Bo to własnie odcinek o tytule "Siódma runda" uczynił mnie tym, czym jestem dzisiaj - zmienił mnie w maszynę do zabijania. Techniki zaprezentowane przez Zagora podczas jego walki na okrągłej platformie stosowałem bezlitośnie w podstawówce.
sekretem włoskiej pulpy jest dużo i tanio, u nas pewnie znowu będzie mało i drogo. czarno to widzę. we wloszech dd po 3,5 euro.Też się tego obawiam. Jak nie nacudują z wydaniem to będę żarł jak nic takie pozycje :)
Pierwsze słyszę o tym Zagorze, ale jakoś od razu nabrałem ochoty na niego.Nie, miałem mocno zjechaną jugosłowiańską wersję, którą wyhandlowałem od kumpla za resoraka. Ale to był najgrubszy komiks, który miałem (oprócz Zagora były tam też inne rzeczy, takie jak np. Fantomen), i był dla mnie prawdziwym skarbem.
To wyszło gdzieś u nas?
Skoro stosowałeś te techniki w podstawówce, to pasowałoby mi na Relax, albo coś jeszcze starszego. ;)
Też trochę tego nie widzę jak wydadzą w jakiś ekskluzywnych wydaniach, szczególnie że to raczej Pulpowe rzeczy są.Pełna zgoda. I jak dla mnie nie chodzi tu tylko o aspekt ekonomiczny, ale również (a z mojego punktu widzenia nawet przede wszystkim) o aspekt estetyczny, bo ekskluzywnie wydanie pulpy stanowi istotne naruszenie formy "pulpowatości", i stąd takie wydanie stanowiłoby estetyczny oksymoron. Co prawda takie wydania istnieja, ale o ile dana pulpa nie jest jakims klaskiem, ktory zapisal sie z jakichs powodów w annałach komiksologii, jest to dziwactwo, u ktorego podstaw lezy przede wszystkim snobizm, a nie jakies wzgledy estetyczne - to wszystko imo, rzecz jasna.
Kuki, ale przecież to że jest masowy czytelnik na mangi, Giganty, czy kultowe u nas Thorgale, Asteriksy itp., nie znaczy, że jest też masowy czytelnik na Dylana Doga. Byłoby pięknie, ale ja w to nie wierzę.No to mnie zasmuciłeś, Ty i pozostali, ktorzy nie wierza. Jesli to prawda, to komiksy pozostaną na zawsze domeną kolekcjonerów, a ta z definicji jest wąska, co przekłada się na to, ze komiksy pozostana u nas nisza, a fajne pulpowe tytuly, ktorych liczba odcinkow idzie w setki, nie zostana u nas nigdy wydane. Swiadomosc komiksowa spoleczenstwa istnieje nie wtedy, gdy przed komiksem sie klęka i ładuje w folijki, tak jak my robimy to tutaj, ale gdy mietek-mechanik paluchami w smarach czyta dylan doga czy innego zagora w przerwie miedzy naprawami kolejnych samochodow. Na podstawie tego, co napisaliscie, wyglada jednak na to, ze u nas tak nie bedzie nigdy. Szkoda.
Przecież te wcześniejsze podwójne wydania były właśnie takie i się nie udało.masz na myśli wydania Egmontu? trochę inne czasy to były, mam wrażenie że znacznie mniej ludzi kupowało komiksy, a same komiksy były postrzegane jako coś dla dzieci (teraz, dzięki MCU i ogólnie całej popkulturze, wydaje mi się że inaczej ludzie na to patrzą)
masz na myśli wydania Egmontu?Bardziej o Bum Projekt o czym już wspomniał kolega wyżej. 2015-2016 czyli już dobrze po "rozruchu" :)
nie widzę tego - przypadkowa osoba kupuje w kiosku mały czarno-biały komiks za 45 pln?Pewnie, że nie. Ale jakby ten komiks kosztowal 15-20 zl, tak jak na Chorwacji, to moze tak.
No przecież żartuje.Przeciez kiedys tez u nas nie bylo czytelnikow mangi, a teraz sa, a manga przeciez jest o wiele bardziej egzotyczna dla polskiego odbiorcy niz wloska pulpa. Czy juz nie mozna "zaszczepieć w swiadomosci przecietnego czytelnika" wloskiej pulpy? :) Dlaczego tak uwazasz?
Moim zdaniem, takie coś (oczywiście nie miliony, ale dobra sprzedaż w szerokiej dystrybucji) byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby Dylan wychodził u nas w latach 80/90 i byłby zaszczepiony w świadomości przeciętnego czytelnika.
Przeciez kiedys tez u nas nie bylo czytelnikow mangi, a teraz sa, a manga przeciez jest o wiele bardziej egzotyczna dla polskiego odbiorcy niz wloska pulpa. Czy juz nie mozna "zaszczepieć w swiadomosci przecietnego czytelnika" wloskiej pulpy? :) Dlaczego tak uwazasz?
z tego co pamietam to secret service rozkrecalo fandom mangi w prasie a anime sailor moon w polsacie.
