Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Dział ogólny => Wątek zaczęty przez: laf w Pn, 07 Październik 2019, 10:05:30
-
Nie kojarzę aby było cokolwiek na ten temat, więc postanowiłem założyć nowy wątek.
Wracając z pracy w Łodzi inną drogą niż zazwyczaj natknąłem się na nową filię Miejskiej Biblioteki Publicznej na ul. Narutowicza (pamiętam, że wcześniej był tam Empik). Nasunęło mi to pomysł wypożyczania komiksów czego nigdy jeszcze nie robiłem. Przeglądając ich zbiór zauważyłem, że mają odrębną serię "Klub Świata Komiksu", co pozwala na wyszukiwanie komiksów Egmontu (niestety nie mają wyszukiwania po wydawnictwach). Nie ma tego zbyt dużo (parę Vertigo, parę Klasyki Marvela, pojedyncze z Odrodzenia i Marvel NOW, Tytusy, Asteriksy, Thorgale), ale zawsze można coś tam dobrać.
Jakie są Wasze doświadczenia z wypożyczaniem komiksów? Czy chwalicie sobie tę formę czytelnictwa? Jak często wypożyczacie komiksy? Jak bogate są zbiory w Waszych bibliotekach? Dajcie znać. @LD, liczę na Twoją odpowiedź ;)
-
Ja jakiś czas temu zajrzałem do jednej z bibliotek przy okazji pożyczania książek dla dzieciaków. Okazało się, że mają dużo tytułów spoza super-hero, które chciałem przeczytać. Trochę tego pożyczyłem, ale na razie zaprzestałem, ze względu na własne zapasy do przeczytania. Mam ambitny plan pozbycia się kupki wstydu, chociaż jeszcze jest całkiem spora :)
-
W moim mieście są dwie biblioteki które mają po ok. 3 regały komiksów każda. Raz na dwa-trzy miesiące tam zaglądam i wypożyczam.
Czytam i kupuję sporo komiksów, mam swoje ulubione serie, które kupuję regularnie oraz sporo takich, które wyglądają interesująco, ale nie na tyle, żeby kupić w ciemno. Właśnie te wypożyczam z biblioteki (jeśli akurat są). Zazwyczaj po przeczytaniu zwracam i więcej się nimi nie interesuję (jak np. całość "Baśni"), ale czasem są na tyle fajne, że mimo przeczytania decyduję się na zakup (Ralph Azham).
I tu pojawia się nieco smutny wniosek - jako, że komiksy kupione biorę kiedy chcę, a komiksy z biblioteki mają swój termin zwrotu, jak tylko ten termin się zbliża, to mam dodatkową motywację do czytania. Tak więc ostatnimi czasy czytam głównie te komiksy, które na pierwszy rzut oka oceniłem na "takie sobie". Te które oceniłem na "tak, muszę mieć" leżą w domu i zasilają kupkę wstydu.
Tak więc w moim przypadku korzystanie z biblioteki ma zalety (przeczytałem naprawdę dużo komiksów, które gdybym kupił, pluł bum sobie w brodę i to bardzo), ale też i wady (to, co mi się najbardziej podoba, leży odłogiem na kupce wstydu).
-
U mnie w MBP jest ok. 100 - 150 pozycji komiksowych. Najwięcej w bibliotece dla dzieci i młodzieży. Pozostałe są "rozrzucone" w bibliotece głównej dla dorosłych i 4 oddziałach - filiach w terenie.
Głównie: cały Thorgal, Asteriksy, Lucky Luke, Smerfy, trochę z konkursu Christy, Kajko i Kokosz cały, nawet Ralph Azham - tylko cztery pierwsze, Bajka na końcu świata. I trochę staroci też.
Pozostałe w różnych miejscach ale trochę wyhaczyłem np. Mogiliani, Strażnicy. Początek 3 tomy, Przybysz, Yans zbiorczy, jeden marvel.
Ogólnie fajnie, że są komiksy w bibliotece, ale jednak mało i widać, że nie do końca wiedzą, co nabywać. Takie mam wrażenie.
-
Ogólnie fajnie, że są komiksy w bibliotece, ale jednak mało i widać, że nie do końca wiedzą, co nabywać. Takie mam wrażenie.
