Jeśli miałbym ocenić to graficznie jest katastrofalnie fenomenalnie, natomiast scenariuszowo dobrze. Są twisty fabularne, jest przynajmniej jedno mocne zaskoczenie i całkiem dobrze spinający klamrą finał. Trzeba się przygotować na początku na mały okres wejścia w komiks, bo nie otrzymujemy jakiegoś dogłębnego wstępu, a autor od początku kieruje się naprzód, nie dając podpowiedzi. Te natomiast mają swoje miejsce po kilkudziesięciu stronach, gdzie można zaczynać rozeznawać się w temacie i myśleć nad ewentualnymi kolejnymi scenami. Osobiście polecam!
Jakość wydania jest bardzo dobra, co do tłumaczenia to nie mam porównania oczywiście, ale nie zauważyłem aby były jakieś zgrzyty. Dla mnie wszystko jest jasne. Kolory i ich nasycenie również bez zarzutów.