Do paczkomatu to jeszcze przejdzie tylko zabierz z domu torbę i zahacz o warzywniak po chlebek/weź psa lub dziecko na spacerek/wstąp po drodze do pracy. Z pocztą "cholera wie" u mnie w mieście żeby dostać się na pocztę trzeba na polu odczekać w kolejce jak do okienka z autografami na MFKIG a to już chyba podpada pod ten zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób
Ze względów bezpieczeństwa przesyłki obecnie zamawiam kurierem na adres pracy bo firma dalej działa, a kurierzy (przynajmniej w mojej okolicy) jeszcze nie boją się wchodzić do firm. Zresztą na razie stopuję z zamówieniami. Dziś przyszła pokaźna paczucha z Gildii, a następna planowana dopiero po 15 kwietnia...ale do tego czasu to w tym tempie wydarzeń będziemy tu mieli krajobraz jak z Mad Maxa więc na zapas się nie przejmuję.