No właśnie też zauważyłem, że jest w tym wiele chaosu ;)
Zastanawiałem się jeszcze nad pewną zależnością: kojarzę, że jeśli coś ma nadane numer ISBN to bezwzględnie musi pojawić się w kilku określonych bibliotekach. Czy ktoś kojarzy o jakie biblioteki chodzi?
-
Tu masz odpowiedź:
https://www.bn.org.pl/dla-wydawcow/egzemplarz-obowiazkowy/liczba-egzemplarzy-obowiazkowych (https://www.bn.org.pl/dla-wydawcow/egzemplarz-obowiazkowy/liczba-egzemplarzy-obowiazkowych)
-
Ja chwalę sobie Małopolskie Studio Komiksu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie. Bardzo szeroki wybór tytułów. Polecam
-
@bibliotekarz, dzięki bardzo. Widzę, że Łódź też jest, szkoda tylko, że nie MBP, a Biblioteka Uniwersytecka.
-
Kilka miesięcy temu zacząłem korzystać z Biblioteki Śląskiej i traktuję to jako działanie prewencyjne w moim zakupoholizmie :) Pożyczam komiksy, które mają wyczerpany nakład i kosztują więcej niż jestem w stanie dać (np Zagubione Dziewczęta, Równonoce) a z drugiej strony komiksy, które pewnie bym kupił z drugiej ręki i położył na spodzie kupki wstydu. Przez to, że niechętnie rozstaję się z zakupionymi komiksami, to korzystanie z biblioteki sprawia, że mam jeszcze trochę miejsca na półkach i gotówki w portfelu na "must have'y" i wspieranie polskich artystów.
W tej chwili mam wypożyczone następujące pozycje:
Deadly Class 1
Favela w kadrze
Olimpia de Gouges
Studio tańca. 1
Tysiąc sztormów
Vademecum złego ojca. 1
-
Jak dla mnie, w takim zalewie komiksów, jaki teraz mamy i jednocześnie ograniczonych funduszach, jakimi akurat ja dysponuję, wypożyczanie komiksów z biblioteki jest praktycznie jedynym sposobem, aby zapoznać się z tytułami, na które nie starcza mi budżetu - co do których nie jestem przekonany z różnych względów, bądź które chciałbym przeczytać, ale nie do końca mam ochotę wydawać na to kasę i mieć je w swojej kolekcji. Korzystam z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku, którą mam 10-15 minut od domu. Jest dobrze wyposażona nie tylko w wydania polskie (także nowości, zadziwiająco dużo i często dodawane na bieżąco, niemniej braki są), ale także zagraniczne. Dodatkowo mają stronkę, gdzie można zamawiać pozycje on line, bądź zapisywać się w kolejkę, jeżeli zainteresowanie danym tytułem jest duże. Mają nawet pozycje Studia Lain i Kolekcjonerskie Ongrysy :)
Takim sposobem pociągnąłem dalej Hellboya, który po pierwszym zakupionym tomie nie wciągnął mnie na tyle, by brnąć w to dalej, ale jedynie zaintrygował, w którą stronę będzie się to dalej toczyło. Przeczytałem pierwszy tom zbiorczy Largo Wincha (drugiego niestety nie mają), przekonując się, że seria jest super i warto kompletować od Kurca dalsze tomy. W następnej kolejności chcę sięgnąć po Hellblazery od Egmontu i Slaine'y od SL - jeżeli zatrybi, to zakupię własne egzemplarze.
Problemem jest tylko to, o czym pisze Mruk - muszę oddać komiks w ciągu miesiąca, więc idą do czytania na pierwszy ogień, a własna kolekcja patrzy na mnie z wyrzutem... Zrobiłem sobie więc własny grafik, który zacznę stosować, jak przegryzę się przez Dark Reign - w miesiącu jeden/dwa komiksy z biblioteki, pozostałe z własnej kolekcji. Może zadziała :)
-
Szacun dla ekipy z biblioteki w Gdańsku, że penetrują rynek i w ramach dbania o użytkowników schodzą do poziomu Studia Lain i kolekcjonerek Ongrysa. Imponujące!
Brawo!
W mojej bibliotece tylko pozycje dla dzieci, ale trzeba docenić to,że jest tego sporo i w miarę świeże rzeczy...
