@moai w artykule są linki do 3 innych "kolekcji", a ta podlinkowana to jedna z pięciu o jakich są informacje.
Nie dokończyłem - @moai ta podlinkowana "kolekcja" to rok 2020, ciekawi mnie czy intencjonalnie tą konkretną podałeś jako przygotowywaną na polski rynek (pod kątem zawartości tomów)?
Polska to jakiś rynek dla kolekcyjnych odpadów?
Hm, Francja gdzie niemalże zagłębie europejskiego komiksu a Carrefourowe "kolekcje" odnoszą sukcesy... Co by nie dali to ktoś byłby niezadowolony
Mnie osobiście ciekawi również jaki jest stosunek powyższego względem Egmontu, który już próbował z marketowymi Marvelami i średnio się to udało. Wiem że to co innego, ale dystrybucja a raczej dostęp dla potencjalnego klienta nawet gorszy niż przy Egmontach, no nie wiem jak to wyjdzie. Aczkolwiek kalkulacje mogą być korzystne nawet przy niezbyt spektakularnej sprzedaży, dystrybucja "wewnętrzna" to szereg kosztów jakich "wydawca" nie ponosi względem dystrybucji "zlecanej".
Plus jak się ma do tego Panini, artykuły nie specyfikują konkretów, jedynie że ta akurat kolekcja to inicjatywa Carrefoura, nie Panini. U nas "odpowiednikiem" Panini jest niejako Egmont, więc pytanie na jakie odpowiedzi raczej nie znajdę - "jak się ma do tego Egmont"...
To takie luźne przemyślenia, info dla mnie świetne, chociaż rozumiem dlaczego może być niezbyt entuzjastycznie przyjęte na forum. Z mojej perspektywy ogromny plus, bo
wreszcie komiksy, których cena nie stanowi procenta pensji (50zł to 1% z 5000zł, im niższa pensja tym większy procent, a taki SSM 160zł z przypuśćmy 4000zł to już 4%...), czyli łatwiejszy zakup dla dzieciaków zaciekawionych komiksami (chociaż przyznam, że tam gdzie Carrefoury tam też i biblioteki, więc niby nic nie stoi na przeszkodzie, patrzę więc ze swojej perspektywy - "za dzieciaka" (i w sumie wciąż bez zmian) jak mogłem kupić to kupowałem, bo wolałem mieć swój egzemplarz niż korzystać z biblioteki).
Też duży plus, że nie szkoda takiego komiksu wozić w zbiorkomie
Zawartość... jak to superhero,
jedna z kolekcji jakie na ww. stronie widzę zawiera m.in. Origin (Wolverine), Niebieskiego (S-M) i Żółtego (DD), więc to nie tak że same "odpady" [to dotyczy akurat podobnej kolekcji, ale droższej (5,99, twarda okładka, dwukrotnie cieńsze tomy) Panini (nie "Carrefour")]... Zawartość nie porywa, ale też nie ma mnie (czy też nas - tu na forum) zaskakiwać, to raczej jako "mój pierwszy komiks Marvela" czy też nawet szerzej - zachęta do korzystania z fizycznych mediów, wycelowana do... nie do nas