U mnie Mandioca powoli zaczyna wyprzedzać Timof w rankingu ulubionych wydawców. Z SL mam taki problem, że nie dobierają wydania pod dany tytuł, tylko wszystko ładują w podobny format, błyszcząca kreda itd, no i jednak nie mają aż tak wyselekcjonowanej oferty, u Mandioci mniej więcej od czasów Ye każdy tytuł to dla mnie duże wydarzenie, Studiu trafiają się słabizny jak Zaya. Zastrzegam, że to mocno subiektywna opinia oczywiście.