-
podpisuję się pod Gdańską biblioteką (w Manhattanie). samych komiksów bodajże 3 regały, plus jeden z komiksami niepolskojęzycznymi, plus jeszcze zatrzęsienie mang. jak ktoś ma czas to może siąść sobie i poczytać bo miejsca jest dużo, a jak nie - to trzy tomy można zabrać do domu. dużo nowości, klasyków, do tego możliwość rezerwacji - fajna sprawa żeby np. sprawdzić komiks przed kupnem. przyznam się że mnóstwo klasyków zaliczyłem właśnie dzięki tej bibliotece.
-
Napiszę z trochę innej perspektywy jako bibliotekarz ;) Nie mam specjalnych doświadczeń z większymi bibliotekami w rejonie, np. w Łodzi więc trudno mi się tutaj wypowiadać. W moich okolicznych raczej tak sobie z komiksami, chociaż filie czy mniejsze ośrodki na wsiach potrafią pozytywnie zaskoczyć. Np. sporą liczbą kaczek czy superbohaterskich. Od pewnego czasu lobbuję u siebie w pracy na rzecz komiksów i w wypożyczalni dla dzieci i młodzieży ładnie ich przyrasta. Wiadomo, do tej pory było różnie, jak w większości bibliotek, od przypadku do przypadku i mocno sterane starocie. Teraz są i kaczki i superbohaterskie, a i typowo dziecięce czy wczesnomłodzieżowe się zdarzają - co oczywiście działa kojąco także na mój portfel :D Jest spore grono czytelników i sądzę, że będzie jeszcze lepiej.
-
Ja od jakiegoś roku wypożyczam komiksy z biblioteki. U mnie w Szczecinie komiksy są do wypożyczenia w Książnicy Pomorskiej (tam przede wszystkim wypożyczam) i 28. Filii Biblioteki Miejskiej. Jeszcze komiksy są w 3. filii BM, ale tylko Asteriksy gdy ostatni raz tam byłem (blisko szkoły, więc tam przeważają książki naukowe dla młodzieży).
Wypożyczam komiksy biblioteczne z trzech powodów:
1) często jako coś co raczej bym nie kupił, ale przeczytać w komunikacji miejskiej mogę (dotyczy głównie twardookładkowych Marveli i DC Deluxów).
2) jako tester czy warto na to wybulić pieniądze (i dzięki temu zdecydowałem się kupić Top 10 i crossover AvP z Dreddem)
3) gdy mam jakąś daną serię komiksową, którą mam na półce, ale w przypadku zakupu dalszych tomów muszę czekać na zastrzyk gotówki. I wtedy z pomocą przychodzi biblioteka oferująca owe dalsze tomy.
I tak na zakończenie - jak jakiś polski wydawca zapowie oryginalne TMNT, to swój egzemplarz od Fanty oddam do biblioteki (tak zrobiłem z Quantum and Woody, który dostałem jako "przeprosiny"). Bo w tym przypadku głupio byłoby mi sprzedawać na allegro czy komuś z rodziny dawać.
-
Nie wypożyczałem komiksów z biblioteki już od lat, ale za dzieciaka to było jedno z pierwszych źródeł dzięki którym załapałem bakcyla :). Miałem na tyle farta, że w małej miejscowości gdzie się wychowywałem miałem dostęp do 3 bibliotek w pobliżu i w każdej były jakieś komiksy. Głownie Orbita, Fantastyka ale później i Semici się zdarzały.
Jak was czytam, to cieszę się, że obecnie komiksy nie tylko nie zniknęły z bibliotek, ale nawet mają się w nich wręcz bardzo dobrze :).
-
Ja ostatnio znalazłem bibliotekę obok siebie " Bilblioteka dla dzieci LIV, Warszawa"
okazało się że w środki kilka regałów komiksów plus kilka regałów mang i cały regał dla dzieciaków. Moja szafa i portfel trochę odetchnęli.
Bardzo fajna kolekcja.
-
Nie korzystam z bibliotek, wolę komiksy na własność.
Uważam jednak, ze przydałaby się jakaś centralna inicjatywa pomagająca i wspierająca biblioteki, aby w ich właśnie zbiorach można było komiksy znaleźć. Przy cenach komiksów, wielu młodych ludzi nie może sobie na nie pozwolić a biblioteka byłaby doskonałym pomostem łączącym czytelnika z dostępem do slbumu.
-
Ostatnio często bywam w lokalnej bibliotece i oczywiście zawsze zwracam uwagę na ofertę komiksową.
