Ja tam rzadko czepiam się tekstów, bo nie rejestruję wielu błędów, ale nie jestem pewien o co chodziło w Żywej Stali. Wiele razy miałem wrażenie, że to jest po prostu bełkot stylizowany na jakieś ponadczasowe prawdy objawione. Podejrzewam, że w oryginale lepiej to brzmiało.
Może mi się tylko wydawało, skoro tyle zachwytów było nad tym tytułem.