Autor Wątek: Wydawnictwa kontra kolekcje  (Przeczytany 198848 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Online Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1530 dnia: Pn, 10 Marzec 2025, 14:43:14 »
@UP
Jeśli mówię głupoty jak uważasz, to nie powinny one go ruszać. Jak mnie twoje posty i rzucanie wyzwiskami. Nieprawda nie obraża, bo jest absurdalna, więc nie bierze się jej poważnie.
Dokładnie jak powiedziałeś - jestem nikim, nie ma się co mną przejmować. Poza tym Egmont krytykują też chyba inni ludzie. A jednak tylko ja dostałem.
« Ostatnia zmiana: Pn, 10 Marzec 2025, 14:45:21 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Archelon

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1531 dnia: Pn, 10 Marzec 2025, 14:48:13 »

Do Łodzi nie chodzę, bo jest mi nie po drodze. Ale w tym 2025 roku nie wykluczam, że będę.

Drogi Bazyliszku pomyśl czy wart. Hachette nie ma stanowiska, za wejście trzeba zapłacić (ostatnio za sobotę 60 zł), Egmont ma rabaty niższe niż na Gildii, tłok, trzeba stać w kolejce do wejścia, pozycje z sh to tylko fragment oferty komiksowej, dodaj koszty podróży. Jeśli odpuścisz to zaoszczędzisz czas i pieniądze za które kupisz kilka Donaldów i pantalonów.

Online Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1532 dnia: Pn, 10 Marzec 2025, 14:53:28 »
Na szczęście dojazd do Łodzi mam darmowy, bo mam darmowy bilet ŁKA dla 8azyliszka. A to co powiedziałeś jeszcze, to powody, dla których do tej pory nie byłem w Łodzi. 50 zł za bilet to dużo.

Online Castiglione

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1533 dnia: Pn, 10 Marzec 2025, 14:56:16 »
Ale kurna gadanie Bazyla tym jakie one są najlepszym co spotkało nas a Egmont to samo zło i błęden wydawniczym jest wydanie całej serii, a nie od 2 tomu bo X lat temu Hachette wydało coś to mnie wewnętrzne skręca.
Jest takie powiedzenie, żeby nigdy nie wdawać się w dyskusje z pewną grupą społeczną, bo jej przedstawiciele sprowadzą cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem. Polecam zawsze mieć w pamięci przed wysłaniem odpowiedzi.

Offline radioblackmetal

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1534 dnia: Pn, 10 Marzec 2025, 17:38:15 »
Z doświadczenia i obserwacji: "Z Bazyliszkiem się nie dyskutuje!".

Nie ma to większego sensu. Nie chodzi o to czy ma rację czy nie. Jego racja jest JEGO i będzie się jej trzymał na każdy możliwy sposób. Nie ważne czy jego argumenty lub tezy zostaną zakwestionowane lub nawet obalone. Niewygodne pytania czy fakty (np. niedawno moje pytanie o dodruki przez Hachette) po prostu ignoruje, "zapomina" lub obraca w żart. Czasem przeprosi za pomyłkę (brak sprawdzenia wiarygodności czy prawdziwości informacji) ale to niczego nie zmienia w jego postępowaniu. Zero autorefleksji, egocentryzm max. , "empatia" rozumiana głównie przez własną sytuację/korzyść. Piszę tutaj o tematyce okołokomiksowej by mi zaraz nie wyjechał np z tematem krwiodawstwa (które mu się chwali); może w innych dziedzinach i aktywnościach zachowuje się odmiennie (normalnie).
Tolerancja nie oznacza akceptacji.


The darkness will swallow everything

Online Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1535 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 08:53:43 »
@UP
Ja nigdy nie zaprzeczałem, że Hachette nie robi dodruków. No nie robi, bo taki jest charakter Kolekcji. Czasem tylko w następnej Kolekcji pojawi się taki sam tytuł co w poprzedniej (Marvel Must Have powtórzył Spider-Mana, w Marvel Origins powtarzają się niektóre klasyczki z WKKM). Jeśli brak dodruków komiksów Hachette to jest dla was taka istotna wada, to możecie zachować się wobec tego jak uważacie. Nie kupować, uważać Hachette za najgorsze itd. Ja tylko piszę, ze mimo iż Egmont robi dodruki, to i tak wiele ich komiksów też znika z rynku i stają się niedostępne. Co z tego, że jeden tytuł był dostępny tylko 2 tygodnie, a drugi np. dwa lata, trzy lata temu. Na razie nie kupisz ani np. Starmana czy Poświęcenia ani Szninkiela czy Roku Pierwszego. Wychodzi na to samo. I mimo tych dwóch tygodni, jak w Kolekcji wychodził głośny tytuł, to ludzie o nim wiedzieli i też go wykupowali, jak pokazał przykład Supermana na 4 pory roku.