Rzuca sie w oczy że mimo iż biblioteka sprofilowana pod młodszych czytelników to komiksy dla dzieci nie są specjalnie wyeksponowane. Tzreba poszukać. Drugie to to że stare klasyczne wydania Kajków i Kleksów nadal żyją, te komiksy mają pewnie po 30 lat i dalej sa w obiegu. I nawet się nie rozlatują. Widać wypożyczający szanujo ;) Co ciekawe mają też nowsze pozycje np. kobiety Marvela, czy Umarły las.
Zostawiłem im kilka swoich albumów ze światów Thorgala i z Troy, które zalegały mi na półkach, ale w sumie nie widziałem ich wiecej wiec moze nie przeszły bibliotekarskiej weryfikacji :)
-
Poznań ma niezwykłe miejsce, które polecam odwiedzić. Czytelnia Komiksów Nova w Bibliotece Uniwersyteckiej. Niektórzy mówią, że trudno tam trafić (wchodzimy do starego gmachu, schodami w górę, w prawo i pierwsze drzwi w prawo), ale jak już się uda to widok jest niesamowity. Ostatnio oprowadzałem kolegę po mieście i weszliśmy przy okazji do Czytelni i kolega był w autentycznym szoku. Tylu komiksów na raz nigdy nie widział. Do tego wiele wydać specjalnych, wielkoformatowych i wiele literatury tematycznej. Co prawda komiksów nie można wypożyczać, ale dzięki temu są one w lepszym stanie. A wybór jest przeogromny. Jest tam prawie wszystko, nawet mango. Aż się prosi żeby spędzić tam długie godziny na czytaniu. Polecam też pogadać z jednym z pracowników - Michałem, prawdziwy fanatyk, o komiksach wie wszystko.
-
Przy okazji wizyty i oddaniu kilku komiksów do warszawskiej bibliotek nr. 125 na Mokotowie, postanowiłem ożywić wątek biblioteczny.
Oddane komiksy (jakby ktoś miał ochotę pożyczyć, prawdopodobnie zostaną w 125):
(https://i.imgur.com/z1cxB0T.jpg)
Poniżej komiksy, które były do wypożyczenia - zdjęcie regału do którego miałem dostęp - przez covid nie można było wędrować między regałami:
(https://i.imgur.com/10OoO9v.jpg)
https://www.bpmokotow.waw.pl/bpmok/index.php/oddzialy-filie/wypozyczalnie-dla-doroslych/wyp-125
-
Deadpool Classic cały komplet podarowałeś?
Bardzo hojnie!
-
Żeby być ścisłym to nie przez covid, tylko przez idiotyczne decyzje nie można się przemieszczać między regałami.
-
Chyba przez osobiste widzimisię pracowników biblioteki. U mnie w osiedlowej można hulać bez problemu - maska, dystans i jazda!
-
Deadpool Classic cały komplet podarowałeś?
Bardzo hojnie!
Mam nadzieję, że ktoś pożyczy i będzie miał przyjemność z lektury. Co jakiś czas odciążam regały i przy okazji robię niespodziankę w bibliotece.
-
I jaki był sens to wszystko kupywać tyle stów wydać, żeby oddać za darmo dla mnie to nie pojęte.
-
Ja bardzo dużo komiksów wypożyczam z biblioteki.
Mieszkam w Bielsku-Białej i mamy bardzo dobrze zaopatrzoną bibliotekę (ponad 2 tys. komiksów z bardzo wielu zakresów tematycznych).
Czytam dzięki temu jakieś 4 - 5 x więcej niż jestem w stanie kupić i zmagazynować
Zacząłem nawet nagrywać minirecenzję komiksów z informacją skąd został wypożyczony.
https://www.youtube.com/channel/UCzQROSAnbZpNLK9QHBveRZA/featured
Biblioteki to super sprawa. Kilka komiksów oddałem do biblioteki i dzięki temu ktoś jeszcze mógł je przeczytać.
-
I jaki był sens to wszystko kupywać tyle stów wydać, żeby oddać za darmo dla mnie to nie pojęte.
