Mroczne Sekrety Olimpu
Zachecony niesamowita, epicka wrecz szata graficzna na przykladowych planszach oraz filmikiem dostepnym na youtube, ze smakiem siegnalem po kolejny komiks od Mandioci. Wydawca z roznych powodow kilkukrotnie go przekladal, co tylko zaostrzalo apetyt i czekalem na niego jak moj 6 letni truten na Mikolaja. Zawsze lubilem greckie mity i przypowiesci o perpetiach antycznych bogow, tytanow i wmieszanych pomiedzy nimi zwyklych smiertelnikow. Miks takiej tematyki oraz przekozackich plansz wydawal mi sie zatem murowanym hitem. A czym nim jest? Raczej nie, z kilku powodow. Mroczne Sekrety Olimpu to komiks nie na raz. To komiks cholernie wymagajacy i trudny przy pierwszym podejsciu. Tytul ten wymaga skupienia, powolnej lektury a takze powrotow do poprzednich plansz. Autorzy zalozyli sobie, ze czytelnik jest bardzo dobrze obcykany z mitologia, zna ja na wylot i orientuje sie w boskim co, kto, z kim i kiedy. Przed lektura warto jest chocby pobieznie przypomniec sobie co wazniejsze postacie, miejsca i bitwy. Akcja komiksu dzieje sie na przestrzeni mileniow, a wiec smiertelnicy pojawiaja sie i zaraz szybko znikaja, a daniem glownym sa roznego rodzaju relacje miedzy bostwami. Trudno jest jednak im dopingowac, bo w gruncie rzeczy, kazdemu chodzi o to samo - o wlasny zad i swoj interes. Knuja, spiskuja, dogaduja sie tylko po to, aby zrobic sobie dobrze. I to wlasciwie tyle. Komiks trudny jest takze pod wzgledem graficznym, bo chociaz ilustracje sa przesliczne i bardzo nietuzinkowe, to nadzgane sa malymi szczegolowami, ktorych pominiecie moze skutkowac pogubieniem sie w lekturze. Momentami takze, nie do konca wiadomo jak je czytac - gora dol, prawo lewo czy jeszcze inaczej. A co jeszcze dodatkowo utrudnia lekture to fakt, iz czasem ciezko sie polapac ktora z postaci dany rysunek przedstawia. Nie raz i dwa zmuszony bylem wracac do pierwszych stron, przedstawiajacych sylwetki poszczegolnych bostw. Jak juz wspomnialem, komiks nie jest do jednokrotnej lektury i predzej czy pozniej przeczytam go raz jeszcze. Byc moze wychwyce w nim wtedy to, czego nie udalo mi sie przy pierwszym podejsciu. Pomimo wypunktowanych brakow, dal mi sporo frajdy i nie uwazam, czasu spedzonego z nim za stracony. Jednakze, trudno mi go polecic. Chyba tylko czytelnikom lubiacym te tematyke oraz komiksowe wyzwania.