Autor Wątek: Wydawnictwa kontra kolekcje  (Przeczytany 160082 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #960 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 21:39:06 »
Mówię tylko, że Year One byłby lepszy z tych dwóch dubli, skoro Krąg Krwi wyszedł już wcześniej na twardo w Essentialu Mandragory. Tym bardziej, że wcześniej Krąg Krwi wyszedł już w SBM. Niestety Hachette całkowicie pokpiło Punishera, dając premierę tylko w tomie 161.

Jęczę dlatego, że znowu specjalnie Egmont dokleja do dubla materiał premierowy, który bardzo bym chciał mieć, kupić, przeczytać. Ale nie będę płacił za tych 6 zeszytów ceny jak za zeszytów 18, bo 12 już mam. Zresztą Egmont pewnie znowu zmasakruje tłumaczenie.

Marvel Unlimited to nie jest alternatywa dla komiksów papierowych drukowanych po polsku. Nie wiem czemu ty tego michale81 nie możesz sobie uświadomić.

Online michał81

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #961 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 00:09:11 »
Już Ci tłumaczyłem kiedyś że nie alternatywą, a uzupełnieniem. Ale ty z uporem osła ignorujesz wszystko, jak w przypadku Deadpoola Classic, komiksów z kolekcji Barksa czy Rosy, nowych lepszych i poprawnych tłumaczeń itd.

Offline Midar

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #962 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 00:27:30 »
Bazyl jesteś tylko taki jeden w całej Polsce, taki odosobniony przypadek. I dlatego Egmont ma kastrować przyzwoite wydania pod ciebie? Ja nie mam tych ™ Semicowych historii, a nawet jakbym miał, to i tak chciałbym mieć je kompletnie i porządnie wydane, jak to robi Egmont.
Kolekcyjne wydania pomijam, bo to są przeważnie pourywane historie w paskudnym wydaniu (grzbiety z kawałkami panoramy i numerkami).

Offline WolfSazen

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #963 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 00:38:32 »
Tak tylko dorzucę trzy grosze ale ja kompletnie nie czaję argumentów typu "ale to już było kiedyś wydane". To nie można robić wznowień? Nowych wydań? Skoro jest zapotrzebowanie to znaczy, że takie wydania warto wydawać. Idiotycznym jest również argument, że TM Semic/DK/Mandragora już to kiedyś wydały. Co w związku z tym? Za chwilę minie 30 lat od wydan semicowych - naprawdę jest to kawał czasu. Osobiście byłem zbyt mały, żeby załapać się na komiksowy boom w latach 90. więc dla mnie (i pewnie wielu innych czytelników w grupie wiekowej 20-30 lat) można wydawać śmiało historie z tamtych lat - chętnie po sięgnę. Nie sięgnę za to natomiast po mocno wysłużone zeszyty z lat 90. Również od pierwszych tomów WKKM minie niedługo dekada, zatem jeśli Egmont skusi się na jakieś ciekawe wydania to również po nie sięgnę. Czasem mam takie wrażenie, że niektórzy tutaj uważają, że jeśli ktoś nie załapał się na czasy semicowe to jego strata, tego nie powinno się juz wznawiać. Dziwne podejście...

Offline Cringer

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #964 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 01:11:15 »
Tak tylko dorzucę trzy grosze ale ja kompletnie nie czaję argumentów typu "ale to już było kiedyś wydane".
ten argument występuje tylko wtedy gdy Bazyl coś ma. Nawet jeśli jest to stary, wymięty i pożółkły semic. Gdy czegoś nie ma, nawet jeśli to było wydane niedawno to wtedy ten argument nie występuje. Dla przykładu, Kingdome Come w wydaniu z 2005 roku nie ma, więc przez ostatnie lata płakał że Egmont tego nie wznawia.
No ewentualnie jeszcze gdy coś wydaje kolekcja. Wtedy to nie dubel, no może mały dubel ale można to przeboleć bo to kolekcja a nie zły Egmont.
Dodatkowo, wszystko co napisałeś to jak rzucanie grochem o ścianę. Szkoda na to czasu. Bazyla nie interesuje nic poza czubkiem własnego nosa.

