Samo złoto nie, ale parę niezłych komiksów cię ominęło i mówię ci to jako ktoś, kto superhero czyta bardzo mało
Jakoś przeżyję tą stratę, w życiu nie ma możliwości żeby przeczytać każdą wartą tego książkę czy komiks, obejrzeć taki też film czy serial, ani ograć każdej dobrej gry. Sztuka wyboru w pełnej krasie, skupię się na rzeczach które mnie od samego startu kupują, bądź zaciekawią.
Abstrahując od takiej polemiki, nie wątpię że H wydało nie mało dobrych tytułów w swojej klasie, ale żeby pisać że od 2012 jest najlepszym wydawnictwem to jest to teza która kłóci mi się z światopoglądem.
Tak
Tak jak mi się kłócą ze światopoglądem ciągłe "żarty'' TK o tym, że to Egmont jest najlepszy. Tym bardziej jak to pod jego rządami musieli sprzedać cały dział "Książki", więc stracili tą przewagę.
Nie do końca może trafne porównanie ale dla mnie Hachette Polska jest jak Solidarność w latach 80-tych. Dopiero to wydawnictwo zapoczątkowało zmiany na rynku, że inni się obudzili i zaczęli znowu wydawać komiksy superhero. Jasne - Mucha zaczęła je wydawać trochę wcześniej, ale wtedy kosztowały więcej niż dzisiaj. To Hachette przebiła się do świadomości większej liczby czytelników. Inne wydawnictwa sobie siedziały na rynku i olewały superhero ciągle mówiąc "Nie sprzeda się". A Hachette przyszło i pokazało, że się sprzeda. Dopiero po rewolucji WKKM TK zły, że ktoś inny śmiał przełamać jego politykę "nie wydaję peleryn bo ja ich nie lubię" Egmont się ruszył. Bez Hachette Polska nie byłoby potem tyle dobrych komiksów od Egmontu.
No i popatrzmy na to co wydali. Klasykę Marvela której nie moglibyśmy się doprosić i nie zobaczylibyśmy na oczy od nikogo innego - Korvac Saga, Kree Skrull War, Nadejście Galactusa, Tajne Wojny. Wydali ponownie kolorowego Szninkiela, który był nieobecny na rynku przez 15 lat. Rozwalili system Kolekcją Conana. Egmont szczyci się, że on rozwija czytelnictwo komiksem dziecięcym niedostępnym nigdzie indziej. Kurczę - Hachette wydało wszystkie Transformersy i to pomimo faktu, że całą Kolekcję kupił tylko Crono.
Egmont nie dał rady nawet domknąć runu z 3 tomami Power Rangers.
Co więcej kolejną serią dalej pokazują, że nie porzucają swojej polityki pierwszych ważnych wydań. Dostaliśmy pierwsze polskie wydanie Godziny Zero po 28 latach od premiery. Dostaniemy podbudowę Nieskończonego Kryzysu, w skali wcześniej nie praktykowanej. Ba - w tym roku był też test Kolekcji Marvel Origins i pierwsze zeszyty w ogóle wydane przez Marvel ze Spider-Manem, FF, Thorem i Hulkiem.
Dlatego Hachette jest wielkie i możecie próbować mnie zakrzyczeć, ale to nie zmieni tego faktu. Dzięki nim znów kupuję komiksy i będę kupował je dalej, bo nie zwalniają nie rezygnują, nie mówią że się nie da. Mimo że weszli najpóźniej - zawstydzili weteranów swoją ofertą.