Autor Wątek: TM-Semic  (Przeczytany 93324 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Jigsaw

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #75 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 21:40:13 »
I nie mam masy innych historii, których TM-Semic nie wydał, a to co wydał jest niepełne, a niekiedy bardzo źle przetłumaczone. Po prostu macie sentyment ok, ale nadal uważam, że lepiej inwestować w pełne wydania niż w ten sentyment.
To tak jak byś się dziwił, że ktoś jeździ dzisiaj autami z PRL-u. Zrozumiesz to zjawisko za dobrych parę latek...

Offline Deg

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #76 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 21:41:24 »
I nie mam masy innych historii, których TM-Semic nie wydał, a to co wydał jest niepełne, a niekiedy bardzo źle przetłumaczone. Po prostu macie sentyment ok, ale nadal uważam, że lepiej inwestować w pełne wydania niż w ten sentyment.
Sentyment, tak. Poza tym pewnie jakiś rodzaj wdzięczności i szacunku za to, że w wieku młodzieńczym było nam dane dotknąć nawet niepełnych i kiepsko tłumaczonych historii, o których wcześniej co najwyżej się słyszało... :)
This is my truth, tell me yours.

majkelus81

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #77 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 22:02:02 »
Wdzięczność tak, szacunek tak, to TM-Semic mam od mnie. Ale nie sentyment do ich zeszytówek. Szkoda stać w miejscu patrząc np, że mogę mieć pełne i nie pocięte oraz pozbawione błędów tłumaczeniowych wydanie Knightfall, które można wyrwać na comixology, bo są obecnie przeceny na Batman (albo w jakieś obniżkach promocyjnych w przyszłości).
To tak jak byś się dziwił, że ktoś jeździ dzisiaj autami z PRL-u. Zrozumiesz to zjawisko za dobrych parę latek...
Nie, komiksy semicowe nigdy nie będą miały takiej wartości jak oryginały. Porównanie do samochodów jest tu bardzo błędne.

Offline Tymon Nadany

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #78 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 22:33:17 »
Co do cieć  to nie tylko  polski oddziaał semic je robił, w zagranicznych edycjach np szwedzkiej też były pare lat później  w dobrym komiksie także się zdarzały, miałem też w rękach parę numerów Mighty World of Marvela  taka zeszytówka  z UK i tam też cieli  z tą różnicą ze potrafili  przemontować kadry i teksty w chmurkach.

Offline xanar

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #79 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 22:44:17 »
Z samochodami nie najgorsze porównanie, tylko taki samochód musiałby nie mieć: jednego fotela, szyby przedniej, hamulców itp. Pojechać pojedzie tylko co to za jazda, tak jak czytanie pociętych komiksów, przeczytać przeczytasz tylko chyba nie oto w tym wszystkim chodzi.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Jigsaw

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #80 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 23:54:56 »
Z samochodami nie najgorsze porównanie, tylko taki samochód musiałby nie mieć: jednego fotela, szyby przedniej, hamulców itp. Pojechać pojedzie tylko co to za jazda, tak jak czytanie pociętych komiksów, przeczytać przeczytasz tylko chyba nie oto w tym wszystkim chodzi.
Semic-y miały jednak wszystkie kartki, okładkę itd. i sprzedawano je legalnie, tak jak antyki, które muszą spełniać warunki techniczne, aby jeździć. Nie mają może podgrzewanych foteli, wspomagań, kontroli trakcji, czujników cofania, ledowych lamp, itd.
Wdzięczność tak, szacunek tak, to TM-Semic mam od mnie. Ale nie sentyment do ich zeszytówek. Szkoda stać w miejscu patrząc np, że mogę mieć pełne i nie pocięte oraz pozbawione błędów tłumaczeniowych wydanie Knightfall, które można wyrwać na comixology, bo są obecnie przeceny na Batman (albo w jakieś obniżkach promocyjnych w przyszłości). Nie, komiksy semicowe nigdy nie będą miały takiej wartości jak oryginały. Porównanie do samochodów jest tu bardzo błędne.
Dla kogoś, kto nie zna obcego języka lepsze gorsze tłumaczenie, niż żadne (swoją drogą te tłumaczenia też miały swój urok, adekwatne do czasów, w których je sporządzano ;D). A auta z PRL-u, też nie będą mieć takiej wartości jak zabytki z zachodu. I porównanie to jest dość trafne.