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #965 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 06:42:47 »
że jeśli ktoś nie załapał się na czasy semicowe to jego strata, tego nie powinno się juz wznawiać.

Exactly. XD

Przestańcie przeinaczać moje słowa. Ja już nie mam pretensji do Egmontu, że ponownie wznawia "Punisher: Witaj w domu Frank". Jak se chce to niech wznawia, jak nie mają nic lepszego do roboty. Dla mnie problemem jest to, że tutaj czy w przypadku Daredevila specjalnie robią własne składaki, by opchnąć duble razem z premierowymi materiałami, za wyższe ceny. Przecież te 12 zeszytów to zamknięty story arc. Nic nie jest urywane. Można by spokojnie tak to wydać w pierwszym tomie, a kolejne zeszyty dać w kolejnym. Tym bardziej, że wy uważacie, że tylu ludzi dalej nie ma tego komiksu i że by kupili.

Ale Egmont robi to złośliwie. Paradoksalnie podejrzewam, że kierownictwo wydawnictwa myśli podobnie jak ja. Skoro "Witaj w domu Frank" było już dwa/trzy razy w całości wydane po polsku, zatem gdyby wydali tylko to w 1 tomie, to sprzedaż byłaby mniejsza. Zatem specjalnie dodają premierowy materiał - tak jak w DD 4, do dubli, żeby zmuszać ludzi do jego kupowania za pełną cenę. I właśnie to mnie niemożebnie wkurza.

Sam TK w 2019 roku na spotkaniu na Komiksowej Warszawie w swoim stylu rzucił, że "Kingdom Come" prawdopodobnie będzie ponownie wydane. Byłem, słyszałem na własne uszy. Tyle że plany te wstrzymano aż na 2 lata. Bo w międzyczasie padło WKKDC. Gdyby nie to, ja bym nie potrzebował łaski Egmontu i już dawno miałbym w dobrym wydaniu i KC i Kirby'iego z lat 70-tych i inne fajne komiksy z DC. Tak jak dostałem Nową Granicę, Złoty wiek czy Trójcę. A nie ucięte serie bo oni nie potrafią utrzymać WW, GL czy Aquamana.

Offline Arne

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #966 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 07:31:47 »


Ale Egmont robi to złośliwie. Paradoksalnie podejrzewam, że kierownictwo wydawnictwa myśli podobnie jak ja. Skoro "Witaj w domu Frank" było już dwa/trzy razy w całości wydane po polsku, zatem gdyby wydali tylko to w 1 tomie, to sprzedaż byłaby mniejsza. Zatem specjalnie dodają premierowy materiał - tak jak w DD 4, do dubli, żeby zmuszać ludzi do jego kupowania za pełną cenę. I właśnie to mnie niemożebnie wkurza.

Ale zdajesz sobie sprawę, że Hachette w swojej nowej kolekcji "Bohaterowie i złoczyńcy" robi praktycznie dokładnie to samo?
Tylko premierowego materiału jest jakby mniej....

Offline czarek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #967 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 07:35:09 »
Egmont wydaje tak, jak był wydane przez Marvel:

https://www.goodreads.com/series/301207-marvel-knights-punisher-by-garth-ennis-the-complete-collection?fbclid=IwAR3e8qrJbR19MDKfNk8TfN8SGcC0F8nvL7OKOIFNDTiLRv2wq_cCnui4pac

i bardzo dobrze. Choć mam wydanie Mandragory, cieszę się, że będzie teraz wydane wszystko w jednej szacie graficznej w komplecie.