Moje zdanie jest moim zdaniem. Nie wiem czemu miałbym się go wstydzić. Jak ktoś ma inne to ma do tego prawo. To że jestem atakowany za swoje poglądy nie znaczy, że nie mam racji, tylko to, że inni ludzie nie potrafią się pogodzić z innym zdaniem innych forumowiczów. I gdybym na forum mógł tak swobodnie im odpisywać, jak oni mnie atakują, ja nie miałbym z tym problemu, bo takie dziecinne bluzgi (hi wayne) mnie tylko bawią. Nic nie zapominam, nie ignoruję a obracam w żart tylko żarty albo nonsensowne wypowiedzi. Po prostu nie mogę już normalnie pisać na forum. Obracamy się w kategoriach niemierzalnych. Ktoś uważa jedno, ktoś inny drugie i nie oznacza to, że "prawda" jest tylko jedna. Mi nie przeszkadza, że się ktoś ze mną nie zgadza i pisze swoje racje.

I jeszcze raz. Zdublowane pozycje komiksowe zabierają czas i miejsce na premiery. Przesuwanie premier na później, kosztem żerowania na nostalgii czytelników sprawia, że wydane później premiery są narażone na wzrost cen przez inflację. I ktoś kto zbiera komiksy musi płacić więcej. Półduble są techniką wyciskania pieniędzy z kolekcjonerów, narzucania nam płacenia pełnej ceny za połowę albumu której chcemy. Bo drugie pół kupiliśmy wcześniej od kogoś innego. A dlaczego uważam, to za nieuczciwe? Bo niektóre serie idą w grubych podwójnych wydaniach - jak Thor czy X-Men. I bardzo dobrze. A niektóre idą w pojedynczych, cienkich trejdach - jak Spider-Man. Bo jak sprzedasz dwa premierowe komiksy na cienko oddzielnie, to możesz sobie za nie zaśpiewać więcej, niż za jednego grubasa. Ale tylko kiedy jest to korzystne dla wydawnictwa a nie czytelników. Bo nie miałbym nic przeciwko np. podzieleniu Thunderboltsów na dwa oryginalne trejdy. Jednocześnie najnowsze Hulki od Catesa spokojnie mogłyby być zlane w jeden gruby tom jak np. Hellfire Gala.

Offline michał81

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1536 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 09:09:59 »
No nie robi, bo taki jest charakter Kolekcji.
Widzisz bazylu takiś fan Hachette, że jeszcze kłamiesz. Hachette robi dodruki tylko w jednym przypadku i są dwa przykłady. Pierwsze ponowne wydanie Imperialnych po tym jak Hachette zawaliło sprawę ze składem i były przestawione strony zeszytów. Drugie wydanie Wolverine z KSM kiedy Hachette zawaliło sprawę z tłumaczeniem do tego stopnia, że nie dało sie tego czytać.

Offline xanar

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1537 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 09:17:00 »
Nie ma to jak zrównać Hachatte, które nie robi dodruków z Egmontem, który robi dodruki, ale coś tam zawsze jest niedostępne, bo przecież to to samo  ;D ;D ;D ;D ;D oklejka postępuje widzę  ;D
@UP
To że jestem atakowany za swoje poglądy nie znaczy, że nie mam racji, tylko to, że inni ludzie nie potrafią się pogodzić z innym zdaniem innych forumowiczów.
;D ;D ;D ;D
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline AntekSocjalny

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1538 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 10:58:18 »
@UP
Ja nigdy nie zaprzeczałem, że Hachette nie robi dodruków. No nie robi, bo taki jest charakter Kolekcji. Czasem tylko w następnej Kolekcji pojawi się taki sam tytuł co w poprzedniej (Marvel Must Have powtórzył Spider-Mana, w Marvel Origins powtarzają się niektóre klasyczki z WKKM). Jeśli brak dodruków komiksów Hachette to jest dla was taka istotna wada, to możecie zachować się wobec tego jak uważacie. Nie kupować, uważać Hachette za najgorsze itd. Ja tylko piszę, ze mimo iż Egmont robi dodruki, to i tak wiele ich komiksów też znika z rynku i stają się niedostępne. Co z tego, że jeden tytuł był dostępny tylko 2 tygodnie, a drugi np. dwa lata, trzy lata temu. Na razie nie kupisz ani np. Starmana czy Poświęcenia ani Szninkiela czy Roku Pierwszego. Wychodzi na to samo. I mimo tych dwóch tygodni, jak w Kolekcji wychodził głośny tytuł, to ludzie o nim wiedzieli i też go wykupowali, jak pokazał przykład Supermana na 4 pory roku.

