Nie to, że źle, że Egmont wydaje komiksy wtedy co Kolekcje, tylko, że chce wydawać dokładnie te same tytuły. Albo, że blokuje Kolekcjom dane pozycje, a potem sam ich i tak nie wydaje. Nie wiem czemu udajecie, że nie rozumiecie o co mi chodzi. Gdyby ktokolwiek inny wydał jakiś losowo wybrany tytuł wyrwany ze środka runu Johnsa w GL, to byście piany dostali. Ale że zrobił to Egmont, to nabraliście wody w usta.
To samo było w Superman & Batman - miały być w Kolekcji pierwsze dwa tomy gdzieś z początku, to na szybcika wydano to samo, uderzono w sprzedaż Eaglemoss, a potem serię urwano po 5 tomie. Rzeczywiście - bardzo ok w stosunku do czytelników. Albo wyrwanie War & Love z 4 tomu DD, tylko po to by zmieszać premiery z dublem w jednym zeszycie i by wpłynąć na sprzedaż tomu SBM z Kingpinem.