Szkoda tylko, że komiks ten przedstawia tradycyjny fałszywy obraz Kafki i jego stosunków z ojcem będący w znacznej mierze wynikiem kafkowskiej autokreacji i mitomanii. Polecam dla kontrastu zapoznać się ze obszernym wstępem autorstwa Łukasza Musiała zawartym w niedawno wydanym "Wyborze prozy" Kafki w serii Biblioteki Narodowej Ossolineum. W skrócie - prawdziwy Kafka miał się całkiem dobrze, nieźle zarabiał jako pracownik firmy ubezpieczeniowej, był doceniany w kręgach literackich, miał powodzenie u kobiet, uprawiał czynnie sport, miał nienajgorsze relacje z ojcem a "Proces" był w zamyśle utworem satyrycznym a nie antycypacją dwudziestowiecznych totalitaryzmów.