Spędziłem kilka miłych wieczorów przy lekturze ale wiem, że już nigdy nie wrócę do tych tytułów. Wychodzę z założenia, że lepiej oddać komiksy do biblioteki bo więcej ludzi będzie mogło się nimi nacieszyć. Moje mikroskopijne wsparcie dla lokalnej społeczności. Może ktoś przeczyta, wsiąknie w temat i zacznie kupować komiksy. Nie jest to mój pierwszy oddany pakiet i na pewno nie ostatni.
-
Jak mieszkałem we Wrocławiu (studia i te sprawy), to przeczytałem kilkaset komiksów z biblioteki. Teraz mając już pracę kupuję bardzo dużo. Także zaprocentowało. Biblioteka to największy propagator komiksu. Zresztą z drugiej strony jestem zmuszony tyle kupować, bo nie mam już dostępu do takich zbiorów. :) Kogo stać na studiach, żeby kupić kilkanaście komiksów w miesiącu? A tyle czytałem z biblioteki. Komiksy mają też to do siebie, że nawet największego grubasa można przeczytać w 1 dzień mając wolną sobotę. Jeśli ktoś regularnie czyta i szybko oddaje, to z nowością z biblioteki w bardzo krótkim czasie może zapoznać się kilkanaście osób. Ja tak robiłem. Brałem 5 komiksów i każdy przeczytany szybki oddawałem. Komiksy w teorii podbijają statystki bibliotekom. Powinni je uwielbiać. :)
Mając dostęp do super zbiorów można czytać mnóstwo rzeczy, a dla siebie kupować tylko największe perły.
-
Ja tam jestem szczęśliwy , że przypadkiem udało mi się w Białymstoku namierzyć bibliotekę, w której jest przyzwoity zestaw komiksów oraz wypożyczalnia planszówek. Nadrabiam grzecznie braki , miałem okazję poznać w końcu Corto Maltese , ostatnio zgarnąłem Muminki, żeby przekonać się czy coś chwyci, co jakiś czas podrzucam reszcie gromadki Star Warsy, a z młodym katujemy kolejne gry. Fajna jest też możliwość odkrycia tytułów , których normalnie bym nie nabył ze względu na niski priorytet, dzięki czemu udało się trafić na Opowieść podręcznej ( jest w mojej tegorocznej topce) czy Totalnie nie nostalgię. W efekcie jestem tym wszystkim bardzo pozytywnie zaskoczony.
-
Co do "Totalnie nie nostalgia" to faktycznie w życiu bym nie kupił. Al grzecznie stałem w bibliotece i obok był półka z komiksami i wziąłem coś czego jeszcze nie czytałem. Komiks mega mocny ale nie mogę powiedzieć, że mi się podobał.
Teraz zastanawiam się jakie jeszcze ciekawe rzeczy uda mi się wychaczyć w bibliotece.
-
Przy okazji odchudzenia półek, oddałem do biblioteki nr. 125 w Warszawie, poniższy zestaw. Jeżeli ktoś chce pożyczyć to zostaną w tej bibliotece.
(Marvel Now zasłonięte przez Mangę to All New X-Men 1-7, Dzieci Atomu, Proces Jean Grey i 4ty tom Thora Aarona)
(https://i.imgur.com/gFDWx1Q.jpg)
-
Przy okazji odchudzenia półek, oddałem do biblioteki nr. 125 w Warszawie, poniższy zestaw.
Świetna inicjatywa! Gratki za decyzję! :)
-
Ja się niedawno zapisałem do Biblioteki na Woli. Na razie wypożyczam rzeczy z najbliższej filii - są 2 regały po trochę wszystkiego. Parę rzeczy jeszcze doczytam i będę musiał się przerzucić na filię przy Solidarności - tam jest dedykowana jednostka komiksowa. Większe rzeczy są dostępne w czytelni.
Katalog jest trochę zabałaganiony, trzeba kombinować z wyszukiwaniem i eksport do pliku działa słabo, ale za to są okładki dostępne. Szybko się przegląda.
Dzisiaj idę szukać Comanche, bo niby dostępne 10 tomów, ale pierwszych trzech na półce nie ma.
-
Świetna inicjatywa! Gratki za decyzję! :)
Dziękuję :) Z tego co dowiedziałem się na miejscu - poprzednie tytuły, które oddałem są często wypożyczane. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszego przekazywania komiksów.
-
Orientuje się ktoś może jak wygląda sytuacja w Rzeszowie? Przeglądałem katalog online i albo bardzo mało pozycji komiksowych albo ciężko je wyszukać.