Już wszystko wiadomo. Dziękujemy za pomoc przy wyborze okładki. Zadziorna, nam też się podoba :). Dylan Dog już za chwilę w przedsprzedaży, cena okładkowa 39 zł, format 19x26 cm, okładka miękka, papier offset, przewaga tonacji czarno-białej, ale są też strony w kolorze i trochę backstage'u. Mater Morbi mroczna, w sam raz na obecne czasy... ale to zobaczycie sami.
Z FB:no i mi się to podoba, jak będzie jeszcze w promce ponizej 3 dyszek? jak dla mnie super 8)
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/119808487_626951631318577_3431222419247366529_n.png?_nc_cat=109&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=LyYlr1VRT08AX9KgCrf&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=7963c8edce1bea19c75dcc0faf60c016&oe=5F87DF23)
wg mnie cena przestrzelona.Cena może nie być przestrzelona, bo pewnie odpowiednia do nakładu. Pytanie czy nakład nie jest przestrzelony? Niektórzy wydawcy właśnie się na nim wykładali.
no właśnie - cenowo tak jak album kolorowy A4 typu jeremiah, ralph azham. zobaczymy jak to będzie wydane ale wg mnie cena przestrzelona.
no właśnie - cenowo tak jak album kolorowy A4 typu jeremiah, ralph azham. zobaczymy jak to będzie wydane ale wg mnie cena przestrzelona.No ale Dylan ma 112 stron, a Jeremiah 48. Na Gildii komiks już stoi za 29,20 - jak dla mnie jest ok.
Ubiegając od razu pytania: tak, planujemy również Zagora w jego wersji czarno-białej, ale to w przyszłości
Okładka Zagora jest taka jak w oryginale.Za wyjątkiem tego, że w oryginale logo serii nie wygląda jak przekonwertowane w paintcie, a czcionki jak pierwsze z brzegu z worda.
Za wyjątkiem tego, że w oryginale logo serii nie wygląda jak przekonwertowane w paintcie, a czcionki jak pierwsze z brzegu z worda.racja. Jak teraz się przyjrzałem dokładniej to rzeczywiście wersja polska jest lekko niedorobiona.
z FB:
....To nie koniec zapowiedzi. Uwaga! Nadchodzi.....
(https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/p526x296/120251474_633462804000793_719171155345935941_o.png?_nc_cat=106&_nc_sid=730e14&_nc_aid=0&_nc_ohc=1x6-OKwj8YsAX9Q0yoU&_nc_ht=scontent.fwaw5-1.fna&oh=e7ccd9af0d0f96b18cb5e59ea417915b&oe=5F94D381)
To taki powrót do starych edycji i rozumiem zamierzenie wydawcy kierującego się nawiązaniem do oryginału.Ale jakie nawiązanie, jakie było to zamierzenie? Wzięli oryginalną okładkę i po prostu w badziewny sposób ją spolszczyli. Wygląda to jak jakaś piracka wersja z bazaru, jakby nie mieli dostępu do oficjalnych plików.
Po kilkukrotnym spojrzeniu, ma to swój urok i jakoś mi jednak mniej przeszkadza.
Mogli tylko lekko poprawić to logo i czcionkę przy napisie Classic i numerze zostawić taką jak w oryginale.
Sama stylistyka okładki nawiązuje do okładek komiksów z Włoch z lat 80 tych i 90 tych a nawet wcześniejszych.Ale to nie jest żaden zamiar polskiego wydawcy, bo skopiował to 1 do 1 z oryginalnej wersji.
Reszta tak jak napisałem:
Wydają Dylana za 120 zł, źle. Wydają pulpe za 29 zł, też źle.Czyli jak za 29 zł to musi być fuszerka?
Spytaj tych, którzy narzekają, nie mnie.
Czyli jak za 29 zł to musi być fuszerka?
już jest jeden wydawca, który ma kult na tym forum, a podpisuje się pod pracą podwykonawców, co jest megachujowe.
Który?Wydaje mi się, że ten miły i lubiany, postujący tylko w swoim temacie. :)
Wydaje mi się, że ten miły i lubiany, postujący tylko w swoim temacie. :)
No, to takich do głowy przychodzi mi co najmniej dwóch.No to podziel się informacją.
Proszę o uszanowanie mojej decyzji, nieodwracanie tematu od Tore, niepiętrzenie plotekNie ma to jak rzucić coś na rozbudzenie plotek i sugestii, a potem "nie, nie, ja nic nie mówiłem".
Licencję na Nathana Nevera ma chyba inne wydawnictwo. Poczekamy, może wydadzą. A jak nie, to kto wie :-)
Myślimy też o innych komiksach włoskiej klasyki, spoza SBE.
Co do Dylana, to pierwsze stresy za nami. Na razie jest dobrze.
Licencję na Nathana Nevera ma chyba inne wydawnictwo.Nie chodzi czasem o Fantasmagorię?
Nie chodzi czasem o Fantasmagorię?Oni nigdy formalnie nie zaklepali tego tytułu.
Pierwotna, bardzo wstępna i nieukończona wersja okładki została zaprezentowana: forum wylewa litry jadu.Pierwsza wersja była beznadziejna, więc nic dziwnego, że wzbudziła emocje.
