Ale chodzi o to, że 4 tom JLA miał taką samą cenę co JLA 3 chociaż był krótszy o te 100 stron wyciętej Ziemi 2.
Nie miał takiej samej ceny okładkowej.
JLA, tom 1 - 256 str. / 79,99 ,-
JLA, tom 2 - 324 str. / 99,99 ,-
JLA, tom 3 - 256 str. / 89,99 ,-
JLA, tom 4 - 272 str. / 99,99 ,-
To wygląda na typowe podniesienie ceny okładkowej o 10 zł wraz z tomem trzecim. Wycięcie/ nie wycięcie
Earth 2 miało tutaj guzik do rzeczy. Jasne, 10 zł różnicy przy 16 stronach więcej to sporo, szczególnie że w podobnym czasie (lata 2016-2021) Egmont wydawał inne komiksy DC do 300 stron wciąż za 89,99 zł (np.
Wieczni Batman i Robin, tom 1 trzy miesiące później, pierwszy tom
Ptaków nocy,
Klątwę Białego Rycerza - identyczne objętości), ale z drugiej strony, rok przed startem
JLA Egmont wydawał komiksy o tej samej (lub nawet mniejszej!) ilości stron i w tym samym formacie za 89,99 zł (np.
Wieczne zło,
Szpon, tom 2), więc wszystko wskazuje na to, że przy pierwszym tomie
JLA "na zachętę" zaniżyli cenę okładkową o 10 zł, aby przy ostatnim tomie sobie to odrobić. Tyle. A ty przeżywasz to latami, jakby te 10 złotych więcej było majątkiem i jakby każdy tom serii wcale nie był później dostępny w promocjach sięgających kilkudziesięciu % (sam kupiłem tom 4 na stronie Egmontu za zaledwie 22 zł!).