-
Na Solidarności faktycznie jest sporo. Mam wrażenie że porządek jest i 99% można wypożyczyć. Ja polecam jeszcze na ludowej 4(mokotów). Niestety od kiedy jeden bibliotekarz odszedł skończyły są intensywne zapełnianie pólkami komiksami ale mają tam całkiem pokaźną bazę. Coś tam wrzucam od siebie ale nie na taką skale co lukCook
-
Orientuje się ktoś może jak wygląda sytuacja w Rzeszowie? Przeglądałem katalog online i albo bardzo mało pozycji komiksowych albo ciężko je wyszukać.
Powinni stworzyć kolekcję albo oznaczyć całość, byłoby łatwiej do szukania ;)
https://katalog.rzeszow-wimbp.sowa.pl/sowacgi.php?KatID=0&typ=repl&plnk=q__%2A&sort=bydate&view=1&fform=Komiksy%20i%20ksi%C4%85%C5%BCki%20obrazkowe
-
Dzisiaj w bibliotece zniszczyłem jeden z tomów Skalpa. Gdzieś mi jakoś wypadł jak zdejmowałem z górnej półki. Zobowiązałem się odkupić winy i coś sprezentować bibliotece😀
-
Mam trochę komiksów, których raczej sprzedać mi się nie uda (nie tylko semici i zeszyty), i już dłuższy czas zastanawiam się nad sprezentowaniem ich bibliotece. Może to właściwy moment, żeby zrobić trochę porządków.
-
Jeśli czyta to forum czytelnik, który wypożyczył kilka miesięcy temu trzeci tom Araba Przyszłości z biblioteki nr LIV przy ul. Ludowej 4 w Warszawie (Mokotów) to będę wdzięczny za oddanie komiksu. Przeczytałem pierwsze dwa tomy i z chęcią zapoznam się z trzecim.
Dziękuję.
-
Jakby kogoś interesowało to w Dąbrowie Górniczej też jest nieźle zaopatrzona biblioteka, np. Filia nr 3 przy ul. Wybickiego.
Mają np. całą serię Skalp.
-
@Mandioca właśnie rozpoczyna akcję przekazania do bibliotek 500 szt. komiksów.
Zależy nam szczególnie na mniejszych miastach.
Nie mam technicznych możliwości organizacji wysyłki zatem odbiór osobisty podczas JTK w Warszawie, MFKiG w Łodzi i MTK w Krakowie.
-
Brawo Mandioca! To przykład dla innych. Chwała Wam za to, że nie zapominacie o mniejszych miastach.
-
Może głupie, bo niby duże miasto, i bibliotek od groma, ale odwiedziłem ostatnio trzy, i komiksów było tyle co kot napłakał. Które biblioteki polecacie w Krakowie?
-
Arteteka.
-
Arteteka to oczywistość i przepiękne zasoby, tyle że tragedia z dostaniem się, a kawałek spory mam, więc szukam bliższej alternatywy, a Arteteka na pozycje których już tam nie będzie. Na Bieżanowie trzy biblioteki i wszystkie z tragicznymi zasobami.
-
W Krakowie jeszcze tu:
https://www.biblioteka.krakow.pl/punkt_biblioteczny_31_zachodnia/
-
Komiksy coraz droższe, ale przecież są biblioteki. Szczególnie w bardzo dużych miastach. Ale o dziwo nie tylko. Do tej mam zaledwie 10 minut samochodem:
(https://i.imgur.com/XpW5Gcn.jpeg)
Byłem w szoku jak mi to wyskoczyło na Facebooku.
Osobiście uważam, że instytucja biblioteki to najlepsza rzecz na świecie. Przecież nie trzeba mieć na własność każdej książki i komiksu. A jeśli ktoś powie, że gdyby ludzie przestali kupować albumy i zaczęli korzystać z bibliotek, to wydawnictwa by upadły, to odpowiem, że kiedyś ktoś tak napisał chyba autorowi Łaumy czyli KRL-owi, który kiedyś pracował lub może nadal pracuje jako bibliotekarz i on odpowiedział, że gdyby każda biblioteka kupiła 1 egzemplarz Łaumy, to nakład byłby o wiele, wiele większy. :)
Jak mieszkałem jeszcze we Wrocławiu, to przeczytałem mnóstwo komiksów z biblioteki, a trochę ich tam jest i zbiory
są bardzo duże. Ale skoro od 6 lat mieszkam w małej miejscowości, to sobie zacząłem wszystko kupować sam. A tu się okazuje, że nawet w takim średniej wielkości mieście można wypożyczyć 47 strun, Przy dźwiękach Fado czy komiksy z uniwersum Sandmana.