Ostateczna wersja okładki już jest: na forum zaledwie 2 posty "no rzeczywiście lepsza ;)"
Pierwsza wersja była beznadziejna, więc nic dziwnego, że wzbudziła emocje.
Teraz jest ok - generalnie solidnie, ale co tu wiele komentować? Gdyby to było teraz jakieś dzieło sztuki, to też byłoby tyle samo komentarzy, co poprzednio.
Spoko, d... nam już twardnieje. Pierwsza wersją była właściwie kopią oryginału, że beznadziejna, spieralibyśmy się, na pewno nie w pewnym trendzie współczesnych komiksów, ale to przecież seria classic. Zagor to wydawnictwo seryjne, pracujemy na licencji, nie jest to nasze dzieło. Dostajemy ograniczony zasób materiałów. Przy Dylanie było tego więcej (ale też wersja specjalna), przy Zagorze, gotowiec w indesignie, 1 obrazek w poziomie, który już ma pewne ograniczenia. I tak będzie też przy kolejnych odcinkach. Staramy się z tego, co otrzymujemy, jak najwięcej wykrzesać, a wszystkie zmiany wymagają zgody licencjodawcy. Ta puszczona zajawka Zagora nie była docelową okładką, tak jak zresztą Julii (to plakat). W związku z licznymi wiadomościami chcieliśmy dać szybko info, co dalej planujemy. Poszło to tego samego wieczoru na fb jako informacja o najbliższych tytułach. A tu na forum zamiast odniesienia do tytułów, ich treści, jazda po okładce, jak się okazało, że taka jak oryginał, to font inny, brzydszy i jakości loga (przecież to wygenerowany w jakości do internetu jpg z programu graficznego; jak ktoś zresztą tutaj zauważył!). Nie robimy tego dla achów i ochów, nie lubimy też przerostu formy nad treścią, co ma też miejsce w komiksie. Chcemy być jak najbliżej włoskiego oryginału, to jest dla nas rzeczą cenną i chcemy tego się trzymać. Dlatego też tłumaczymy z włoskiego, choć mieliśmy propozycję, aby tłumaczyć włoski komiks z angielskiego. Jest dla nas do przyjęcia, że coś komuś może się nie podobać, ale wtedy niech to będzie konkretnie sformułowane: dlaczego taki font? A my chętnie odpowiemy... przy classic zmieniliśmy na prosty, ponieważ dla nas ten pierwotny walczył z tytułem. I możemy o tym sobie dyskutować... Ale jak ktoś pisze "słabe", "beznadziejne"co to znaczy? Trudno się do czegoś takiego odnieść. Dlatego prosimy następnym razem o konkret i możemy sobie pogadać :).Odnośnie okładki to szerzej było już wcześniej - temat ma tylko 10 stron, można znaleźć. Mam w każdej kolejnej wypowiedzi powtarzać wszystkie rzucone wcześniej argumenty? Zresztą odnosicie się do części z nich, więc dobrze wiecie, co ludziom się nie podobało. Najłatwiej jest przyczepić do każdego zarzutu etykietkę prostego hejtu, na który nie trzeba odpowiadać, a w dodatku który może zrównać sympatyków "atakowanemu"...
Zastanawiamy się, czy czarno-białe komiksy nie łączyć po kilka tomów. Ale może wydawać pojedyncze zeszyty ale częściej?Trzy tomy w jednym najlepiej i w rocznikami :) Np. Martin Mystere 3w1 i rocznikami, wtedy mozna wydawac np. tom 1, 2 itp. z roku 1982 i tom 1,2 itp. z roku 1992 :) Mysle, ze taka opcja miala by szanse sie przyjc u nas na rynku.
Szekak jest tak, że jedna zmiana pociąga za sobą inne. Obok logo SBE jest też nasze, kiedy wyszliśmy ze schematu ich obok naszego, nie widzieliśmy potrzeby tego paska przy logo. Wystarczy według nas, jak jest przy numerze (dlatego też kolor żółty 1) oraz na grzbiecie.No dobrze, to o ile ten nieszczesny napis classic mozna zrzucic na bark czysto subiektywnego pojecia estetyki, to moze wyjasnijcie co z tym tytulem. Czemu uznaliscie ze tytul oryginalny jest zly i nalezy go zmienic, bo to, ze macie do tego prawo to dla mnie niewystarczajacy powod. ;)
Wersja włoska ma też inny kolor do każdego odcinka, potem one się powtarzają. Stąd nasza decyzja z kolei o odejściu od tego niebieskiego koloru i niewielkiej zmiany samej okładki, przy decyzji wyboru jednego koloru docelowego. Padło na klasyczną czerń, jako uzupełnienie do obrazka głównego.
"Wasza okładka wygląda jak uboższa wersja oryginału"
To jest twoje zdanie, szanujemy je, choć się nie zgadzamy, widocznie inna szkoła graficzna. Tu nie rozchodzi się przecież o sposób wklejenia, w czym, tylko sam wybór fontu. Nie rozumiem, czemu bogatszy font wygląda jak nie wklejony w paincie, a prosty, jak wklejony w paincie?
