To 5 lat temu docierali do klienta, gdzie klientów pewnie jednak było trochę mniej a teraz nie docierają?
Na rynku było mniej komiksów i każdy bardziej ogarniał większą liczbę wydawców.
Problem właśnie w tym, że Spider-Mana jest u nas jak na lekarstwo, co jest dziwne zważywszy na popularność i chyba największą rozpoznawalność tego bohatera. W latach 90. Pająk też był lokomotywą dla TM-Semic. Z jednym się zgadzam - nie opłaca się kupować wszystkiego, bez względu na to, czy jest kolekcja, Egmont albo inny wydawca.
Pewnie wszystko to po trochu, ale też trzeba brać pod uwagę, co dziś oferuje rynek. Część tytułów, to nie tylko duble tego co już wydał Egmont, ale wręcz fragmenty tego, co Egmont wydał/wyda w całości. Po co komu kilka zeszytów Thorzycy w WKKM, czy Strażników Galaktyki w SBM, jak Egmont wyda całą serię?
Z tym nie mogę się do końca zgodzić. Po pierwsze dlatego, że kiedy w SBM ukazywali się Strażnicy nie było w ogóle mowy o tym, że Egmont lub ktokolwiek inny wyda całość. Oczywiście można założyć, że Egmont prędzej czy później wyda ten czy inny komiks, ale w większości przypadków prędzej śmierć nas dosięgnie, niż dostaniemy wydanie całości tego, czy innego tytułu., do tego często nie ma pewności, czy dostaniemy całość. Jeżeli seria jest krótka i zamyka się w kilku tomach, pewnie tak, ale ja w dalszym ciągu odczuwam lekki niepokój jeśli chodzi np. o Ultimate Spider-Mana. Polityka wydawnicza Egmontu, bez względu na to co powoduje negatywne z punktu widzenia czytelnika decyzje, nie wzbudza mojego zaufania, stąd niestety nie mam pewności, czy po wydaniu 6, 8, albo 10 tomów w Egmoncie nie stwierdzą, że UM Spider-Man sprzedaje się słabo, więc go urywamy. Być może jakimś rozwiązaniem byłoby póki co unikanie rozbudowanych serii?
Co do czytania pierwszych zeszytów np. Thorzycy również się nie zgodzę. Napiszę to chyba po raz kolejny, ale dzięki kolekcji odnalazłem kilka tytułów, które mnie zainteresowały, a na które kompletnie nie zwróciłbym uwagi np. New Avengers. Widziałem ten komiks w ofercie Egmontu, ale że nie przepadam za Avengers pominąłem go, a że jeszcze wtedy kupowałem kolekcję regularnie przeczytałem, zachwyciłem się i tym samym Egmont zarobił na mnie trochę, bo kupiłem trzy pozostałe tomy, 5 tomów Avengers, 4 Czas się kończy a potem Tajne wojny i wszystkie tie-in poza Deadpoolem. I myślę, że ogólnie tak to powinna działać, a że podejście jest inne wynika to ze słabości rynku komiksowego w Polsce i braku drugiego konkurencyjnego dużego wydawnictwa.