Autor Wątek: Tore Oficyna Wydawnicza  (Przeczytany 85459 razy)

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Offline Tore

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #120 dnia: Cz, 08 Październik 2020, 14:28:24 »
Molech dziękujemy za głos w dyskusji. Wszystkie uwagi traktujemy bardzo poważnie, choć życiowo jesteśmy chyba bardziej zgrywusami ;). Mimo szaleństwa samej decyzji o wydawaniu włoskiej pulpy, chcemy to robić na wysokim poziomie. Tekst był sprawdzany, drobne błędy, nawet mimo korekty, mogą się zawsze zdarzyć. Ten 4kropek już został wyłowiony, ale przecinki na pewno nie były stawiane przypadkowo. Jeśli coś jeszcze nam umknęło, prosimy o konkrety, bo już dużo w tym wątku pojawiało się ogólnych stwierdzeń. Nic to nie wnosi, na pewno nie pomaga chyba, że to jest ich celem. Dobrze napisałeś, że sama pasja nie wystarczy. Bez specjalistycznej wiedzy i doświadczenia, nie podejmowalibyśmy tematu. Zrobiliśmy to z pełną odpowiedzialnością, dlatego podpisujemy się pod tym, co robimy. I jeszcze raz prosimy, odnośmy się do konkretów, nie bijmy piany, dla samego jej bicia.

Offline Lyricstof

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #121 dnia: Cz, 29 Październik 2020, 16:58:08 »
Zagor na Gildii się pojawił z datą premiery 3 listopada, czyli za niedługo kolejna pozycja od Tore. Projekt okładki też się zmienił, moim zdaniem zdecydowanie na lepsze.

https://www.gildia.pl/komiksy/441865-zagor-1-zasadzka?fbclid=IwAR3BYrYKv0uNXPfh5G3k0nhHhIEVxNp-S5sYEicGrpymEZ78CcpZkUsb-OQ

Może z tej okazji wydawnictwo. Dorzuci swój grosz w dyskusji i powie coś więcej o planach. Np. Kiedy Julia, jaki będzie pierwszy komiks z tej serii, kiedy będziemy mogli wejść na stronę internetową wydawnictwa Tore. I czy to prawda, że będziecie też wydawać Nathana Nevera. No i jeszcze jak wrażenia po wydawniczym debiucie, czyli Dylanie Dogu. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Greed is leaking like water. On your way. Hidden lurks lust.

Offline freshmaker

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #122 dnia: Cz, 29 Październik 2020, 17:02:19 »
podbijam - okładka dużo lepsza niż pierwotnie

Offline Tore

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #123 dnia: Cz, 29 Październik 2020, 21:22:06 »
Witam.
Tak, na Gildii ruszyła już przedsprzedaż. Fajnie, że okłada się podoba, choć ta "oryginalna" tez miała swój urok :-)  Zdecydowaliśmy się na zmianę, żeby nie mieszać kolorów, jak to jest we włoskich wydaniach.
Tak się zajęliśmy komiksami, że strona www. jeszcze musi poczekać... Na razie zapraszam na Fb.
Na razie koncentrujemy się na naszych 3 tytułach: Dylanie, Zagorze i Julii.
Licencję na Nathana Nevera ma chyba inne wydawnictwo. Poczekamy, może wydadzą. A jak nie, to kto wie :-)
Myślimy też o innych komiksach włoskiej klasyki, spoza SBE.
Na razie, jak COVID nic nie namiesza to na Mikołajki pojawi się Julia, z serii "I CASI ARCHIVIATI" nr 1
Prace już trwają.
Co do Dylana, to pierwsze stresy za nami. Na razie jest dobrze. Mam nadzieję, że Zagor, który jest zupełnie inny, również znajdzie sympatyków. Po weekendzie Zagor wyruszy do sklepów, a my wrzucimy na Fb kilka plansz z Julii, żeby pokazać klimat komiksu.
Jak coś umknęło, to pytajcie.

Offline Lyricstof

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #124 dnia: Cz, 29 Październik 2020, 23:26:57 »
Licencję na Nathana Nevera ma chyba inne wydawnictwo. Poczekamy, może wydadzą. A jak nie, to kto wie :-)

To jest bardzo ciekawa informacja. Fajnie by było, gdyby ktoś to wydał.

Myślimy też o innych komiksach włoskiej klasyki, spoza SBE.