Taka decyzja odnośnie tytułu została podjęta ponieważ jest prostsza, łatwiejsza do zapamiętania. Wersja pierwotna brzmiała Las pełen pułapek, też ładnie, ale to już nasze redakcyjne prawo do decyzji odnośnie ostatecznego tytułu. Zazwyczaj takie decyzje też podejmowane są po długich dyskusjach i konsultacjach w zespole, nie jest to nasze "widzi mi się" :).
Dylan przeczytany i jestem bardzo zadowolony. Pod kątem fabuły jak mnie to jeden z lepszych wydanych w Polsce Dylanów. Świetnym pomysłem było wydanie w formacie większym niż dotychczasowe tomiki, czyta się dzięki temu dużo bardziej komfortowo. Świetny debiut, na 5 z plusem :)Nic dodać, nic ująć. Przychylam posta.
Wydaje się, że to coś bardzo dla mnie. Lyricstof, czy dobrze mi się Zagor kojarzy z Bernardem Prince'em?
Dodam jeszcze, że jest trochę tekstów narracji pisanej w ramkach w kadrze, a nawet osobnych między kadrami.
Podpisy to coś innego. :)
Trochę ten napis "Z archiwum spraw kryminalnych" mi nie pasuje, ale tak to bardzo spoko.
I "cień" tytułu epizodu.to jest lustrzane odbicie ;)
Julia pojawiła się na Gildii:
https://www.gildia.pl/komiksy/447886-julia-z-archiwum-spraw-kryminalnych-1-oczy-otchlani
Za to mocno zastanawiamy się nad utrzymaniem tego większego formatu dla wszystkich Dylanów, pierwotnie miał być tylko dla tych specjalnych wydań. A co Wy o tym, Drodzy Forumowicze, myślicie?
Za to mocno zastanawiamy się nad utrzymaniem tego większego formatu dla wszystkich Dylanów, pierwotnie miał być tylko dla tych specjalnych wydań. A co Wy o tym, Drodzy Forumowicze, myślicie?
Nie wiem jak w dzisiejszych czasach można jeszcze zwracać uwagę na "klisze". Teraz nie tylko kryminał, ale każdy gatunek złożony jest z klisz. Sztuka polega tylko na tym czy, żeby te klisze poukładać w coś oryginalnego.
Czy myśleliście nad wznowieniem przynajmniej kilku tomów Dylana wydanych przez Egmont? Wiem oczywiście, iż jest wiele materiału, który jeszcze się w naszym kraju nie pojawił, ale tam też było kilka ciekawych pozycji, nie dostępnych już od dawna z pierwszej ręki, które teraz używane w dobrym stanie kosztują kilkaset procent ceny okładkowej.
Ale jak widać u innych jest odwrotnie - większy dyskomfort powoduje, że Egmont wydał, a ja nie mam i jakbym chciał, to muszę płacić jak za zboże, niż to że tyle tomów w ogóle nie było wydanych...Niestety, ale muszę zmartwić kolegę, gdyż psychoanaliza mojej osoby chyba się do końca nie udała. Moje pytanie nie było podyktowane tym, iż nie chce płacić jak za zboże za wydania Egmontu i wolę mieć mniej, ale wszystko. Zapytałem ponieważ akurat planuje zapłacić za to zboże i uzupełnić sobie wszystkie nieposiadane wydanie Egmontu, ale zanim się tym zajmę wolałem poznać informację co do wznowień przez Tore, dlatego, iż preferuje ich wydania częściowo w kolorze, dlatego wolę trochę poczekać na ich wydanie konkretnego tomu, niż kupować teraz stary komiks Egmontu, a potem dublować konkretny tom i sprzedawać wydanie Egmontu.
Mówiąc inaczej - wolą mieć mniej albumów na półce, ale ze świadomością, że mają wszystko co wyszło, niż więcej albumów.
Ciekawe zjawisko socjologiczne...
Tej Juli to ile bedzie tomow?
Mruk: "Wznowienie zapewne sprzeda się słabiej, niż premierowy materiał"
Leszek dobrze prawi. Też jestem zdania, że do publikacji jest tak wiele dotąd nieznanego u nas materiału, że lepiej skupić się na tym co w Polsce jeszcze nie publikowano.
Niestety, ale muszę zmartwić kolegę, gdyż psychoanaliza mojej osoby chyba się do końca nie udała.
Mruk: "Wznowienie zapewne sprzeda się słabiej, niż premierowy materiał"
Leszek dobrze prawi.
To co piszesz ma sens, przepraszam za inputowanie nieprawdziwych motywacji.
proszę o większą dbałość przy wlewaniu tekstu w dymki.i większy profesjonalizm, bo na razie jest dość amatorsko.
Na razie czytałem tylko "Julię" (która mnie pozytywnie zaskoczyła swoim poziomem) i jako długoletni narzekacz na DTP w komiksach, powiem tak:Tak zgadzam się składacze Egmontowi też mają swoje za uszami, nie wszyscy i nie zawsze. Ale czy gorsze to bym polemizował. W komiksach Tore kuleje głownie dopasowanie kształtu tekstu do dymku. Jednym z czynników psującym efekt końcowy, jest prawie zupełny brak stosowania dzielenia wyrazów. To wszystko przychodzi z czasem, więc liczę na poprawę. Nad fontem w Julii też dobrze by jeszcze popracować, ale w zasadzie to rzecz wtórna.
