0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.
Cena okładkowa wysoka, Los in Time ma małe rabaty. Całe szczęście ja nie doceniam, mam "gorszy" gust
uspokajam, mając "lepszy", zapewniam, że to najlepszy ze wszystkich dotąd wydanych w PL komiksów Cazy.Polecam, kto nie przeczyta - ten tROMBa!
Chyba się skuszę. Jeśli ktoś sobie ceni klasykę europejskiego komiksu to Druilleta, Bilala, Manarę, Rosińskiego, Moebiusa, Cazę, Andreasa, Hermanna warto znać.
W zasadzie wymieniłeś najlepszych, najciekawszych, dających mi najwięcej pozytywnych wrażeń twórców komiksowych. Czy ten zapowiedziany Caza jest jakoś wyjątkowo drogi? Rynek niestety chyba gorsze ceny widział.Btw, chciałbym wiedzieć, czy oba rysunki okładkowe znajdują się w środku, bo bardziej podoba mi się (wyjątkowo u mnie) limitka, ale wolałbym móc cieszyć oczy obiema ilustracjami. Szkoda, że wydawcy nie dają takich informacji w opisie.
Przecież ta cena (okładkowo 100zł i po rabacie 75zł) nie jest jakoś wcale wysoka, powiedziałbym standardowa jak na tę liczbę stron i powiększony format. Gdyby to wydawało Studio Lain (które też było przecież zainteresowane Wiekiem Cienia) to na okładce mielibyście 110zł (tyle co wydane w tym roku Arché Laïlah Cazy czy Yragaël Druilleta, które miał praktycznie identyczną liczbę stron i format) i brak jakiegokolwiek rabatu (więc jakieś 35zł drożej niż LIT), a na forum byłoby kilka stron zachwytów i komiks wyprzedany po kilku dniach.Taki Scream też by miał drożej, bo byłoby to prawdopodobnie 120zł na okładce (90zł po rabatach).