Oj @Motyl, za bardzo się emocjonujesz wpisami na forum...
Miałem "wycieczek osobistych" nie robić, ale to co/jak czasem piszesz (ostatnio tutaj na stronie 71) sprawia metaforyczny ból przy czytaniu. Tym bardziej nie wiem z czego to wynika, bo samoświadomości pozbawiony nie jesteś (dlatego też adresuję do Ciebie a nie do innych osób o "kontrowersyjnych" wypowiedziach)
Tymczasem już któryś raz widzę włącza się faza:
Ktoś: Ale badziewny komiks.
Motyl: Jak śmiesz narzekać na komiks Muchy.
...i w drugą stronę:
Ktoś: Ale fajne komiksy.
Motyl: A wcale że nie, bo badziewna kolekcja.
Wydaje mi się, że trzeba się w takim przypadku odciąć od swojej pracy jeśli forum ma sprawiać Tobie względną przyjemność (czy też inny cel dla którego tu jesteś/jesteśmy). Pamiętam pisałem kiedyś z Arkiem (tym Semicowym
) i wspominał, że dawniej był aktywny w internecie (przypuszczam że daaawno temu), ale z czasem stało się to nieprzyjemne, jako przyczynę wymieniał m.in. toksycznych użytkowników. Ja już dopowiadam na podstawie tego jak wielu twórców czy chociażby specjalistów (lub aspirujących specjalistów) unika ogólnodostępnych forów branżowych, po prostu biorąc anonimowe wypowiedzi zbyt "do siebie" staje się to niezdrowe. Widzę np. jak artyści do tego podchodzą, jedni czytają opinie/recenzje o swojej pracy, inni ich unikają, ale nigdy nie wchodzą w polemikę, bo nie jest to dialog - wyrażając opinię czy też swoje niezadowolenie nie oczekuję że twórca będzie mi tłumaczył dlaczego nie mam racji, przy czym co bardziej "wredny" opiniotwórca będzie się w kotka i myszkę bawił z takim twórcą i lata doświadczenia potrzebne aby nie być w takim przypadku wytrąconym z równowagi. Bo niby chcesz żeby ludzie byli zadowoleni z Twojej pracy, bo bez ludzi pracy byś nie miał (np. jako artysta), ale wchodząc w polemikę ludzi do siebie zrażasz, więc "rób swoje" i tyle, nie adresuję do konkretnej osoby, taka rada ogólna
Aj, rozpisuję się więc zamykam akapit, mam nadzieję @Motyl że widzisz do czego zmierzałem(?).
Konkretna rzecz jaką muszę skonfrontować to komiksy w marketach...
Wybacz, że uraziłem Twoje uczucia dotyczące nazwania Carrefoura tandetą. Niemniej przybytki podobnego pokroju razem z Biedronką czy Auchanem nie są dla mnie wyznacznikiem dobrej jakości. Umieszczanie tam komiksów obok mydła, powidła, ziemniaków, jabłek i chińskiej odzieży to już jakiś akt desperacji.
Wiem z czego wynika takie spojrzenie, jeśli wrzucimy komiksy do "mydło i powidło" to tracą one swój "elitarny status", ktoś niedawno zresztą o tym pisał, że niby chcemy aby komiks był popularny, ale kiedy już byłby popularny to dla części z nas przestałby być atrakcyjny.
Także mimo że rozumiem, to względna "obiektywność" nakazuje mi się z tym co piszesz nie zgodzić. Podobnie nie zgodziłyby się całe kraje gdzie komiks jest względnie popularny, ale zostańmy na naszym podwórku - przykład z Warszawskiego LeClerc'a (zdjęcia admina z grupy "pro" [fb]):
Chyba nie muszę komentować, proszę natomiast o więcej szacunku dla odmiennych opinii!
Ale wiecie, że prawdopodobnie cena promocyjna komiksów w Carrefourze będzie za naklejki, które będą za zrobione zakupy xD to nie jest pierwsza taka akcja i promocja...
Poczytałem co jest na tych stronach co linkował wcześniej @moai, wiadomo Francja nie PL, więc możesz mieć rację co do naklejek, bo u nas nie widziałem żeby dana cena obowiązywała np. do sierpnia, a od września inna (jak w przykładzie ww., bo tak jest napisane na tych standach z komiksami). Ja się w naklejkowe promocje nie bawię (zwykle mi się walają wszędzie, nawet ciężko przekazać dalej bo nie wiadomo która do którego sklepu, a jak się już "odnajdzie" kilka sztuk do jednej akcji to już po promocji
), to by jednak w dużym stopniu przeczyło temu co pisałem wcześniej (tani komiks ogólnodostępny). Te francuskie komiksy carrefourowe mają jeszcze ISBNy i ludzie zamawiali w księgarniach (też się dziwię, ale podobno można było), nie wiem jak u nas np. z lidlowskimi "czas na rybę", to nie ma ceny (bo "za naklejki"), więc...
Nie znam się, mam nadzieję że te komiksy nie będą "za naklejki"
Jeszcze na moment wracając do "poziomu" - miejscowo dobrze to podsumowałeś @Pan M, sam obserwuję nastroje na forum i napięcie w wielu wątkach jak na białoruskiej granicy...
[żartobliwa analogia nie mająca na celu nikogo urazić]Z pozytywów to ostatnio zauważyłem więcej osób "nowych" się uaktywnia, także dobrze - świeże spojrzenie, nowe wątki itd., bo od jakiegoś czasu nasila się efekt "zdartej płyty" (pojedyncze przypadki już od lat, ale na pewno widać, że w ostatnim czasie doszły nowe...).
Także widzę że jakoś to się będzie "kręcić", komiksowa oferta coraz bogatsza, na forum "rotacja", tylko moderacji współczuć
[kolejna żartobliwa obserwacja, podkreślam że żartobliwa, bo czasem łapiecie za słówka, a nie po to tu jestem żeby się "tłumaczyć" z tego co miałem na myśli]@sad_drone i @Motyl - odnośnie "dziwnych" kupujących/sprzedających odniosłem się w wątku "nieudane zakupy" żeby tutaj ograniczyć offtop.
Edit: Czytałem właśnie temat Muchy i już nie mam wątpliwości że widać do czego zmierzałem w swojej wypowiedzi... ja bym założył konto z inną nazwą, a jak w rozmowie chciałbym coś "podpowiedzieć" to bym pisał że "znam kogoś kto robi dla Muchy i mogę spytać". A co, może sam TK tu zagląda i jako jakaś JulkaPrzykładowa zadaje pytania "a jak Wam się podobał ten komiks Egmontu?"