Dobrze nie jest, ale taki Egmont wydaje miesięcznie zwykle 2-3 tytuły, które mają gorsze DTP (choćby ostatnio - "Superman: Amerykański obcy", gdzie rozmiar fontu jest całkowicie niedopasowany do wielkości dymków). Liczę na dalszą poprawę, ale dla mnie nie są to błędy, które odbierałyby w większym stopniu radość z lektury.
W serii Zagor Classic, którą wydajemy SBE opublikowało na chwile obecną to 24 tomy. Seria ta ma dać poznać bohatera.
Julii "Z archiwum spraw..." seria liczy kilkanaście odcinków, ale chcemy wydać też wybrane zeszyty spoza serii, m.in. z rysunkami Antonio Marinettiego.
Dylana natomiast wydawać będziemy przeplatając starsze tomy z nowszymi, kolor z czarno-białym oraz wydania specjalne...
Z klasyki zdecydowaliśmy się na Zagora (z sentymentu :-)). Mamy cały pakiet włoskich "chcemy wydać". Jest tam też Tex, ale są tez inni.
Ale Alan Ford to chyba nie Bonelli?Nie, ale to było moje pierwsze skojarzenie z innymi włoskimi seriami. Ot, marzenia.
Żeby nie było już wątpliwości. Ruszyła przedsprzedaż Dylana. Każdemu, kto zakupi Strefę Mroku w przedsprzedaży, dorzucamy notatnik z Dylanem w formacie A6. Przedsprzedaż prowadzą Gildia.pl - Księgarnia internetowa, Best Comics, Komiksiarnia Katowice. A premiera już 5 marca, choć jak mówi Pani Teresa: "może będzie już na trzeciego"
Rusza przedsprzedaż nowej Julii. Sprawdzajcie na stronach Gildia.pl - Księgarnia internetowa, Best Comics, Komiksiarnia Katowice i KiK w Poznaniu.
Oficjalna premiera już 6 kwietnia 😉 Po każdej kupionej przed premiera Julii drobny upominek.
Ja przeczytałem drugą Julię. Czytało się tak samo dobrze jak pierwszą część. Dla mnie format ok.
Już możemy zdradzić, że premiera "Zdrady!" w następnym tygodniu. Tym razem przedsprzedaży nie będzie, ale obiecujemy niespodziankę... ale o tym jutro.
Trzeci komiks od Tore w tym roku. Tym razem Zagor. Takie info na FB:
Tak sobie myślę, fajnie, że wychodzą te komiksy tylko szkoda, że tak wolno.
Mi się wszystkie tytuły Tore i ich format wydawniczy bardzo podobają, ale to jest zdecydowanie za rzadkie tempo. Najchętniej widziałbym raz na miesiąc nowy tomik z każdej serii, przy tej cenie to niezauważalne w zasadzie dla budżetu, no ale też pytanie czy wydawnictwo by się na tym nie przejechało biznesowo i czy znaleźliby się chętni.Myślę, że dla większości kupowaczy z KomiksPeca tempo jest nawet za częste... ;)
‼️ Zapowiadamy ‼️
...A że w drugiej połowie lipca mamy zaplanowany urlop😎 , zmuszeni jesteśmy przesunąć premierę zaraz na początek sierpnia. Mamy nadzieję, że wybaczycie. 😇
Fajnie, że wydawnictwo Tore zachęca do zamawiania swoich komiksów takimi gratisami. Prezentowane przez nich pozycje też są niczego sobie. Julia właśnie najlepsza, zaraz obok Dylana Doga. Warto brać.
Ktoś się w ogóle orientuje, ile tomów będzie mieć seria Julia?
To jakieś BDSM ta Julia ?Kryminały. Żadne BDSM.
(https://scontent.fpoz5-1.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/241757883_859215991425472_6022693192861658439_n.jpg?_nc_cat=103&ccb=1-5&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=KRN9ddvF55YAX80MYAc&_nc_ht=scontent.fpoz5-1.fna&oh=52cd8223ad6919856df60662f400a300&oe=6160FEEE)no i super, dwa DD do końca roku, cieszy mnie to bardzo 8)
Powoli przekonuję się do Julii i w tym przypadku akurat trochę żałuję, że również będzie przeskok aż do odcinka 96-go.
Ostatni "Dylan" przeczytany jakoś bez emocji, ale może na koniec roku wpadnie taki 2-pak.Ja się nie mogę doczekać na Mater Dolorosa i to będzie pierwszy Dylan wydany w całości w kolorze.
Do Archiwum wrócimy. "Walizkę pełną śniegu" traktujemy jako dodatkowy tytuł, poza serią, bo zależy nam, aby pojawiły się też tytuły rysowane przez, mieszkającego w Polsce, Antonia Marinettiego oraz inne wybrane przez nas. Dlatego od czasu do czasu będą i takie się pojawiać.