Tutaj włączyła się moja wyobraźnia. Zastanawiam się co znaczy włoska klasyka, jeżeli komiks autorski to Sergio Toppi przychodzi mi do głowy, ale też Magnus, późniejsze komiksy autorskie np. Lo Sconosciuto
Chyba, że popularne postacie spoza SBE, też klasyka  ;D Diabolik, Satanik, Kriminal, Alan Ford.
No jeszcze Ken Parker Berardiego, ale obecnie przejęty przez SBE.

Co do Dylana, to pierwsze stresy za nami. Na razie jest dobrze.

Super, cieszę się. Oczywiście, sam kupiłem, to jest świetny tytuł.
Na Zagora też się nastawiłem i na pewno kupię, a na Julię czekam z niecierpliwością.


« Ostatnia zmiana: Cz, 29 Październik 2020, 23:33:03 wysłana przez Lyricstof »
Greed is leaking like water. On your way. Hidden lurks lust.

Offline Hans

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #125 dnia: Pt, 30 Październik 2020, 01:36:09 »
Zagor zdecydowanie i czekam na kolejne tytuły włoskiej klasyki.

JanT

  • Gość
Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #126 dnia: Pt, 30 Październik 2020, 08:16:30 »
Licencję na Nathana Nevera ma chyba inne wydawnictwo.
Nie chodzi czasem o Fantasmagorię?

Offline moai

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #127 dnia: Pt, 30 Październik 2020, 21:23:59 »
Nie chodzi czasem o Fantasmagorię?
Oni nigdy formalnie nie zaklepali tego tytułu.

Offline Tore

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #128 dnia: So, 31 Październik 2020, 14:50:03 »
To dzięki za suport... Wyobraźnia i wiedza to doskonałe połączenie. Lyricsof jesteś bardzo blisko :-) Zastanawiamy się, czy czarno-białe komiksy nie łączyć po kilka tomów. Ale może wydawać pojedyncze zeszyty ale częściej? Jedno i drugie ma swoje wady i zalety. Dużo pisać. Zależy nam, żeby te komiksy były wydane w Polsce. Jak macie pomysły, to chętnie posłuchamy... Teraz wyzwaniem jest dotarcie do potencjalnych czytelników z komiksem włoskim.
NN jest zatem na liście "wyzwania" :-)  Może znowu do 3 razy sztuka?





Offline Hans

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #129 dnia: So, 31 Październik 2020, 15:39:05 »
Wydajcie to, ale najlepiej w integralach po 4. Łatwo ocenicie rynek i zobaczycie zapotrzebowanie.
Trzymam kciuki.

Offline R~Q

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #130 dnia: So, 31 Październik 2020, 15:54:51 »
Pierwotna, bardzo wstępna i nieukończona wersja okładki została zaprezentowana: forum wylewa litry jadu.

Ostateczna wersja okładki już jest: na forum zaledwie 2 posty "no rzeczywiście lepsza ;)"

Offline asx76

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #131 dnia: So, 31 Październik 2020, 16:06:48 »
O tak, zdecydowanie najlepiej integrale!! :)

Offline Castiglione

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #132 dnia: So, 31 Październik 2020, 17:24:06 »
Pierwotna, bardzo wstępna i nieukończona wersja okładki została zaprezentowana: forum wylewa litry jadu.

Ostateczna wersja okładki już jest: na forum zaledwie 2 posty "no rzeczywiście lepsza ;)"
Pierwsza wersja była beznadziejna, więc nic dziwnego, że wzbudziła emocje.

Teraz jest ok - generalnie solidnie, ale co tu wiele komentować? Gdyby to było teraz jakieś dzieło sztuki, to też byłoby tyle samo komentarzy, co poprzednio.

Offline Tore

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #133 dnia: So, 31 Październik 2020, 20:15:44 »
Pierwsza wersja była beznadziejna, więc nic dziwnego, że wzbudziła emocje.

Teraz jest ok - generalnie solidnie, ale co tu wiele komentować? Gdyby to było teraz jakieś dzieło sztuki, to też byłoby tyle samo komentarzy, co poprzednio.

