Autor Wątek: Wpływ filmów na komiksy  (Przeczytany 10217 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #30 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 00:11:29 »
I misiokles uprzedził nie z odpowiedzią. Jeśli Ms Marvel nie cieszyła by się popularnością, to seria by już dawno przepadała.

Chyba, że jest promowana odgórnie na co zwrócił uwagę Frank_C.
Nazwijcie mnie wsteczną skamieliną, ale łatwiej jest mi uwierzyć w teorię mówiącą, że Marvel każe wydawać ten tytuł Egmontowi niż w to, że w Polsce istnieje liczący się fanbase tej postaci wśród czytających komiksy nastolatek.
Dla mnie to ostatnie zjawisko to taki odpowiednik Yeti albo innego potwora z Loch Ness w którego istnienie zwyczajnie jest mi ciężko uwierzyć...
Niech dziewczyny się skrzykną, zrobią sobie zlot, wrzucą relację do sieci to wtedy przyjmę do wiadomości.
Do tego momentu zwyczajnie nie potrafię.  ::)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Cringer

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #31 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 00:57:34 »
No dobrze @WstecznaSkamielino ;) jak wytłumaczysz dodruki Ms Marvel które były w PL? Nawet zakładając że ta seria jest promowana przez Marvela i Egmont musi ją wydawać, ba nawet dodajmy do tego mus robienia dodruków to i tak ten tytuł ma wystarczającą sprzedaż aby zniknąć ze sklepów.

Offline death_bird

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #32 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 01:14:53 »
Gdybym potrafił wyjaśnić temat pt. "Ms Marvel" to nie wdawałbym się w dyskusje, bo sam rozwiązałbym swoje wątpliwości bez konieczności zbierania cięgów za niedostatki wiary.
Po prostu mowa jest tutaj o "zjawisku socjologicznym" z którym nigdy się jeszcze w Polsce nie spotkałem.
Nawet była kiedyś dyskusja dot. tego jak rozwój SH w Marvelu wypchnął płeć piękną z rynku komiksowego likwidując przeznaczone dla niej tytuły.
A tu nagle masz babo placek: "bam" i oto jest środowisko polskich, nastoletnich czytelniczek "Ms Marvel", dla których trzeba robić dodruki jak gdyby to był jakiś wspierany filmem Deadpool. Które nie czytają znanej i wspieranej Wonder Woman, które nie sięgają po zwariowaną i wspieraną filmami Harley Quinn, tylko które poprzez pocztę pantoflową dotarły do średnio rozpoznawalnej Ms Marvel po czym uczyniły ją swoim tytułem No 1...
No i teraz miotam się od ściany do ściany w swojej celi płytkiej wyobraźni nie mogąc dojść do tego co takiego stało się, że to środowisko się pojawiło. TM-Semicowcy na własnej piersi wyhodowali?
« Ostatnia zmiana: Śr, 09 Grudzień 2020, 01:16:38 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline OokamiG

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #33 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 01:26:52 »

Offline Jigsaw

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #34 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 02:02:26 »
 Kto to jest Ms Marvel? ;D
No i teraz miotam się od ściany do ściany w swojej celi płytkiej wyobraźni nie mogąc dojść do tego co takiego stało się, że to środowisko się pojawiło. TM-Semicowcy na własnej piersi wyhodowali?
Dziadersi nigdy nie rozumieli potrzeb dzisiejszych nastolatek, no chyba, że ci w sutannie ::)
« Ostatnia zmiana: Śr, 09 Grudzień 2020, 02:05:47 wysłana przez Jigsaw »

Offline amsterdream

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #35 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 02:15:03 »
@death_bird Swego czasu ten komiks był mocno promowany na różnej maści grupach FB przez całą rzeszę soyboyów więc mogło to podbić sprzedaż

JanT

  • Gość
Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #36 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 08:15:37 »
Nazwijcie mnie wsteczną skamieliną, ale łatwiej jest mi uwierzyć w teorię mówiącą, że Marvel każe wydawać ten tytuł Egmontowi niż w to, że w Polsce istnieje liczący się fanbase tej postaci wśród czytających komiksy nastolatek.
Nie wiem ile nastolatek kupuje ten komiks ale na pewno dużo osób takich jak "my" :)
« Ostatnia zmiana: Śr, 09 Grudzień 2020, 08:17:23 wysłana przez JanT »

Offline sad_drone

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #37 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 09:42:37 »
Alez potezne to lewactwo, nie dosc ze zmusilo egmont do wydawania nierentownej serii to jeszcze dzieki soyboyom udalo sie go swietnie wypromowac ! Mysle ze te recenzje to za przelewy od sorosa wykupione.

@JanT niestety wyglada na to ze jestes soyboyem albo zostales przez nich zmanipulowany do zakupu :(

@death_bird wymieniles dwie postacie z uniwersum dc ktore generalnie w polsce ma mniej fanow niz marvel, a co dopiero wsrod mlodziezy ktora zna uniwersa glownie z filmow. Hq ostatnia serie miala w drogim new52, ww z kolei nie jest nastolatka i ryzykowalbym stwierdzenie ze targetowana jest pod doroslego czytelnika.

Co do twojej niewiary w istnienie czytajacych komiksy nastolatek, przypominam ze w polsce jest bardzo prezny rynek mang dla dziewczyn, nie wydaje mi sie nieprawdopodobne zeby byla to ta sama grupa ktora kupuje ms marvel
If I Had More Time, I Would Have Written a Shorter Letter.