Ja się nie mogę doczekać na Mater Dolorosa i to będzie pierwszy Dylan wydany w całości w kolorze.No mnie z tego, co wydało do tej pory Tore, najbardziej podeszło "Mater Morbi", więc także czekam. Nie wiedziałem, że "Dolorosa" to kolor, może być ciekawie.
"Julia - Z archiwum spraw kryminalnych" jest serią bazującą na serii podstawowej, łączącą się tematyką i kolorem w tytułach początkowych. Julia 96 jest spoza tej tematyki, ale tak samo jak tomiki wydane u nas do tej pory pochodzi z także z serii głównej. Jest czarno-biała.
Gdzieś to przeoczyłam, ale nr 96 rzeczywiście był narysowany samodzielnie przez tego rysownika, w kooperacji narysował natomiast nr 76 oraz 120, 137.
Bardzo sympatyczna para w rozmowie ☺Dokładnie tak :)
Po pierwszej "porażce" Egmontu z DD,Fajnie, że się pomyliłem
kiedy rynek trochę się rozkręcił, miałem nadzieję, że weźmie to ktoś i
rzuci jako normalnego kioskowca za parę złotych, wydawanego chronologicznie
i powiedzmy co dwa/trzy miesiące. Dziś już takiej nadziei nie mam.
Patrząc na relatywną popularność frankofońskiego czy nawet amerykańskiego swego czasu kto wie czy by nie załapało.
Ten tytuł byłby chyba najlepszy na start. Zwłaszcza, że współtworzyły go też gwiazdy zagraniczne typu Joe Kubert czy Enrique Breccia.
No zobaczymy co na przyszły rok szykuje wydawnictwo Tore. Jak na razie to ja biorę od nich wszystko i jestem megazadowolony.
No i jest dostępny preorder https://www.gildia.pl/komiksy/507441-dylan-dog-mater-dolorosa
Korzystając z dnia darmowej przesyłki, wyłudziłem od gildii Mater Dolorosę i właśnie ją odebrałem. Szał-pał rysunki są fantastyczne tak przeglądając losowo to jeden z najładniejszych komiksów jakie widziałem w tym roku. Natomiast szkoda, że nie zostało to wydrukowane na papierze kredowym. Ta dodatkowa grafika wielkości jakiejś takiej większej pocztówki pokazuje prawdziwą moc tych kolorów.
To kontynuacja Morbi i trzeba czytać po kolei?Tak to kontynuacja której akcja dzieje się pare lat póżniej.
W najbliższym czasie możecie spodziewać się kolejnych tomów z przygodami Zagora, Julii i Dylan Doga. Prace już ruszyły.
Zagor. Początki. Tom 1. Clear water
Julia - Z archiwum spraw kryminalnych. Tom 4. Witaj ponownie, Myrna!
Dylan Dog. Po drugiej stronie lustra.
* Tytuły robocze
A mnie jeszcze gdzieś się obiło o oczy, że istnieje coś, co się nazywa Zagor: The Alien Saga! :) Mam nadzieję, że to również wydadzą. ;)
Czy ktoś ma wszystkie komiksy z Dylanem Dogiem od Tore? Byłbym wdzięczny za fotkę jak to wygląda na półce :) Z góry dziękuję :)
Kiedy fajny komiks spotyka niezłą cenę to zmieniający się format jest bez znaczenia. ;D ;D
Szkoda, że grzbiety DD od Tore nie są jednolite. Myślę, że gdyby Mater Dolorosa miał liternictwo wysokości poprzednich tomów (przynajmniej logotyp Dylan Doga), nic złego by się nie stało. No ale jest jak jest.W pełni się zgadzam, aczkolwiek nadal ich seria podoba mi się najbardziej z polskich wydań Dylana.
Ja bym raczej powiedział: Kiedy nowszy format jest znacznie lepszy od starego, zmiana przestaje przeszkadzać.Rzecz gustu, dla mnie mniejsze formaty dla tego komiksu były znacznie lepsze.
Rzecz gustu, dla mnie mniejsze formaty dla tego komiksu były znacznie lepsze.
W przyszłym tygodniu ruszy przedsprzedaż czwartego tomu Julii z serii: Z archiwum spraw kryminalnych. A my możemy już zdradzić, że... Myrna powróci... Zatem: "Witaj ponownie, Myrno!"
Wkrótce też przedstawimy plan wydawniczy na drugą połowę roku 🙂
(https://i.ibb.co/0cRhvJ4/Julia-Z-archiwum-spraw-kryminalnych-4.jpg)
Szkoda tylko, że znowu Myrna. Coś innego by mogli dać.
O bardzo dobrych wieściach z profilu wydawnictwa pewnie już wszyscy powiadomieni 8)Nie. TERAZ tak! ;-)
(https://shop.sergiobonelli.it/resizer/1000/-1/true/1517914654632.jpg--agente_speciale_alfa___nathan_never_01_cover.jpg?1517914655000)
jakies przykladowe plansze panowie, bo w google sa ale jest kilka serii i nie wiem ktora to ta?https://en.sergiobonelli.it/scheda/23420/Agente-speciale-Alfa.html
Gdyby jeszcze mały "stary" format i pierwsza okładka to byłoby super.O nie, niech będzie format nowego Dylana.
