Autor Wątek: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con  (Przeczytany 191286 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline freshmaker

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #210 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 19:08:41 »
nie mam zielonego pojęcia. mam 3 tomiki wydawane przez kg lata temu. a to nie wydawca sie zglasza do autora?

Offline freshmaker

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #211 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 19:42:44 »
spoko droczę się z tym wydawcą. ratman niestety jest niszowy, co mnie w sumie dziwi.

ciekawostka brecht evans wklejał do pantery brakujący dymek po polsku. fajna inicjatywa wydawcy i autora.

Offline Szekak

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #212 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 19:54:25 »
Mi nie wkleił xD.
Piękno jest w oczach patrzącego.

2rcfrt

  • Gość
Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #213 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 20:16:31 »
ciekawostka brecht evans wklejał do pantery brakujący dymek po polsku. fajna inicjatywa wydawcy i autora.
O który dymek chodzi?

Offline freshmaker

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #214 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 20:58:06 »
kolejny po „a księcia panterlandii rozpoznaje się po jego dumnej postawie”. rysunek jak zielony kot pali papierosa przez fifke. prawy dolny róg strony na ma dymka.

Offline Szekak

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #215 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 21:28:10 »
Mi nie wkleił xD.
A jednak wkleił, ale krzywo. Niedobry!
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Recoil

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #216 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 23:22:01 »
Podsumowanie zakończonej Komiksowej Warszawy 2019 z mojej perspektywy.

Dla mnie to był absolutny debiut na tego typu imprezie - niestety albo -stety nie udało się zaliczyć żadnych prelekcji bo wszystko było ukierunkowane na wrysy i tak też się stało.

Czwartek był dniem rekonesansu i największych zakupów a naprawdę było na co wydawać.

Piątek - udało się bez żadnych problemów zdobyć wrys od Koeniguer'a - przesympatyczny człowiek i świetny artysta - następny w kolejce miał być Marvano, zjawiłem się jakieś 15-20 minut przed regulaminową sesją - z perspektywy czasu oczywiście było to bez sensu bo szans na wrys nie było tego dnia i to mimo faktu, że artysta był obecny dłużej niż zakładały ramy sesji. Przede mną było jakieś 5-6 osób kiedy zakomunikowano, że od teraz tylko autografy więc odpuściłem.

Sobota - niejako powtórka z rozrywki - czyli wizyta u Koeniguer'a po wrys dla kolegi - pozdrowienia Tomku  8) i kolejkowanie do Marvano - byłem 2h przed czasem i zaczęło się czekanie o którym wspomnę na koniec.
Podsumuję słowem, że ja byłem ostatnim szczęściarzem, który załapał się na wrys tego dnia - zadecydowała kwestia jakichś 10-15 minut i to również mimo faktu, że rysowanie zaczęło się jakieś 15-20 minut przed sesją oraz tego, że Marvano był w lepszej formie niż w piątek gdzie był, podobno, świeżo po podróży.
W międzyczasie sesję rozpoczął Nagabe do którego było...pojęcia nie mam ile ludzi - ponad setka to lekką ręką ale biorąc pod uwagę prostotę wrysu to obrobił je tak, że nim Marvano skończył to Nagabe już się relaksował przy stoliku :)
Nagabe bez problemu spotkaliśmy później na stoisku wydawnictwa. Raczej nie planowałem przystanku u niego ale zaintrygowały nas jego prace więc czemu nie ? :)
Na koniec dnia został mi jeszcze przesympatyczny Andre Diniz i jego komiks o "Favela w kadrze", który także mnie zainteresował a dodatkowo pozycja całkowicie się wyprzedała więc sytuacja "win-win".

Niedziela - bardzo udany dzień z widocznym, gołym okiem, rozprężeniem ze wszystkich stron - było duuuużo lżej i spokojniej.
Przyszedłem jakieś 15 minut przed otwarciem targów - zameldowałem się u Marvano, który tego dnia zaczynał punktualnie o 11 i bez żadnej spinki udało mi się zdobyć wrys na komiksie na którym wczoraj zdobyłem jedynie autograf - z perspektywy czasu można było odpuścić sobotę a konto dnia dzisiejszego ale gdybym wiedział to co wiem ;)
Dzisiaj u Marvano było tak luźno, że bez żadnych problemów można było lawirować między kolejkami - w pewnym momencie po prostu nie było nikogo więc nikt się nie pieklił ani nikomu nie wchodził w kolejkę etc.
W oczekiwaniu na moją kolejkę do Marvano udało się zdobyć autograf i wrys od twórców komiksu o Marku Edelmanie (Panowie Cholewiński i Arkusiński) a zaraz po odejściu od Marvano była także chwilka dla Troy'a Little'a (bardzo otwarty gość) i promocyjną próbkę jego talentu.
W czasie oczekiwania na Marvano poznałem kolegę Jarka z forum, który podpowiedział mi o szalenie ciekawej inicjatywie "Praga gada" gdzie jednym z autorów był Tony Sandoval i o ile twórczość podstawowa może nie specjalnie do mnie trafiała to wszystko co stołeczne z naciskiem na prasko-grzesiukowsko-tyrmandowskie klimaty już zaintrygowała na tyle, że również zaliczyłem przystanek u Tony'ego.
Sebastia Cabot był przedostatnim gościem festiwalu - nie znałem go zupełnie, zaintrygował mnie tym, że używał farb do robienia wrysów a poźniej poczytałem trochę o jego "Listopadzie" i także wydało mi się na tyle interesujące, że skusiłem się na ów dzieło.
Targi zakończyłem tak jak rozpocząłem czyli wizytą u Koeniguer'a - po prostu musiałem mieć tego Huey'a  8)

Podsumowanie wrysów: https://forum.komikspec.pl/nasze-komiksowe-kolekcje/rysografy-autografy-chwalimy-sie-)/msg23336/#msg23336

Podsumowanie fotograficzne zakupów pewnie wkrótce ;)

Ciekawostką na plus był stoisko konkurencji naszego forum, które sprzedawało mnóstwo "odrzutów" tj. komiksów z jakimś defektem za 0,5 ceny - wiem, januszowe to ale naprawdę sporo pieniędzy tam zostawiłem szczególnie że lwia część tomów była niemalże jak nowiutka więc zdecydowana wartość nabyta.

Słowo jeszcze o kolejkowaniu do Marvano i ogólnie tego tematy: życie pokazuje - potwierdza, że regulamin sobie, ludzie sobie - trochę mam wątpliwości co do tej sytuacji.
Ludzie latali od jednej do drugiej kolejki co interpretując regulamin było z nim sprzeczne - sam też to zrobiłem ale w sytuacji gdy stanowiska artystów były wolne więc nie potrafię jednoznacznie ocenić tego przepisu - chyba wszystko rozbija się o skalę...
Co było także nagminne to fakt, że ludzie wzajemnie sobie klepali miejsca i notorycznie znikali z kolejek na wiele godzin - rozumiem, że ktoś wyskoczy do klopa, poleci na stoiska coś sobie kupić czy na jakąś szamę ale mogę też zrozumieć frustrację jednego gościa w sobotę, który w piątek obszedł się smakiem a w sobotę tkwił wiele godzin na straży swojego miejsca nie ruszając się z miejsca.
Dodatkowo sytuacja: przychodzisz, pytasz się:
- kto ostatni ?
- ja
- ok to ja za Tobą
- dobra
- a ile osób przed nami ?
- w sumie to nie wiem - wydaje mi się, że tych 5 przed nami a oprócz nich jest jeszcze 5 dodatkowych, których nie ma w kolejce ale nie jestem pewien...

Dzisiaj gdy przyszedłem raniutko - stałem przed wejściem na targi a gdy przyszedłem do strefy to okazało się, że już jest 8 osób przede mną...wydaje się, że jakaś połowa to klasyczni "znajomi królika" i cóż...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...ja nie wiem czy będąc komiksowym fanatem i mając różne dojścia tu i tam, potrafiłbym się oprzeć pokusie "załatwienia" sobie czegoś "na lewo"...pierwszy niech rzuci kamieniem...

Zakładam, że sytuacje tutaj to i tak miękka sprawa w porównaniu do Łodzi, numerkowania i koczowania pod halą rodem z koncertów największych załóg na świecie ale może udałoby się to troszeczkę ucywilizować ?

Pozdrowienia dla Koor'a - bardzo miło było poznać, mrygnął mi też Midar ale może innym razem będzie można zamienić ze 2 zdania - pewnie były też inni userzy ale nie każdy się przedstawiał także - next time.

Pozdrowienia,

PS. faktycznie Panowie ze Scream'a odrobinę koloryzowali z tym "Księciem Nocy"  ;)

Aaaaa i jeszcze editka: przegapiłem Unkę - kiedy doczytałem o czym jest "Brom" to dzisiaj już jej nie było na targach więc tutaj moja strata.
Bardzo chciałem także zorganizować sobie "Chleb Wolnościowy" - tutaj też przepadło - szkoda :(
« Ostatnia zmiana: Nd, 26 Maj 2019, 23:26:34 wysłana przez Recoil »

Offline pMk_91

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #217 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 23:39:48 »
Hehe to chyba ja mówiłem '- w sumie to nie wiem - wydaje mi się, że tych 5 przed nami a oprócz nich jest jeszcze 5 dodatkowych, których nie ma w kolejce ale nie jestem pewien...'
Przyszedłem sobie punkt 10 żeby dziś zdobyć rysunek od Marvano bo w piątek i sobotę nie było szans dla mnie, pochodzę liczę i super tylko 5 osób.. Jak przyszedł Marc okazało się że jestem 14 w kolejce, bo jak króliki z kapelusza pojawiali się inni. Regulamin swoją, ludzie swoją.. W piątek ta sama sytuacja, dwie trzy godziny przed jego przyjściem kolejka do Marvano i Ci co stali rzekomo w kolejce przez ten czas obskoczyli wszystkich innych artystów.. A niby napisane że jedna osoba może stać tylko w jednej kolejce.. Szkoda że tak to wygląda.. Ciężko wbić się komuś nowemu kto przestrzega jakichś zasad.
« Ostatnia zmiana: Nd, 26 Maj 2019, 23:41:19 wysłana przez pMk_91 »

Offline pMk_91

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #218 dnia: Nd, 26 Maj 2019, 23:52:25 »
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że kolejki po autografy i wrysy często są ogromne i autorzy są oblegani okrutnie, natomiast podczas spotkań/rozmów z nimi sala świeci pustka..

Offline Bazyliszek

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #219 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 00:06:40 »
@UP
Przynajmniej w tej sprawie nie ma hejtu na mnie, że ja niby zajmowałem wszystkie kolejki, by zdobyć wrysy. Czyli może nie odpowiadam za całe zło komiksowego światka. :) Wrysy europejskich i polskich twórców, komiksów których nie czytam, po prostu mnie nie interesują. Ot najwyżej że po spotkaniu udało mi się poprosić i dostać zwykły autograf Tadeusza Baranowskiego i tyle z oblegania twórców komiksowych.

Motyl też narzekał że na spotkanie z Marvano które prowadził w sobotę, przyszło 12 osób. A tu mówicie, że dziesiątki stały do niego po wrysy. I kto tu najbardziej januszuje, co?
Ostatni dzień rzeczywiście był luźniutki i do wszystkiego można się było dostać (poza Chylińską :) ).

Offline Lou

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #220 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 08:06:57 »
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że kolejki po autografy i wrysy często są ogromne i autorzy są oblegani okrutnie, natomiast podczas spotkań/rozmów z nimi sala świeci pustka..

Przypomniało mi to sytuację z KW 2018 i "kolekcjonerów" nie mających pojęcia o twórczości Katie Green, którzy rzucali szkicowniki i oczekiwali rysunku (z hasłem "narysuj cokolwiek"). A na spotkaniu z nią były trzy osoby :( Nie rozumiem, jak dla niektórych może być ważniejsze żeby autor im coś narysował w albumie/notesie niż posłuchanie co ciekawego ma do powiedzenia. Jako uczestniczka wielu imprez komiksowych oraz osoba związana z Gildią i WK widziałam, co ludzie potrafią odstawiać przy twórcach. I jest to zwyczajnie żenujące. Sama mam kilka wrysów i autorafów, ale nie są zdobyte po odstaniu w kolejkach, a w trakcie bardziej prywatnych rozmów z twórcami lub też na przykład po przeprowadzeniu z nimi wywiadów.
Never trust the friendly ones.
Yuri Daily

ramirez82

  • Gość
Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #221 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 08:35:50 »
...widziałam, co ludzie potrafią odstawiać przy twórcach. I jest to zwyczajnie żenujące.

Witamy w Polsce  8)

Offline death_bird

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #222 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 09:12:05 »
Sama mam kilka wrysów i autorafów, ale nie są zdobyte po odstaniu w kolejkach, a w trakcie bardziej prywatnych rozmów z twórcami lub też na przykład po przeprowadzeniu z nimi wywiadów.

Ale chyba nie oczekujemy, że wszyscy będą zbierać autografy w trakcie prywatnych rozmów i po przeprowadzeniu wywiadów? ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Szekak

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #223 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 09:13:46 »
Też byłem zdziwiony tym zjawiskiem, że na spotkaniach pustki. Mi osobiście udało się być na 6 spotkaniach z twórcami o ile mnie pamięć nie myli. Co prawda nie zawsze na całych bo grafik był napięty, ale były dla mnie równie ważną częścią co wrysy. Co do spotkania z Marvano, to było ono w momencie gdy podpisy rozdawał Baranowski i Marek Szyszko, więc to jeszcze mogę zrozumieć - siła wyższa.

Co do kolejek to nie było tragedii, był taki jeden blond cebulaczek co tam okopował ciągle z torbami i obstawiał kolejki, ale tak to było imo w miarę ok, chociaż powinien być ktoś kto to ogarnia, bo ja osobiście nie chciałem zwracać komuś uwagi by było spokojnie i nie robić trzody przy twórcach, niemniej ta sytuacja dała mi wyobrażenie tego co musi się dziać przy Rosińskim czy Jimie Lee.

Ogólnie wrażenia super, ludzi pozytywni, autorzy sympatyczni. Do Łodzi też się chyba wybiorę bo mi się spodobało. :)
« Ostatnia zmiana: Pn, 27 Maj 2019, 09:19:47 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline keram2

Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
« Odpowiedź #224 dnia: Pn, 27 Maj 2019, 09:19:24 »
Ale bywa tak, że autor siedzi na stoisku przez dłuższy czas samotnie i bezczynnie. Wtedy taki "przypadkowy" kolekcjoner niejako "ratuje sytuację".
Od razu dodam, że to nie dla mnie, ani nudząca się przez większość czasu Unka Odya, ani paru innych autorów nie sprawili, że nagle zapragnąłem ich wrysów.
Wyjątek zrobiłem dla obleganego w piątek i sobotę Nagabe do którego w niedzielę można było podejść bez żadnej kolejki.