Moje zdanie jest moim zdaniem. Nie wiem czemu miałbym się go wstydzić. Jak ktoś ma inne to ma do tego prawo. To że jestem atakowany za swoje poglądy nie znaczy, że nie mam racji, tylko to, że inni ludzie nie potrafią się pogodzić z innym zdaniem innych forumowiczów. I gdybym na forum mógł tak swobodnie im odpisywać, jak oni mnie atakują, ja nie miałbym z tym problemu, bo takie dziecinne bluzgi (hi wayne) mnie tylko bawią. Nic nie zapominam, nie ignoruję a obracam w żart tylko żarty albo nonsensowne wypowiedzi. Po prostu nie mogę już normalnie pisać na forum. Obracamy się w kategoriach niemierzalnych. Ktoś uważa jedno, ktoś inny drugie i nie oznacza to, że "prawda" jest tylko jedna. Mi nie przeszkadza, że się ktoś ze mną nie zgadza i pisze swoje racje.

I jeszcze raz. Zdublowane pozycje komiksowe zabierają czas i miejsce na premiery. Przesuwanie premier na później, kosztem żerowania na nostalgii czytelników sprawia, że wydane później premiery są narażone na wzrost cen przez inflację. I ktoś kto zbiera komiksy musi płacić więcej. Półduble są techniką wyciskania pieniędzy z kolekcjonerów, narzucania nam płacenia pełnej ceny za połowę albumu której chcemy. Bo drugie pół kupiliśmy wcześniej od kogoś innego. A dlaczego uważam, to za nieuczciwe? Bo niektóre serie idą w grubych podwójnych wydaniach - jak Thor czy X-Men. I bardzo dobrze. A niektóre idą w pojedynczych, cienkich trejdach - jak Spider-Man. Bo jak sprzedasz dwa premierowe komiksy na cienko oddzielnie, to możesz sobie za nie zaśpiewać więcej, niż za jednego grubasa. Ale tylko kiedy jest to korzystne dla wydawnictwa a nie czytelników. Bo nie miałbym nic przeciwko np. podzieleniu Thunderboltsów na dwa oryginalne trejdy. Jednocześnie najnowsze Hulki od Catesa spokojnie mogłyby być zlane w jeden gruby tom jak np. Hellfire Gala.
Chlopie, odwiedź jakiegoś specjalistę…

Offline Szekak

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1539 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 11:48:32 »
Choć od dawna bardzo rzadko czytam wypowiedzi bazyla, to rzuca mi się w nich w oczy to, że jest bardzo oszczędny, a jego przypadku mam wrażenie, że NFZ niewiele zdziała i trzeba by było prywatnie, zatem najlepiej się chyba pogodzić z tym co pisze bazyl i zupełnie ignorować.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline komiks

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1540 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 12:08:55 »
Zdublowane pozycje komiksowe zabierają czas i miejsce na premiery.
Jest druga strona medalu, Ty nie lubisz kiedy Egmont wydaje duble, bo to opóźnia premiery, a ja w ogóle nie lubię współczesnego superhero, z mojej perspektywy, te wszystkie nowości tylko opóźniają wydawanie starych dobrych tytułów.

Offline Spiff

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1541 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 13:13:47 »
biedny Bazyl.
...
ciekawe, kto jeszcze dołączy żeby mu dopieprzyć?

- No i jesteśmy na bezludnej wyspie.
- Jaka tam ona bezludna! A ty, to pies?

Online Castiglione

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1542 dnia: Wt, 11 Marzec 2025, 20:26:52 »
Po prostu nie mogę już normalnie pisać na forum.
Fakt, normalnie to na pewno nie piszesz ;D

Online Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1543 dnia: Pn, 17 Marzec 2025, 19:50:26 »
Gdyby TM Semic nie zakończył działalności, to też by wydał "Kingdom Come"! Nie trzeba by czekać na Eaglemoss.

TM Semic wydał za to normalne wydanie Weapon X, wiele osób je ma (ja), nie trzeba czekać na wydanie Egmontu.

Online Castiglione

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1544 dnia: Pn, 17 Marzec 2025, 19:54:39 »
No to zajebiście, stary.