Offline Teli

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #968 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 07:37:57 »
Bo w międzyczasie padło WKKDC. Gdyby nie to, ja bym nie potrzebował łaski Egmontu i już dawno miałbym w dobrym wydaniu i KC i Kirby'iego z lat 70-tych i inne fajne komiksy z DC.

WKKDC i dobre wydanie?  ;D
Jeden akapit i zrobiłeś mi dzień.
Jak sobie wspominam te "dobre wydania" WKKDC z tą "dobrej jakości okładką", "dobrym formatem", "dobrym papierem" i "dobrymi dodatkami" to aż żal że Egmont wydał w KC w DC Deluxe w "byle jakim formacie", w "byle jakiej okładce", na "byle jakim papierze" i z masą "fatalnych dodatków".
Jak nie chcesz dominacji Egmontu to przestań na niego wydawać sezonowo po 2-3K, będziesz miał na rok prenumeraty kolejnej kolekcji :)

« Ostatnia zmiana: Śr, 22 Wrzesień 2021, 07:42:41 wysłana przez Teli »

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #969 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 08:31:43 »
Zaraz się skończy SBM to Egmont znowu wg mnie ograniczy liczbę Marveli na rynku, jak to zrobił z DC po urwaniu WKKDC. I wtedy wydatki na komiksy Egmontu zmaleją. Ja wręcz marzę o tej sytuacji, że TK wróci do tej swojej polityki wydawania głównie komiksów europejskich, na czym skupiał się przez lata przed WKKM. Wtedy będzie spokój i skończy się niszczenie komiksowego rynku superhero przez Egmont. ;)

@BosMan
Jeśli ktoś ma tom z WKKDC spokojnie mógłby pominąć tom 3 z BiZDC. To samo z resztą pierwszych 4 tomów Kolekcji a nawet z piątym, jeśli miałby wydanie z 2010. Ale jak do nowego wydania Punishera dodają aż 5 zeszytów i jeszcze Punisher kills Marvel Universe to mnie krew zalewa, że mieć tego nie będę.

Masz rację @Teli - nie będę popierał tej polityki, gdzie Egmont specjalnie dokleja kilka premier do masywnego dubla, by wyciągać kasę od naiwnych. Taka praktyka jest zła, szkodliwa i powinna się skończyć. A gdy tak jak ja masz z 1k komiksów w jednym pokoju, zaczynasz doceniać to że tomy WKKDC są lżejsze i zajmują mniej miejsca niż inne wydania. Łatwiej je upychać. I normalna, lakierowana okładka jest zdecydowanie lepsza niż czarna tektura z latającą obwolutą.

A swoje wydatki rzeczywiście muszę ograniczać i dlatego nie kupuję oderwanych antologii w stylu Grand Design, tego Spider-Mana czy muszego Wolverine B&W&B.

Offline laf

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #970 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 08:44:18 »
Egmont specjalnie dokleja kilka premier do masywnego dubla, by wyciągać kasę od naiwnych. Taka praktyka jest zła, szkodliwa i powinna się skończyć.
Masz rację, bo w końcu Hachette w swojej najnowszej kolekcji wcale tak nie robi  ;)

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #971 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 08:59:39 »
No nie, bo przecież np. Harley Quinn to jest po prostu pierwszy trejd z zeszytami do numeru 7. A nie np. półtora do zeszytu 10. A tak właśnie wygląda wydanie Punishera MK t. 1 Egmontu.

