Autor Wątek: TM-Semic  (Przeczytany 93248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline laf

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #90 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:04:29 »
czego nijak nie mogę powiedzieć o współczesnych wznowieniach gdzie nawet kolory potrafią zostać zremasterowane i zmienić zupełnie odbiór komiksu na gorszy.
Nie zawsze tak jest.
Oczywiście Weapon X to inna bajka, bo sam BWS mówił, że kolorystyka tego komiksu była dostosowana właśnie do stosowanego ówcześnie papieru i nie powinna być zmieniana, bo zaburza odbiór historii. W tym konkretnym kontekście zmiana kolorystyki wyszła po prostu do d..., a wydanie TM-Semic jest najbardziej zbieżne z oryginałem. Podobne zdanie mam w przypadku Amazing Fantasy #15, które uświadczyliśmy w pierwszym tomie SBM - okropnie się oglądało zremasterowane rysunki.
Ale już zdecydowana większość starszych zeszytów jakie serwują nam kolekcje wyglądają o niebo przystępniej, chociażby Fantastic Four #1 czy Daredevil #1, a przede wszystkim cały tom Opowieści z Asgardu.

Offline Antari

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #91 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:06:04 »
Ale ty męczysz bułę. Dla mnie TM-Semic > nawet najbardziej wypasione współczesne wydanie. Nie zawsze nowsze znaczy lepsze (OŁK, Weapon X). Papier w TM-Semic lepiej pasuje do komiksów z tamtych lat. Jest też spore grono osób dla których czym komiks starszy, tym ma większą wartość kolekcjonerską. I jakkolwiek to kuriozalnie zabrzmi, to dla mnie te komiksy mają "duszę", czego nijak nie mogę powiedzieć o współczesnych wznowieniach gdzie nawet kolory potrafią zostać zremasterowane i zmienić zupełnie odbiór komiksu na gorszy.

Wiadomo każdy ma swoje standardy. Jedni wolą zużytą, pożółkłą, pogiętą starą szmatę, której nadają "wartość" przez pryzmat indywidualnego sentymentu, inni wolą nowe, pachnące wydanie na lepszej jakości papierze w ładnej oprawie.

Offline Tymon Nadany

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #92 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:25:29 »
Także Killing Joke semica z oryginalnymi kolorami Higginsa  bije u  mnie  wydanie Deluxe z kolorami Bollanda.

majkelus81

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #93 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:27:05 »
Ale ty męczysz bułę.
Ja męczę? Napisałem uwagę i każdy mnie cytuje. Jeśli Weapon X zostało by wydane na takim papierze jak Black Kiss to by każdy brał z pocałowaniem ręki i się zachwycał, ale zostało wydane na taniej kredzie, na której kolory inaczej wyglądają. Wszystko zależy od woli wydawcy i np. w takim Iron Fiscie od Muchy zachowano kolory oryginalne w tomie 3. Jak się idzie po taniości to są takie skutki.

Nie mam sentymentu do tych wydań, dlatego nie jestem wstanie pewnie zrozumieć co was cięgnie do tych wydań. Ale to nie znaczy, że nie mam szacunku do TM-Semica.

Także Killing Joke semica z oryginalnymi kolorami Higginsa  bije u  mnie  wydanie Deluxe z kolorami Bollanda.
A tu się nie zgodzę, być może dlatego, że sam Bollanda grzebał w tej nowej wersji i zdecydowanie lepiej wypada ona w porównaniu z innymi takim remasterami.

Offline amsterdream

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #94 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:29:28 »
Wiadomo każdy ma swoje standardy. Jedni wolą zużytą, pożółkłą, pogiętą starą szmatę, której nadają "wartość" przez pryzmat indywidualnego sentymentu, inni wolą nowe, pachnące wydanie na lepszej jakości papierze w ładnej oprawie.

To już nie mój problem, że nie potrafisz przechowywać komiksów. Żaden mój TM-Semic nie wygląda jak zużyta, pożółkła i pogięta szmata. Praktycznie wszystko jest w stanie idealnym i wygląda jak przyniesione prosto z kiosku.
« Ostatnia zmiana: Śr, 27 Marzec 2019, 11:33:07 wysłana przez amsterdream »

Offline Antari

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #95 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:37:36 »
To już nie mój problem, że nie potrafisz przechowywać komiksów. Żaden mój TM-Semic nie wygląda jak zużyta, pożółkła i pogięta szmata. Praktycznie wszystko jest w stanie idealnym i wygląda jak przyniesione prosto z kiosku.