-
Co do meritum się zgadzam, ale coś mi się wydaje, że z tych, które posiadasz masz więcej nieprzeczytanych niż przeczytanych. Więc po co Ci jeszcze biblioteka? :D
-
O sobie to tak akurat średnio pisałem, bo faktycznie zdążyłem zebrać tyle komiksów, że oni w tej bibliotece tylu nie będą mieć za 5 lat, a mam dużo nieprzeczytanych. :D Meritum jest takie, że poszukajcie w swoich małych miastach i miasteczkach bibliotek, bo mogą was zaskoczyć. :)
Ale mylisz się. Tak na oko mam 2, a może nawet 3 razy tyle przeczytanych co nieprzeczytanych. A są jeszcze takie, które właśnie przeczytałem z biblioteki, a sobie ich potem nie kupiłem. Oraz takie, że miałem swoje, ale sprzedałem. Trochę mnie to przytłacza, a są osoby, które mają dużo więcej niż ja.
-
Mnie ostatnio zaskoczyło ilość i jakość komiksów z biblioteki w Katowicach na Ligocie (https://www.facebook.com/MBPKatowice/posts/pfbid0Xq5CyqBsWYnP4o6FS7rSr1CHjEdn5wSZKmqA4zkwxKd7HkdccsYHydNHd1yYLX1El). Kilkadziesiąt pozycji bardzo zróżnicowanych tematycznie. Teraz będę walczył ze sobą, co przeczytać - komiks z kolekcji czy z biblioteki? :)
-
Mnie ostatnio zaskoczyło ilość i jakość komiksów z biblioteki w Katowicach na Ligocie (https://www.facebook.com/MBPKatowice/posts/pfbid0Xq5CyqBsWYnP4o6FS7rSr1CHjEdn5wSZKmqA4zkwxKd7HkdccsYHydNHd1yYLX1El). Kilkadziesiąt pozycji bardzo zróżnicowanych tematycznie. Teraz będę walczył ze sobą, co przeczytać - komiks z kolekcji czy z biblioteki? :)
Fajnie. Jakiś czas temu sprawdzałem dostępność komiksów w Bibliotece Śląskiej. Jestem wielkim fanem bibliotek.
Nawet podczas urlopu odwiedziłem bibliotekę.
-
Ja też. Zawsze jak jestem w jakimś dużym mieście, to jeśli w centrum jest biblioteka, to bankowo sprawdzę jakie mają zbiory. Uwielbiam biblioteki.
(https://i.imgur.com/Ddrobl5.jpeg)
-
Jakiś czas temu sprawdzałem dostępność komiksów w Bibliotece Śląskiej.
BŚ odwiedzam regularnie i zawsze oddając pożyczam kolejne 10 komiksów. Niestety ciągle dużo kupuję, przez co moja kupka wstydu tylko rośnie, bo przecież komiksy z półki mi nigdzie nie uciekną :)
EDIT: Pozdrowienia dla osoby, która zarezerwowała "Kilka dni lata/Wysepka szczęścia" - jeszcze dziś oddam ;)
-
Ja też. Zawsze jak jestem w jakimś dużym mieście, to jeśli w centrum jest biblioteka, to bankowo sprawdzę jakie mają zbiory. Uwielbiam biblioteki.
(https://i.imgur.com/Ddrobl5.jpeg)
Taaa.
Biblioteki są fajne.
-
W Bielsku-Białej jest solidnie zaopatrzona biblioteka.
https://opac.ksiaznica.bielsko.pl/search
Prowadzę też kanał na YouTube gdzie mam cykl: "przeczytane z biblioteki"
https://youtube.com/playlist?list=PL2eO2g8FkI5594TzEKikDrNNM3UuTSZem
-
W tym temacie można by zrobić ciekawą mapę dobrze zaopatrzonych komiksowo bibliotek. Wierzę w to, że wyniki wypożyczeń mają wpływ na kolejne zakupy komiksów. :)