Offline LordDisneyland

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #81 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 03:03:57 »
"Oryginalny był list z X-Men 10/96 tam koleś  analizował ilu gośći na łamach komiksów ubił Punisher. Ten typek  był wizjonerem  teraz na youtubie pełno jest  tzw killcountó z różnych filmów"

To się zaczęło od licznika truposzy w  "HotShots2" ['93], potem przy piwku liczyliśmy trupy nawet w "Cross Of Iron" i "Duchu i Mroku" :)
,, - Eeeeech.''

majkelus81

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #82 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 08:11:19 »
A auta z PRL-u, też nie będą mieć takiej wartości jak zabytki z zachodu. I porównanie to jest dość trafne.
No właśnie nie. Teraz kiedy wychodzą wznowienia (jak twierdzi JanT kolekcja Spider-man oraz Omnibusy X-men) to te komiksy nie mają takiej wartości, bo za mniejsze pieniądze będzie można mieć nowe, pełniejsze i lepsze wydanie tych komiksów. OK, nie będzie wszystkiego od razu, ale niech się tylko sprzeda to pewnie i reszta się pojawi, no może poza G.I.Joe.

Offline SawiK

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #83 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 08:20:35 »
W tym roku nabylem ok 100nr Semica i czaly czas mi malo. To zrozumia tylko Ci ktozy sie na tym wychowywali. Moze mamy lepiej wydawane obszerniejsze i piekniejsze komiksy. Ale zadne wydawnictwo nie ma tej magi jakie dawalo czytanie Semica i stron klubowych. Zreszta one czesto bywaly lepsza lektora niz dany komiks.
Bardzo cieszy powrot Spiderka od Tooda oby nasi wydawcy szli za ciosem i wiecej takich komiksow nam zapodawali.
« Ostatnia zmiana: Śr, 27 Marzec 2019, 08:22:51 wysłana przez SawiK »

majkelus81

  • Gość
Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #84 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 08:32:35 »
To zrozumia tylko Ci ktozy sie na tym wychowywali.
Wychowałem się na tych komiksach, miałem komplet X-men, G.I.Joe, Spider-man, Punishera, Mega Marvel, Zielone Latarnie, komplet Wydań Specjalnych, sporą część Superman i Batman, a jednak nie rozumiem nadal sentymentu do tych zeszytówek, kiedy obecnie można mieć to wszystko w lepszych i kompletnych wydaniach.

Offline nori

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #85 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 09:01:30 »
Jak najbardziej, wydania TM-Semic pozostawiały sporo do życzenia, ale tutaj działa właśnie siła nostalgii, sentyment. No i cała otoczka, szczególnie wspominane wielokrotnie w tym wątku strony klubowe: nadal czyta je się z prawdziwą przyjemnością, a biorąc pod uwagę, że to wtedy było jedyne okno na świat, tym bardziej docenia się ogrom wiedzy, który z tych kolorowych stron można było zdobyć.

Zresztą żałuje, że Egmont nie pokusił się o podobny patent w swoich cyklach Marvel Now i Odrodzenie: mamy praktycznie regularnie wydawane "grubsze zeszytówki", i aż prosi się o regularne wstępy, a nie tylko posłowie od okazji do okazji.

Jakiś czas temu zacząłem czytać Lobo z DC Deluxe. I coś mi nie grało. Podczas porównania z wydaniami Semica, wygrały te pożółkłe, wydane na szarym papierze, o mniejszym formacie wydania. Przeczytałem wszystko z Lobo co wydał Tm-Semic i bawiłem się przednio. A Deluxa czym prędzej sprzedałem.
8studs blog o klockach LEGO, komiksach i filmach.