W próżni trzymasz? Nie ma cienia szansy, że wyglądają jak przyniesione z kiosku w tamtych latach. Mam np. Weapon X w wydaniu Semicowym (bo kolory lepsze niż w nowym) i mimo największej dbałości o stan niestety widać na nim mocno ząb czasu. A już nie mówię nawet o tym jak wyglądają obecnie "dostępne" egzemplarze do zakupu na rynku wtórnym.

Offline Gazza

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #96 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 11:38:38 »
Wiadomo każdy ma swoje standardy. Jedni wolą zużytą, pożółkłą, pogiętą starą szmatę, której nadają "wartość" przez pryzmat indywidualnego sentymentu, inni wolą nowe, pachnące wydanie na lepszej jakości papierze w ładnej oprawie.
Zasadniczo się zgadzam ale...
- miałem komplet większości semikowych serii i pozbyłem się na rzecz nowych, pełnych wydań;
- zostawiłem sobie tylko Green Lanterna (moja słabość);
- większość moich sprzedanych serii była w doskonałej kondycji - nie licząc pożółkłych (swoją drogą tamten papier był dennej jakości, ale oryginały z tamtych lat również były w większości na takim podłym papierze drukowane) stron, bo wtedy o fullback'ach i mylar'ach nie miałem pojęcia (ciekawe jak by dziś prezentowały się te zeszyty gdyby od początku przechowywać je fachowo...);
- staram się upolować jeszcze 2 zeszyty z 3 na których mi zależy (jeden już zdobyłem dzięki grupie na twarzoksiążce w stanie near mint!!) w których opublikowane zostały moje wypociny (2), a w jednym inny czytelnik wspomina o mnie! :) ;
- trochę mnie szokuje ten obecny fenomen (praktycznie wszystko można dostać w o wiele lepszych wydaniach oryginalnych (tak, wiem - język) bądź będzie można prędzej czy później (taką mam nadzieję) kupić w nowych zbiorczych wydaniach w rodzimym języku) bo ma on tylko lokalne (krajowe) podłoże i wartość;
- mimo, że mnie to szokuje - cieszę się, że tylu ludzi ma na to zajawkę. Bo ja ogólnie lubię i szanuję ludzi z pasjami.

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #97 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 12:22:45 »
  Nie idealizowałbym specjalnie kolorowania w starych komiksach. O ile w przypadku tego czego wydawał tm-semic czy lat 80-tych i 90-tych, to na papierze offsetowym to co było jest ok, to miałem w ręku kilka oryginalnych zeszytów Marvela z lat 60-70 i wyglądało to szczerze mówiąc różnie. Większość zwłaszcza w celu wydania na kredzie wymagała renowacji, a już sposób w jaki to wykonano to osobny temat. Pierwszy zeszyt ze Spidermanem faktycznie wygląda paskudnie.

Offline donT

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #98 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 12:37:51 »
Jedni wolą zużytą, pożółkłą, pogiętą starą szmatę, której nadają "wartość" przez pryzmat indywidualnego entymentu
to jest komiksowe hate speech
masz kciuka do dolu ode mnie

