Nie ma znaczenia jak było. Teraz Garuła z Polish Comic Art wprowadził zasady: płacisz za bilet na WCC, płacisz za wstęp do strefy autografów, płacisz kupując dowolny komiks za min. 40 PLN, dostajesz jeden numerek do losowania, np. do Rosińskiego. Jak chcesz autograf np. od Surżenki, to musisz kupić kolejny komiks za min. 40 PLN. Numerki do artystów są następnie losowane, np. 10 pierwszych wylosowanych numerków dostanie rysunek od Rosińskiego, a pozostali autograf (choć może się okazać, że nie wszyscy jeśli będzie dużo osób). Biorąc pod uwagę, że Strefa Autografów jest w zasadzie coraz droższą i coraz bardziej zamkniętą dla szerokiego kręgu komiksiarzy prywatną imprezą Pana Garuły w ramach WCC, ja raczej odpuszczam.
Wybieram się do Łodzi, choć wczoraj usłyszałem, że takie same zasady planuje wprowadzić na MFKG. Na szczęście są jeszcze artyści przy stanowiskach wydawnictw.
Ale ból dupy widzę.
Comic Con nie jest imprezą jakiejś prywatnej osoby - tylko wielkim komercyjnym przedsięwzięciem.
Tutaj widać Pana głupie gadanie i brak znajomości tematu. Przyzwyczajony jest Pan widać do dostawania wszystkiego za darmo - ale artyści nie kupują za darmo przyborów, nie pracują na powietrze muszą żyć.
Ja byłem na kilkunastu festiwalach poza Polską (Włochy, Francja, Szwajcaria i nawet USA) - w Polsce na 2 i tylko tutaj widziałem w rozmowach w kolejkach krytykę płacenia za rysunki - i chyba nawet Pana kojarzę z piątku z dyskusji - nosi Pan brodę ?
Każdy festiwal na świecie działa na takich samych zasadach - kupujesz bilet, idziesz na stoisko wydawcy lub na wskazane przez organizatora, kupujesz tam komiks i bierzesz udział w losowaniu. Te rysunki wliczają się w poczet tzw free drawing organizatora
Dodatkowo jest możliwość wzięcia udziału w płatnych sesjach do danego artysty i płaci się za wszystko: podpis, zdjęcie, rysunek główki, rysunek połowy postaci i całą postać (często jak kupujesz rysunek u rysownika to podpisze Ci komiksy i zrobi fotkę za sami możesz tez zamówić specjalny rysunek , który artysta zrobi w domu lub hotelu.
I wszędzie to jest normalne.
Tutaj widzę wejściówkę na Comic Con, i 10 zeta - słownie dziesięć złotych polskich - za wejście na strefę autografów i możliwość otrzymania autografów od kilkudziesięciu artystów.
Jeśli chce od nich rysunki to im płacę - to oczywiste, bo to jest ich praca. Jeśli jakiś artysta wyrazi chęć wrysu dlatego ze wsparłem go zakupem komiksu to będzie to dla mnie extra dodatek.
Czytałem sporo o patologiach na festiwalach w Polsce, o staniu 2 doby w kolejce , aby tylko dostać coś za darmo szok. Poza Polską też stoją dokładnie tak jak tutaj, ale jest tez możliwość płatnych rysunków z których ja chętnie korzystam. I aby była jasność, ludzie stoją w kolejce, kupują bilet, wchodzą na strefę i muszą kupić komiks danego autora - nawet jak maja go już w kolekcji. To upoważnienia ich do losowania darmowych rysunków. Wszędzie normalne - ale Pana „daj mi za darmo bo mi się należy” to normalnie odrzuca
Wole zapłacić niż widzieć taką patologię jaka widziałem w piątek z podkładaniem kartek przez organizatorów i w kolejne dni także, lub o tym co czytałem jak wycinane numerki itd.