Nie chcę się czepiać, ale...
Jeśli zgadzasz się z kilkoma krzykaczami, to jest miażdżąca krytyka, jak w tym przypadku? Jeśli się nie zgadzasz, to jest to tylko kilku pieniaczy, jak w temacie Libertago? Dobrze rozumiem?
Zatem doprecyzuję raz jeszcze co mam na myśli zgadzając się z poszczególnymi wypowiedziami:
A jak na razie to organizatorzy zachowują się jak politycy, zabezpieczający swoje finanse pod przykrywką pandemii.
Najsmutniejszy w tym wszystkim jest fakt, że wydawcy po cichu się z tym zgadzają, nie szanując tych klientów którzy nie tylko kupują ich komiksy wcześniej, ale także jak ktoś wspominał biorą je w preorderach.
A teraz bardzo istotna rzecz:
- Jeśli organizator tworzy tą imprezę z pieniędzy swoich, pozyskanych od sponsorów i wystawców - to wtedy może sam sobie ustalać zasady jakie tylko chce i nic nam do tego. Wolny rynek, nie zgadzasz się to nie idziesz na tą imprezę.
- Jeśli jednak na organizację imprezy bierze pieniądze publiczne, to mam prawo wyrazić swoje niezadowolenie. Z oficjalnego punktu programu jakim jest strefa autografów nie tylko stara się wyciągnąć ode mnie pieniądze poprzez przymuszanie do zakupu tych samych komiksów, ale chce dodatkowo jeszcze zebrać kasę do puszek, bez żadnej informacji co z tymi pieniędzmi będzie się działo.
Uważam, że nie fair wobec klientów jest narzucanie im ponownych zakupów, w przypadku kiedy mają już dany komiks i kupując regularnie komiksy cały czas wspierali wydawcę.
Uważam, że artysta jak najbardziej powinien zarabiać za swoją pracę i bez problemu jestem skłonny zapłacić dodatkowe pieniądze jemu, a nie organizatorowi imprezy robionej za dotacje poprzez wrzucanie do dziwnej puszki z którą nie wiadomo co będzie.
Uważam, że impreza korzystająca z dotacji (w której jako podatnik także partycypuję) powinna mieć w programie elementy za które odwiedzający nie powinni płacić - w tym ogólną strefę autografów. Jak najbardziej jestem za opcją odpłatnej dostępności artystów u wydawców oraz dodatkowo odpłatnej sesji autografów dla osób które np nie chcą stać w kolejce, lecz darmowa opcja także powinna się na imprezie znaleźć.
Uważam, że regulamin powinien być jasny i klarowny, podparty oficjalnymi zarządzeniami a nie posiadać masę niewiadomych oraz niedomówień.
Dokładnie jak w temacie Libertago.
Jeśli pieniacze popienią a potem pojawią się karnie na wydarzeniu to z pewnością wiele to nie zmieni. Jeśli chaotyczny regulamin wywołał by zmarginalizowanie imprezy wśród środowiska to następnym razem organizatorzy kolejnych konwentów trzy razy by się zastanowili.
Patrząc na ilość zachorowań, to może być jedyna impreza w tym roku. Organizator o tym wie i dlatego robi co chce.