You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

KamilM

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #99 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 13:03:39 »
Ogólnie też wolę wydania  zbiorcze bez cięć ale w przypadku komiksów z lat 80 i 90 warunek jest jeden musi być dobry  papier matowy a nie kredowy.
O tak, komiksy przed erą photoshopa i świecącego jak psu jajca papieru powinny być jak najbardziej wydawane na matowym papierze. Nawet te po cyfrowej rekonstrukcji kolorów. Nie musi to być nawet papier nie wiadomo jakiej jakości ani grubości. Co do samego TM-Semica, to ja w tm roku walczę by uzbierać komplet Punishera. Na przestrzeni ostatnich 7 lat udało mi się uzupełnić wszystkie Mega Marvele, X-Men, Spider-Mana, Spawna, Wild CATS, Wszystko co mieli z Aliens i Predatorem. Mam większość Supermanów i trochę mniej Batków, komplet Green Lantern. Co jakiś czas wracam do tych komiksów i cały czas bawię się na nich przednio, nawet na takich potworkach jak Maximum Carnege. Duże wrażenie na mnie zrobił Punisher, ta postać nigdy nie była w moim prywatnym rankingu stawiana jakoś wysoko to też dopiero teraz zabrałem się za uzupełnianie jej, więc teraz ten błąd odpokutowuję. Najlepszym scenarzystą serii był Chuck Dixon - świetnie stonowany scenariusz, wręcz naturalistyczny w odróżnieniu choćby do takiego Mike'a Barona, który lubił popadać w typową komiksową kliszę i dawać Frankowi niestworzone gadżety i pojazdy, które albo są wymysłem Barona albo byłyb chyba wręcz niedostępne dla takiego ulicznego wojownika jak Punisher. Najlepsze historie: Eurohit, Year One i pierwsza połowa Suicide Run.

Offline Marvelek

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #100 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 13:16:31 »
Najlepszym scenarzystą serii był Chuck Dixon - świetnie stonowany scenariusz, wręcz naturalistyczny

Jeżeli któryś z wydawców chciał wydać klasycznego Punishera, to Dixon powinien być numerem jeden. Również uważam, że wśród Semicowych historii jego Punisher znacząco się wyróżniał na tle innych.

KamilM

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #101 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 13:23:28 »
Jeżeli któryś z wydawców chciał wydać klasycznego Punishera, to Dixon powinien być numerem jeden. Również uważam, że wśród Semicowych historii jego Punisher znacząco się wyróżniał na tle innych.
Teraz sobie przypomniałem dwie historie które napisał. Tytułów nie pamiętam, ale abie były chyba z 1994 roku. Pierwsza opowiadała jak Frank musiał znaleźć mordercę psychopatę w zasypanym śniegiem autobusie. W drugiej musiał odbić zakładniczkę z rąk porywaczy na jakimś zasypanym śniegiem zadupiu, gdy mu się udało został postrzelony i przez cały czas musiał jak zaszczuty pies uciekać pieszo i ranny przez las przed uzbrojonymi po zęby napastnikami posiadającymi skutery śnieżne. Kurde, z tych historyjek można by było robić odcinki serialu albo całe filmy.

Offline Tymon Nadany

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #102 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 13:32:04 »
Mam podobne zdanie co do najlepszych Punisherów z tą różnicą że na miejsce Eurohitu dałbym Ostatnie Dni.  Eurohit nie przypadł mi do gustu za dużo tam było dennych walk z cudacznymi postaciami. Znacznie bardziej  spodobał mi się numer 5/93 mimo obecności  takiegoż właśnie cudaka z elektroniczną ręką , ten numer był klimatyczny i nawet cięcia czyli wycięcie stron nawiązujących  do crossa Act of Vengeance wyszły  komiksowi na dobre. Podobała mi się również pierwsza historia z numeru 2/95  czyli "Spowiedź", w tym komiksie podobała mi się  że historia była opowiedziana z punktu widzenia zwykłego gangstera.

Offline laf

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #103 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 13:43:34 »
Teraz sobie przypomniałem dwie historie które napisał. Tytułów nie pamiętam, ale abie były chyba z 1994 roku.
To będzie ten numer - https://polter.pl/komiks/The-Punisher-39-61994-n39847
Też uważam, że był to jeden z najlepszych komiksów jakie wydał TM-Semic. Akcja w zasypanym śniegiem autobusie z psychopatycznym mordercą była tak klimatyczna i wciągająca, że ja również, nawet po tylu latach, ciągle pamiętam ten komiks.

Offline amsterdream

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #104 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 14:31:47 »
W próżni trzymasz?

Bez dostępu do światła słonecznego. Jak są dobrze przechowywane to nawet nie żółkną. Takie małe porównanie:



Te po prawej przez cały żywot były przechowywane bez dostępu do światła, te po lewej pierwszy właściciel niestety przechowywał kilka lat na zwykłej półce i chociaż są w stanie idealnym to brzegi złapały żółty kolor.

A tak wyglądają X-Men w środku: