Zawsze dziwiło mnie czemu Tm-Semic tak "spieprzył" Conana. Przypomnę, że w 1993 roku wydali 6 zeszytów (po 32 str.), a w roku kolejnym 3 zeszyty (po 64 str.) - były to historie z lat 70-tych.
No i właśnie, uważam, że po prostu ruszyli z tym bohaterem zdecydowanie za późno, dzięki "tomikom" z opowiadaniami, Conan był znany już pod koniec lat 80-tych i cieszył się sporą popularnością.
Mi dużo bardziej przeszkadza, że z nieznanych mi powodów dostaliśmy tylko fragmenty niektórych historii.
z THE COMING OF AMRA (CTB#60-63) w zeszycie 1/93 były tylko #62,63, początku nie było.
z THE BALLAD OF BELIT & CONAN (CTB#65-68) w zeszycie 2/93 były tylko #66,66, końca nie.
Na szczęście potem było lepiej, historie z zeszytów 75-93 były chyba całe, dopiero THE RETURN OF AMRA (CTB#94,95) jest ucięta, ale jak seria została zamknięta to trudno się dziwić.
Nie wiem, dlaczego pierwszy zeszyt wydany w Polsce przez Semica to #62, skoro opowieść zaczyna się w #60. Nie wiem, dlaczego wydali #65-66, a potem bez dokończenia historii przeskoczyli do #75.
Ogólnie ja nie widzę w tym Conanie z TM-Semic żadnego sensownego zamysłu. Część opowieści rozpoczętych od połowy, część zakończonych w połowie. Czasem historie składające się w oryginale z 2-3 zeszytów ukazywały się w częściach w różnych zeszytach, a czasem łączyli w jeden zeszyt trzy niezależne opowieści. Były zeszyty 48-stronicowe, były 64-, ale to nie zależało od zawartości, tylko chyba od widzimisię redakcji.
A mówimy cały czas o publikacji w roku 1993 komiksów z 1977, więc to chyba nie było tak, że nikt nie wiedział co tam będzie. W Conanie bez więszego problemu można było coś poprzesuwać lub pozamieniać tak, żeby zeszyty były sensownie skomponowane.
W dodatku chyba wszystkie zeszyty CTB wydane w Polsce miały okładki z SSC, czyli generalnie ładne, ale nijak się mające do zawartości.