O nie, niech będzie format nowego Dylana.Ja też bym taki chciał, ale raczej nic z tego, bo...
Format taki jak Julia i Zagor, Natan nie wyglądałby dobrze w większym formacie
Swoją drogą dziwne, że jeszcze nie wydali tego Dylana z okładką Rosińskiego.
Gdyby jeszcze mały "stary" format i pierwsza okładka to byłoby super.
A jeszcze takie coś mi się przypomniało, parę lat temu już ktoś ;) chciał wydać Nathana od numeru pierwszego do ostatniego... ;D Pamiętacie.
https://polter.pl/komiks/Nathan-Never-1-n46827
Wydane u nas tomiki miały po około 100stron.Ale w kontekście pytania kolegi trzeba zaznaczyć, że te 100 stron odpowiada jednemu oryginalnemu "zeszytowi".
...we wrześniu...
Marina, dawna miłość Dylana, puka do drzwi detektywa mroku. To spotkanie daje początek onirycznej podróży, podczas której odżywają młodzieńcze fascynacje, a przeszłość i rzeczywistość mieszają się ze sobą. Sclavi pokazuje nam kolejne oblicze Dylana i wciąga do przejmującej, surrealistycznej opowieści o dorastaniu, sile pierwszej miłości oraz utraconych marzeniach.https://www.gildia.pl/komiksy/536534-dylan-dog-dlugie-pozegnanie
Eric Kleeman jest mnemonikiem, w jego zmodyfikowanym mózgu można przechowywać tajne dane. Mężczyzna wymyka się z pułapki zastawionej przez Nathana Nevera, zabierając ze sobą program, który pozwala na wykasowanie z pamięci androidów praw robotyki i stworzenie z nich bezwzględnych morderców. Po zabiciu zleceniodawcy Kleeman osobiście dostarcza program groźnemu Arystotelesowi Skotosowi. Nathan Never oraz jedyny świadek zabójstwa, android C-09, podążają tropem mnemonika, który znajduje się na pokładzie statku przewożącego zmodyfikowane androidy. Na środku oceanu dojdzie do konfrontacji z synem Arytotelesa, Kalem Skotosem, który bez wahania korzysta z nowej, śmiercionośnej broni - promienia monomolekularnego...https://www.gildia.pl/komiksy/536533-nathan-never-agent-specjalny-alfa
Ja bym wolał dopłacić te 3 zł i mieć oba w tym samym.
Pif Paf... porucznik Webb zapowiada kolejny tom przygód kryminolożki na przełom października/listopada...
Dylan Dog, Julia, a teraz również Nathan Never - wszystkie te serie trafiają w moje gusta. Również kibicuję Tore i z tych 3 biorę wszystko co zechcą wypuścić.
Pierwszy przypadek kiedy nie przeszkadza skakanie po całej serii ;D
Miał ktoś do czynienia z kompilacjami Bonelli/DC?
* Batman/Dylan Dog
* Flash/Zagor
* Suicide Squad/NathanNever
Ja jestem strasznie ciekawy jak się Tore sprzedają te ich albumiki. Jestem fanem i jest to jedyne wydawnictwo, od którego mam dosłownie wszystkie tytuły, więc chciałbym żeby się nie zwinęli nagle.
Zapowiadamy, "Żywą lub martwą", nową Julię. Tymczasem zaczyna brakować pierwszego tomu "Oczy Otchłani". Nie pozostaje nam nic innego, jak zapowiedzieć DODRUK!
Pozwólmy jednak wydawcom samemu ustalać jaka częstotliwość wydawania jest bezpieczna dla utrzymania się na rynku
Ależ ja im pozwalam, nawet wydaje mi się, że nie mógłbym im nie pozwolić. Mówię jedynie o swoich życzeniach, bo chciałbym więcej tak wydanych, tak tanich i tak dobrych rzeczy.W takim razie cały sens mojej poprzedniej wypowiedzi postaram się zawrzeć w jednym zdaniu: "uważaj na to, czego sobie życzysz, bo jeszcze się spełni"😉
Ciekawe czy będą dublować wydane już komiksy z tej serii, czyli nr 9 i 10. Potem to dopiero 26.
To, co wydał Egmont to już nie jest żaden dubel, podobnie jak obecne reedycje TM-Semiców.
Jedyny dotychczasowy tomik Nathana Nevera od Tore wygląda podobnie, jak kiedyś tomiki od Egmontu.
To co kiedyś TM-Semic wydał w zeszytach na szmatłąwym papierze, teraz ukazuje się w różnych trejdach, omnibusach, epic collecion itp (mówię o Polskich wydaniach).
A Ty twierdzisz, że to podobna sytuacja?
Mam większość z tego co wydał Egmont i reedycji na pewno nie kupię.
gdyby za 100 lat jakieś wydawnictwo znowu zaczęło wydawać Nathana Nevera od początku
Moim zdaniem reedycje mogą sprzedać się troszkę słabiej (ja np. ich nie kupię), czy nie byłoby więc sensowniej by Tore postawiło na nowości? Jest w czym wybierać.