Offline laf

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #86 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 09:39:40 »
Ja również, podobnie do @mkolka, nie czuję już sentymentu do tych zeszytowych wydań. Razem z kolegami na podwórku zbieraliśmy niemalże wszystko co wtedy wydawał TM-Semic i wymienialiśmy się zeszytami. Po tej przygodzie obecnie została mi bardzo duża ilość Spider-Mana oraz sporo Mega Marveli. Ale kiedy tylko Egmont zapowiedział wydanie McFarlane'a w Klasyce bez żalu pozbyłem się wydań TM-Semicowych. Tak samo wcześniej zrobiłem z genialnymi Ostatnimi Łowami Kravena, kiedy wychodziły w WKKM (pomimo tego, że nr 2/94, a więc 3 i 4 część OŁK, był moim pierwszym zakupionym zeszytem TM-Semic). I tak samo zrobię z resztą zeszytówek kiedy tylko zapowiedzą kolekcję Spider-Mana (bo zapowiedzą, prawda  ;))

Offline Darth_Simon

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #87 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 09:53:19 »
Czasami dobra jakość wydania (papier i kolory) działa niekoniecznie na korzyść nowego wydania.

Moim zdaniem najlepszym tego przykładem jest Weapon X, gdzie do historii bardziej pasuje brzydki papier i szarawe kolory. Wydanie Tm-Semic pogłębiało nastrój jaki panował w tej opowieści.

Co do sentymentu to jest on ogromny i faktycznie strony klubowe (formuła prawdopowobnie podpatrzona od
samego Stana Lee) były największym atutem.

Mi się jeszcze bardzo podobała sekcja następne numery z okładką i krótkim opisem wydawanych tytułów.

Obecnie w dobie internetu jest już chyba średnio potrzebne, ale dwadzieścia lat temu robiło na mnie ogromne wrażenie.

Gdyby ktoś teraz pokusił się o wydanie np. Wielkiej kolekcji komiksów z Archiwum Tm-Semic to podejrzewam że i tak bym dużo kupił.
Po pierwsze by sprawdzić czy w innych historiach poprawa jakości druku działa na korzyść czy na niekorzyść.
Po drugie niektóre z tych komiksów bardzo mi się podobały i chciałbym do nich wrócić (nie lubię czytać w formie elektronicznej)
Po trzecie by sprawdzić czy odbiór by mi się bardzo zmienił (mam jeszcze kilka mega marveli zachomikowanych i jak kiedyś wróciłem to Hulka dobrze mi się czytało, a np. Avengers Ex Post Facto fatalnie mimo faktu iż wiem o świecie Marvela teraz dużo więcej niż 20 lat temu, np. kim jest Black Panther)

Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline Tymon Nadany

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #88 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 09:56:24 »
To u mnie z OŁK było zupełnie na odwrót  najpierw kupiłem wkkm   ale pozbyłem się go bo nie podobały mi się  zmiana kolorystyki  komiksu no i grzbiet semici kupiłem  bo trafiła mi się oferta komplet tej historii za 12 zł juz z wysyłką.

Ogólnie też wolę wydania  zbiorcze bez cięć ale w przypadku komiksów z lat 80 i 90 warunek jest jeden musi być dobry  papier matowy a nie kredowy.
« Ostatnia zmiana: Śr, 27 Marzec 2019, 10:48:55 wysłana przez Tymon Nadany »

Offline amsterdream

Odp: TM-Semic
« Odpowiedź #89 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 10:53:43 »
Wychowałem się na tych komiksach, miałem komplet X-men, G.I.Joe, Spider-man, Punishera, Mega Marvel, Zielone Latarnie, komplet Wydań Specjalnych, sporą część Superman i Batman, a jednak nie rozumiem nadal sentymentu do tych zeszytówek, kiedy obecnie można mieć to wszystko w lepszych i kompletnych wydaniach.

Ale ty męczysz bułę. Dla mnie TM-Semic > nawet najbardziej wypasione współczesne wydanie. Nie zawsze nowsze znaczy lepsze (OŁK, Weapon X). Papier w TM-Semic lepiej pasuje do komiksów z tamtych lat. Jest też spore grono osób dla których czym komiks starszy, tym ma większą wartość kolekcjonerską. I jakkolwiek to kuriozalnie zabrzmi, to dla mnie te komiksy mają "duszę", czego nijak nie mogę powiedzieć o współczesnych wznowieniach gdzie nawet kolory potrafią zostać zremasterowane i zmienić zupełnie odbiór komiksu na gorszy.