Offline laf

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #972 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 09:18:10 »
Fajnie, że podałeś tylko jeden przykład  ;)

Poniżej masz przykłady, gdzie H. serwuje nam duble dokładając jednocześnie jakiś zeszyt tylko po to "by wyciągać kasę od naiwnych":
Batman: Gotham to ja (t. 1): Batman: Rebirth #1, Batman #1–6 - dubel z wydania Egmontu; Batman Annual #1 - premierowy zeszyt. Edit: Ten Annual jednak był, a więc tom 1 to w całości dubel z wydania Egmontu.
Edit: Harley Quinn: Gorączka w mieście (t. 2): Harley Quinn #0–7 - dubel z wydania Egmontu; Batman: Harley Quinn #1 - premierowy zeszyt
Superman: Dla człowieka, który ma wszystko i inne opowieści o Supermanie (t. 3): Superman Annual #11; DC Comics presents #85; Superman #423; Action COmics #583 - dubel z wydania Eaglemoss; Green Lantern/Superman: Legend of the Green Flame - premierowy zeszyt
Batman: Co się stało z krzyżowcem w pelerynie? (t. 5): Batman#686; Detective Comics #853 - dubel z wydania Egmontu; Batman: Black and White #2 - premierowy zeszyt
Suicide Squad: Czarne więzienie (t. 11): Suicide Squad: Rebirth #1; Suicide Squad #1–4 - dubel z wydania Egmontu; Harley Quinn And The Suicide Squad April Fools' Special #1, Suicide Squad: War Crimes Special #1 - premierowe zeszyty
Nieskończony Kryzys, część 1 (t. 14): Infinite Crisis #1–4 - dubel z wydania Egmontu; Infinite Crisis Special: Day Of Vengeance #1; Infinite Crisis Secret Files #1; Infinite Crisis Special: Rann-Thanagar War #1 - premierowe zeszyty
Batman: Rozbite miasto (t. 15): Batman #620–625; ‘Scars' From Batman: Gotham Knights #8; ‘Batman' From Wednesday Comics #1–12 - dubel z wydania Egmontu; Batman: ‘Rookie' From Detective Comics #1027 - premierowy zeszyt
« Ostatnia zmiana: Śr, 22 Wrzesień 2021, 11:10:26 wysłana przez laf »

Offline Arne

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #973 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 09:34:25 »
Laf:
W Harley Quinn jest jeszcze jej debiut ( nie pamiętam, czy Egmont to wydał w DC Deluxe, czy nie), a w "Caped Crusader" premierowa historia z Clayfacem i chyba ta z Two-Face?

Offline LukCook

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #974 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 09:35:29 »
Masz rację @Teli - nie będę popierał tej polityki, gdzie Egmont specjalnie dokleja kilka premier do masywnego dubla, by wyciągać kasę od naiwnych. Taka praktyka jest zła, szkodliwa i powinna się skończyć. A gdy tak jak ja masz z 1k komiksów w jednym pokoju, zaczynasz doceniać to że tomy WKKDC są lżejsze i zajmują mniej miejsca niż inne wydania. Łatwiej je upychać. I normalna, lakierowana okładka jest zdecydowanie lepsza niż czarna tektura z latającą obwolutą.

Niesamowite jak Bazylu potrafisz obracać kota ogonem. Przecież to Hatchette właśnie zalewa nas 'dublami' z doklejonymi pojedynczymi historiami - cały początek BiZ to jeden wielki dubel i tak jak napisałeś, wyciąganie kasy od naiwnych.

Na rynku komiksowym nie ma dla mnie nic gorszego niż jarmarczne grzbiety, prezentujące panoramę. Każda obwoluta jest lepsza niż panoramiczne straszydło.

Porównując kolekcję to jak stawiać obok siebie jabłka i pomarańcze. Ograniczona dystrybucja, panorama i dublowanie normalnych wydawnictw dyskredytują kolekcje na starcie. Osobiście widzę jeden plus w kolekcji - wejście w temat komiksów dla nowych czytelników. Człowiek czytający komiksy od dłuższego czasu to może skusić się na pojedyncze tytuły ale Hatchette czy Eaglemoss to nie jest konkurencja dla Egmont lub Muchy.

Jeszcze jeden plus kolekcji - Januszowanie na allegro. Widać niektórzy ze sprzedaży wycofanych numerów zrobili sposób na życie chociaż wątpię czy 19.90 - 39.90 sprawił, że pławią się w luksusach.