Nie rozumiem czemu wam zależy na tym by tomiki wydane przez Egmont wydać jeszcze raz, czy gdyby zamiast nich wydano tomiki premierowe stracilibyście coś?
Moim zdaniem reedycje mogą sprzedać się troszkę słabiej (ja np. ich nie kupię), czy nie byłoby więc sensowniej by Tore postawiło na nowości? Jest w czym wybierać.
Większość historii zamyka się w jednym lub dwóch tomach, jednak niektóre linie fabularne rozciągają się na pięć, dziesięć, a nawet dwadzieścia numerów, jak np. dążenie Alfy do schwytania arcyzłoczyńcy Aristotelesa Skotosa, walka Mutantów o uzyskanie równych praw, czy wojna Ziemi ze zbuntowanymi stacjami kosmicznymi o zapasy żywności. Ciągłość jest podstawą serii, a efekty poprzednich fabuł są uwzględniane i brane pod uwagę w kolejnych wątkach.
W pierwszym kwartale 2023 roku chcielibyśmy Was zaprosić do lektury klasycznego Dylan Doga. Duch Anny Ever to kolejny popis umiejętności pisarskich Sclaviego, którego wsparł swoją kreską Corrado Roi. Dla równowagi pojawi się jeden z najświeższych Dylanów - Qwertyngton, do którego okładkę narysował Gigi Cavenago.
Pozostając w temacie rysowników, to nadjeżdża też nowa Julia, której narysowaniem zajął się sam Sergio Topi. Szykujcie się na świetne scenariusze i doskonałe rysunki...
Czy Tore wspominało coś o możliwości dodruków wyprzedanych tomów? Za późno zorientowałem się, że Dylan Dog to jednak świetna seria i nie załapałem się na "Strefę Mroku". Nigdzie jej nie mogę znaleźć i wolę się upewnić, zanim przepłacę za używkę.
A co do tomów wcześniej wydanych przez Bum - Tore będzie je wznawiać?
Czy Tore wspominało coś o możliwości dodruków wyprzedanych tomów? Za późno zorientowałem się, że Dylan Dog to jednak świetna seria i nie załapałem się na "Strefę Mroku". Nigdzie jej nie mogę znaleźć i wolę się upewnić, zanim przepłacę za używkę.
A co do tomów wcześniej wydanych przez Bum - Tore będzie je wznawiać?
Czy Tore wspominało coś o możliwości dodruków wyprzedanych tomów? Za późno zorientowałem się, że Dylan Dog to jednak świetna seria i nie załapałem się na "Strefę Mroku".
Jak gdzieś złapiesz, to bierz, a w kwestii dodruku spytałem wydawcę i dostałem odpowiedź, że najwcześniej za pół roku. Możesz poczekać, jak ci nie zależy na szybkim zakupie.
Dzień dobry
Otrzymaliśmy informację od wydawcy, że opóźnia się dostawa komiksu z drukarni. Do naszego magazynu towar powinien dotrzeć pod koniec tygodnia.
Trwają prace nad najnowszym tomem przygód kryminolożki...
Julia "Wieczny odpoczynek"
Scenariusz: G. Berardi
Rysunki: S. Toppi
Okładka: M. Soldi
Mowilem wlascicielowi Tore na KFK, ze ta Julia to w przedsprzedazy pojdzie jak komiksy Studia Lain.
Zerknąłem na te przykładowe kadry i myślę sobie: Jakie to w stylu Sergio Toppi'ego. Nie doceniałem do tej pory strony graficznej Julii, może pora kupić i ndrobić zaległości. A tu rzeczywiście Toppi. To jakiś gościnny występ?
Lyricstof mnie ciągle namawia na Julię i w końcu zostałem ostatecznie namówiony. :)
Zerknąłem na te przykładowe kadry i myślę sobie: Jakie to w stylu Sergio Toppi'ego. Nie doceniałem do tej pory strony graficznej Julii, może pora kupić i ndrobić zaległości. A tu rzeczywiście Toppi. To jakiś gościnny występ?
U Bonelliego Toppi narysował jescze tylko jeden odcinek Nicka Raidera i okładkę do zbiorczego DD.
A jest szansa, że to wszystko będzie w Toppi kolekcji?przypuszczam że wątpię
Najnowszy Dylan Dog już w księgarniach. Info o tym pojawiało się i znikało, jak Qwertyngton...
A co jeszcze tej jesieni?
Nathan do sprawdzenia na przyszłość, bo niestety w cyberpunku nie siedzę i większości smaczków nie wyłapię.
"Zagor" dostępny jest również w wybranych placówkach pocztowych.
Już w sobotę 2 grudnia Niech żyje komiks!
Walka z czasem trwa, żeby razem z nami pojawił się najnowszy tom Nathana - Czarny monolit...
Trzymajcie kciuki i zapraszamy na pra-prapremierę 🙂
Wiemy, że nie wszyscy zainteresowani dotrą... Dlatego informujemy, że przedsprzedaż komiksu ruszy już w następny tygodniu.
‼OK, to jeszcze raz...
...e fumetti
...najnowszy Zagor Prolog - "Przysięga" na finiszu prac i już wkrótce w przedsprzedaży.
A oto przykładowa plansza