Offline bibliotekarz

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #38 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 10:45:40 »
Ms Marvel zbiera niezłe recenzje. Ma ściśle określony target, który na tym forum jest słabo reprezentowany (podejrzewałbym, że znacznie lepiej na fb). Rozgłos i opinie na komikspec a rzeczywista sprzedaż komiksów to dwa zupełnie różne światy. Nie widzę nic nieprawdopodobnego w przyzwoitej sprzedaży Ms Marvel a lewacki spisek jak zwykle istnieje tylko w głowach określonej grupy dla której nawet humus na sklepowej półce wynika wyłącznie z lewackiego spisku.

Mi trudno jest np. uwierzyć, że dorośli faceci czytają mangę. Mało tego, czytają Kaczora Donalda. A jednak to prawda.
Batman returns
his books to the library

ramirez82

  • Gość
Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #39 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 10:53:06 »
Mało tego, czytają Kaczora Donalda.

Ale tylko w grubszych wydaniach w HC!

Offline Cringer

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #40 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 12:58:18 »
@death_bird Swego czasu ten komiks był mocno promowany na różnej maści grupach FB przez całą rzeszę soyboyów więc mogło to podbić sprzedaż
Czyli, gdy się nie sprzedaje to znaczy że jest promowana a gdy się sprzedaje to też też znaczy że jest promowana. I tak źle i tak niedobrze. W końcu proste rozwiązanie że tytuł się podoba nie wchodzi w grę. Same spisqi ideologiczne.

Offline xanar

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #41 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 13:30:16 »
Mi się podoba, zapewne wykazałem się nie lada odwagą przyznając to  :) i Batman Kinga mi się wybitnie nie podoba  :)
« Ostatnia zmiana: Śr, 09 Grudzień 2020, 14:36:10 wysłana przez xanar »
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline death_bird

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #42 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 13:45:52 »
Wy mi tutaj zarzucacie ideologizowanie a ja jedynie stwierdzam, że trudno mi uwierzyć w fakt istnienia określonego zjawiska.

Mi trudno jest np. uwierzyć, że dorośli faceci czytają mangę. Mało tego, czytają Kaczora Donalda. A jednak to prawda.

Kilka lat temu też byłoby mi trudno uwierzyć w dorosłych facetów czytających Donalda. Ale przekonałem się, że to prawda i że takie zjawisko funkcjonuje.
Natomiast nastolatki (rodzaj żeński) w Polsce czytające Marvela to dla mnie bajka o żelaznym wilku z prostego powodu: nie mam żadnej styczności, nie spotkałem się z czymś takim nigdy, na niereprezentatywnym forum nie znalazłem empirycznego (czyt. opinie nastolatek) potwierdzenia tezy i tym samym moja wsteczna spychologia każe mi wątpić.

Zaś co do mody:

Tutaj bym polemizował - aby podpadać pod ten schemat należy wykazywać się nadmiarem wyobraźni a nie jej niedostatkami.  8)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline xanar

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #43 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 14:40:35 »
Są tutaj ze dwie dziewczyny, jedna nawet wystawiła jeden komiks Marvela na sprzedaż, nie wiem tylko czy jest nastolatką.
Proszę:
https://forum.komikspec.pl/zakupy/gielda-sprzedam-kupie-zamienie/msg107530/#msg107530
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Lavender Blue

Odp: Wpływ filmów na komiksy
« Odpowiedź #44 dnia: Śr, 09 Grudzień 2020, 14:42:52 »
Natomiast nastolatki (rodzaj żeński) w Polsce czytające Marvela to dla mnie bajka o żelaznym wilku z prostego powodu: nie mam żadnej styczności, nie spotkałem się z czymś takim nigdy, na niereprezentatywnym forum nie znalazłem empirycznego (czyt. opinie nastolatek) potwierdzenia tezy i tym samym moja wsteczna spychologia każe mi wątpić.

No ja już obecnie co prawda nie jestem :P, ale byłam taką właśnie nastolatką czytającą Marvela. Tylko że za czasów mojego "nastolęctwa" nie wychodziły żadne tanie wydania, także super dużo nie kupowałam. Ale na parę tytułów się od czasu do czasu udało uzbierać kieszonkowe/prezentowe. Do dziś pamiętam, jak bardzo się cieszyłam z muchowego Wolverine: Origin dostanego na urodziny.

Do czego zmierzam? Do tego, że teraz mamy na rynku dzięki Egmontowi i kolekcjom naprawdę sporo tanich (w porównaniu do wcześniejszych cen) serii superhero, więc i ich nastoletnich czytelników jest zapewne więcej - w tym na logikę też czytelniczek. Bo nie rozumiem zupełnie, co jest takiego trudnego do uwierzenia w fakt, że nastoletnie dziewczyny też lubią i kupują komiksy Marvela/DC. Tylko oczywiście nie mowa o ilościach hurtowych: jasne, mangi się zapewne lepiej sprzedają, ale podejrzewam, że tak samo wygląda to u chłopców, tzn. że też dużo więcej wśród nich kupuje mangi niż trykoty.

Umówmy się, to są - nawet przy wspomnianych przeze mnie niższych niż kiedyś cenach - dalej drogawe rzeczy jak na segment komiksu rozrywkowego, a że większość to serie, to raczej trzonem klienteli będą dzwudziestolatkowie i wzwyż z dochodami, a nie młodzież obu płci.

Tylko żebym nie została źle zrozumiana: mój post nie odnosi się w ogóle do tego, czy Ms. Marvel jest rzeczywiście popularna, czy nie (nie mam pojęcia), tylko tak ogólnie mówię. ;)
« Ostatnia zmiana: Śr, 09 Grudzień 2020, 15:38:25 wysłana przez Lavender Blue »