"Arka" Romain Benassaya, Joann Urgell
Mamy rok 2182 , okazuje się że Ziemia nie jest już zdatna do zamieszkania i grupa naukowców pełnych nadziei tytułową Arką leci w kosmos na nową Ziemię Obiecaną z wizją lepszego jutra. Lot ma trwać 200 lat po których załoga ma znaleźć się na upragnionej i wymarzonej planecie z nadzieją na nowy, lepszy start, możliwe że nie będzie Wi-Fi ale czyste powietrze, piękne błękitne niebo i nieskażona fauna i flora powinno to wynagrodzić,ale jak zawsze w tego typu historiach coś musiało pójść nie tak i o " ... żyli długo i szczęśliwie" trzeba zapomnieć .
Komiks wciąga od pierwszych stron , o fabule nie ma sensu więcej pisać żeby nie psuć zabawy, tajemnica goni tajemnice, chęć poznania i zrozumienia przez załogę swojej sytuacji są głównym motorem napędowym tej ciekawej , odkrywczej, zaskakującej i sprawnie zrealizowanej produkcji zahaczającej o dylematy społeczne, w komiksie jest dużo miejsca na udane obyczajowe rozterki.
Podobał mi się wątek dwóch dróg : przetrwania i wygody za wszelką cenę oraz chęci eksploracji również za wszelką cenę, taka odwieczna walka pomiędzy ułożonym i znanym komfortem a podejmowaniem pewnego ryzyka nawet kosztem życia.
Interesująca jest również obserwacja "ewolucji". Spodziewałem się znanych z innych historii rozwiązań a zostałem pozytywnie zaskoczony , zachowanie oraz argumentacja "owoców przemiany" jest logiczna i składa się w spójną całość.
Jedyny moment gdzie kręciłem trochę nosem to główne zagrożenie zaczerpnięte z pewnej znanej książki, nie do końca pasowało do ogólnego klimatu historii.
Za warstwę plastyczną odpowiada Joan Urgell, ciekawy i nieznany dotąd na naszym rynku artysta, malowane kadry robią wrażenie i potęgują wizję pustki, zagubienia oraz zagrożenia.
Luźne przemyślenia po lekturze:
W kosmosie jest siła wyższa nie pozwalająca rasom które zdewastowały rodowite planety osiedlać się na nowo. Wyłapują je i pakują do więzienia zwanego labiryntem. I bardzo dobrze.
Z drugiej strony podobno podczas umierania widzi się tunel i może to jest jedna z jego wizji.
Nic oczywistego, interpretacja dowolna, lubię to.
Ciekawostką jest fakt że autor książki osobiście nadzorował komiksową adaptację swojej powieści i widnieje na nim jako scenarzysta, wydaje mi się że jest to rzadkie występujące zjawisko w przypadku przekładania literatury na język komiksowy.
Jest to dosyć nowa pozycja na francuskim rynku, Humanoids wydał komiks w 2023 roku i bardzo cieszy tak szybka możliwość przeczytania go w języku polskim, wielkie brawa dla Wydawnictwa i dodatkowy plus za okładkę która jest bardziej klimatyczna niż we francuskim wydaniu.
Podsumowując, jest to kolejny bardzo dobry komiks od Lost in Time , podoba mi się droga obrana przez wydawnictwo i liczę na więcej tak udanych pozycji science-fiction.
"Pragnienie znalezienia wyjścia to skaza ludzkiego umysłu,niebezpieczny irracjonalny pęd".
8/10