kolega który tworzy jakieś porównania o restauracja i fastfoodach to osiągnął himalaje zadufania.
Normalnie, prawie oplułem klawiaturę ze śmiechu.
Nic nie poradzę na to, że KG wydaje przeważnie dobre, ciekawe komiksy
.
Również nic nie poradzę na to, że niektórzy wolą od nich chłam z Marvela
.
Wiem, że nastały czasy, kiedy pierwszy z brzegu pajac może na youtubie polemizować w każdej dziedzinie z powiedzmy, że profesorem specjalizującym się w tejże. Albo wypisywać (przykładowo), że Moore, czy Morrison to chała, bo on woli Tyniona dziewiętnastego.
Na szczęście póki co nie ma jeszcze zakazu piętnowania tych banialuków.