rodem z dwójki po nieco klaustrofobicznych korytarzach statku kosmicznego rodem z jedynki w zaskakująco luzackim wydaniu, któremu nieobcy jest slapstickowy humor. Nie będę nikomu wciskał, że film jest lepszy niż "Alien 3" bo nie jest, ale tutaj ma nad nim przewagę, jest po prostu oryginalniejszy, różni się od poprzedników niczym dwójka od jedynki. Jak, kto zna twórczość Jeuneta bez pudła pozna szybko jego styl (a najszybciej pozna go po obecności jego ulubionego aktora), klimat mocno zalatujący komiksem (nie ma się co dziwić w sumie, scenarzystą był Joss Whedon, ogólnie grupa bohaterów mocno Firefly zajeżdża, a raczej na odwrót) z tymi kompletnie przerysowanymi postaciami w stylu szaleni naukowcy, szurnięty generał oddający saluty żołnierzom których sam zabił, kaleka składający automatycznego shotguna z wózka inwalidzkiego, facet z pistoletami w rękawach czy pomysłami w stylu strzelania przez dziurę w zwłokach, żywcem wyjętych z notatnika Lloyda Kaufmana. Przy seansie oczekiwałem kompletnie niesatysfakcjonującej oprawy wizualnej, ale i tu przyjemnie się rozczarowałem. Zapamiętałem bowiem te kilka momentów najgorzej wygląjących zresztą najbardziej wytykanych przez wszystkich, ale poza nimi całość wygląda naprawdę dobrze, fajna scenografia, te efekty które wyszły i dzisiaj nie wyglądają najgorzej, świetna animatronika, nieco przeprojektowane i to na plus modele obcych. Co za to wyszło zdecydowanie gorzej niż wcześniej. Niestety aktorstwo. O ile wszystkie trzy, poprzednie części błyszczały w tym elemencie i w każdym bez problemu można było wskazać zwracające na siebie kreacje postaci, które potrafiły być zadziwiająco głębokie, tak tutaj jest różnie. Weaver jako odmieniona Ripley daje radę, na plus Perlman i ten Francuz nie pamiętam jak się zwie, coś tam próbuje Douriff. Niestety, z resztą bywa już różnie i to nawet niekoniecznie z winy aktorów a raczej reżysera, który nie skupiał się jak poprzednicy na stworzeniu im pola do popisu, Winona Ryder, którą lubię i cenię wypada tutaj raczej blado najwięcej energii wkładając w to, aby ładnie wyglądać. Ogólnie rzecz biorąc, podobało mi się, było fajniej niż to zapamiętałem, film nie udający że jest jakimś kosmicznym horrorem (chyba, że z gatunku body), nie udający, że ma aspiracje do zaliczenia w grono "poważnego" kina, za to fabularnie zdaje się całkiem nieźle wpasowujący się w uniwersum obcego. 

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #101 dnia: Nd, 05 Listopad 2023, 00:11:33 »
  "Alien vs Predator" obejrzany - żenujący. W tym filmie leży właściwie wszystko, reżyseria, scenariusz, montaż, aktorstwo, te żałośnie słabe i przygłupie Predatory, beznadziejna charakteryzacja i kostiumy oraz sens całości pogrzebany pod lodem. Film jest porażająco wręcz głupi a wypluwa te swoje nonsensowne sceny z  szybkością karabinu maszynowego. Jest tego tyle, że szkoda czasu wymieniać, łatwiej będzie wymienić to co było dobre. Scena ze skręceniem karku (?) małemu Alienowi, scenografia i powiedzmy, że efekty tak na siłę, na ile pamiętam w 2004 roku były całkiem przyzwoite (chociaż nie zapominajmy o tych wszystkich Władcach Pierścieni, Star Warsach, Spider-Manach i innych Matriksach). Tak się teraz przeglądając z perspektywy czasu oraz innych filmów serii to motyw mieszania w to Waylanda był idiotyczny. Szkoda mi się więcej pastwić nad tą produkcją. To nie jest film z gatunku "tak zły, że aż dobry" tylko z gatunku "naprawdę ssie pałę".

Offline Gieferg

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #102 dnia: Nd, 05 Listopad 2023, 10:55:09 »
Cytuj
"Alien vs Predator" obejrzany - żenujący. W tym filmie leży właściwie wszystko
żenujący to jest AVP Requiem. Pierwsze AVP ma całkiem sporo zalet (choć i równie wiele wad).

Cytuj
Film jest porażająco wręcz głupi
Cóż, Ridley przebił tę głupotę w swoich prequelach :P

Nie uznaję tego w żadnym wypadku za kanoniczną część uniwersum, ale i tak wracam stosunkowo regularnie.
« Ostatnia zmiana: Nd, 05 Listopad 2023, 10:58:30 wysłana przez Gieferg »

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #103 dnia: Nd, 05 Listopad 2023, 11:14:42 »
  Ten film to gniot w każdym wymiarze. Zalet nie stwierdzono.

Offline michał81

Odp: "Alien" Uniwersum. 40 lat historii
« Odpowiedź #104 dnia: Nd, 05 Listopad 2023, 12:30:59 »
Nie uznaję tego w żadnym wypadku za kanoniczną część uniwersum, ale i tak wracam stosunkowo regularnie.
Oficjalnie nie jest uznawany do część uniwersum od kiedy Ridley zrobił prequele.

  Ten film to gniot w każdym wymiarze. Zalet nie stwierdzono.
Gniotem to jest AVP Requiem, tak jak napisał Gieferg. Kontynuacja jest naprawdę totalnym gównem. Co ciekawe wersja kinowa miała wycięte sceny, które jeszcze dodatkowo burzyły logikę niektórych scen.
AVP ja traktuje jako dobrą rozrywkę, ale na pewno nie jest to poziom Aliens, do którego widać chciało równać.


Scott jak na razie zadowolony z nowej części Aliena:
https://variety.com/2023/film/news/ridley-scott-watched-alien-romulus-great-1235759474/

« Ostatnia zmiana: Nd, 05 Listopad 2023, 12:35:01 wysłana przez michał81 »