Ale że co??? 
Mówię że WKKM nie jest dla dzieci jak to sugerujesz. Że to one kupują. Że nie one oglądają telewizje. Sorry, nadal uważam, że to w wyniku innych wydawców przychodzą nowi młodzi czytelnicy, a nie w przypadku kolekcji. Widząc, kto wyprzedaje kolekcje na grupach sprzedażowych, bardzo dobrze to widać.