Spoko, d... nam już twardnieje. Pierwsza wersją była właściwie kopią oryginału, że beznadziejna, spieralibyśmy się, na pewno nie w pewnym  trendzie współczesnych komiksów, ale to przecież seria classic. Zagor to wydawnictwo seryjne, pracujemy na licencji, nie jest to nasze dzieło. Dostajemy ograniczony zasób materiałów. Przy Dylanie było tego więcej (ale też wersja specjalna), przy Zagorze, gotowiec w indesignie, 1 obrazek w poziomie, który już ma pewne ograniczenia. I tak będzie też przy kolejnych odcinkach.  Staramy się z tego, co otrzymujemy, jak najwięcej wykrzesać, a wszystkie zmiany wymagają zgody licencjodawcy. Ta puszczona zajawka Zagora nie była docelową okładką, tak jak zresztą Julii (to plakat). W związku z licznymi wiadomościami chcieliśmy dać szybko info, co dalej planujemy. Poszło to tego samego wieczoru na fb jako informacja o najbliższych tytułach. A tu na forum zamiast odniesienia do tytułów, ich treści, jazda po okładce, jak się okazało, że taka jak oryginał, to font inny, brzydszy i jakości loga (przecież to wygenerowany w jakości do internetu jpg z programu graficznego; jak ktoś zresztą tutaj zauważył!). Nie robimy tego dla achów i ochów, nie lubimy też przerostu formy nad treścią, co ma też miejsce w komiksie. Chcemy być jak najbliżej włoskiego oryginału, to jest dla nas rzeczą cenną i chcemy tego się trzymać. Dlatego też tłumaczymy z włoskiego, choć mieliśmy propozycję, aby tłumaczyć włoski komiks z angielskiego. Jest dla nas do przyjęcia, że coś komuś może się nie podobać, ale wtedy niech to będzie konkretnie sformułowane: dlaczego taki font? A my chętnie odpowiemy... przy classic zmieniliśmy na prosty, ponieważ dla nas ten pierwotny walczył z tytułem. I możemy o tym sobie dyskutować... Ale jak ktoś pisze "słabe", "beznadziejne"co to znaczy? Trudno się do czegoś takiego odnieść. Dlatego prosimy następnym razem o konkret i możemy sobie pogadać :).

Offline eyesore

Odp: Tore Oficyna Wydawnicza
« Odpowiedź #134 dnia: So, 31 Październik 2020, 20:25:45 »
Jestem po lekturze Dylana i pierwsze wrażenie to zdziwienie (ale o tym zaraz).

Najpierw wrażenia od strony edytorsko-wizualnej. Co do tego wcześniejszej uwagi odnośnie przecinków (na co zwracałem uwagę przy czytaniu) to może z dwa razy mi się rzuciło że jest w złym miejscu. Bardziej wkurzały wielokropki, jakieś 3/4 wypowiedzi się nimi kończyło, tak też było w oryginale? Na plus, co odszczekuje, powiększone wydanie plus kilka kolorowych stron (tylko myślę że to głównie historia zawarta w tym zeszycie potrzebowała takiego wydania ale o tym poniżej). Naprawdę dobrze to wygląda, dobry papier, klejenie chyba też długo będzie trzymać (wiadomo, to się jeszcze okaże). Na lekki minusik, strona druga i przedostatnia biała a można by wrzucić jakiś rysunek/grafikę, wydaje mi się to lekkim marnotrawstwem szczególnie że graficznie jest bardzo dobrze. 

Sama historia, z czego wynika moje zdziwienie, bardzo mroczna, poważna, idealnie pasują na chwilę obecną jak i konkretnie dzisiejszy wieczór (covid + halloween), oraz spora dawka erotyki (tylko takiej dla wyobraźni która wydaje mi się bardziej, mhm... podniecająca ;) ).
Zawsze traktowałem Dylana jako takiego Scoobie Doo dla starszych, Groucho jak Scoobie a Dylana jako reszta ekipy walczą z złym wujkiem/szalona ciotką czy coś podobnego. Jako pulpa DD był dla mnie odskocznią od poważnych historii, z suchymi żartami Grocho, takie trochę czytadło "raz przeczytać i zapomnieć". Tutaj jest tak poważnie że nawet żarcików jest jak na lekarstwo. Jest mrocznie co idealnie podkreślają biało-czarne rysunki (które dzięki powiększonemu wydaniu są bardziej czytelne, można wyłapać więcej niuansów, na przykład postępująca chorobę Dylana odbijającą się na jego twarzy).

Podsumowując, polecam jak najbardziej niezdecydowanym. Bardzo ładnie wydanie któremu powiększony format pomógł, w normalnej cenie, z bardzo ciekawą historią (która jest mało Dylanowa ale to plus choć DD bardzo lubię). Wiec bardzo dobry start dla wydawnictwa i trzymam kciuki za kolejne dobre historie.
 
Fun fact, na początku myślałem że Dylan trzyma skatowany korpus bez głowy, chyba za dużo Cannibal Corpse  8) (BTW. sama okładka ma mocny klimat Hellraiser według mnie).