Jak dla mnie z powyższej dyskusji pomiędzy Midarem a Krzysztofem płynie na pewno jeden doniosły i niezaprzeczalny wniosek:
Panowie, na każdą imprezę komiksową należy przyjść okablowanym, z włączonym nagrywaniem rozmów dla celów dowodowych.
(Jeszcze mała uwaga techniczna: Gdy spotykamy na imprezie kolegę z komiksowa lub organizatora/wydawce/sprzedawce, z którym chcemy porozmawiać, należy zachowywać dystans co najmniej 2 metrów celem uniknięcia sprzężeń, które mogą nie tylko wpłynąć negatywnie na jakość nagrania, ale nawet być przyczyną zniszczenia sprzętu nagrywającego i, co za tym idzie, możliwości naszego dalszego uczestnictwa w imprezie.)
Viva Comicony!!!
EDIT: Aha, jeszcze jeden bardzo ważny wniosek: Broń Boże nie podejmujemy dyskusji z osobami z dziećmi na ręku lub nawet obok!!!