Czyżbyś teraz sugerował, że "nie-białe społeczności" są głupsze od białych?
Niczego nie sugeruję, odnoszę się jedynie do poziomu rozwoju cywilizacyjnego i dostępu do edukacji i toalet, w niektórych częściach naszego globu, rasisto.
OK, on dał "naukowe" uzasadnienie...
Dał "naukowe uzasadnienie" czy jedynie rekomendację? A tak bez kłamstw i manipulacji potrafisz coś tutaj napisać?
Ty, razem ze specnazem, omówiłbyś masakrę na Polakach?
Sukcesywnie odhaczasz to co wcześniej zarzuciłeś innym.
Czy naprawdę tak bardzo nienawidzisz osób z którymi tutaj piszesz?
Czy może tak bardzo kochasz rosję? Pytanie retoryczne.
Naprawdę przykro się to czyta, wróciłeś z banicji i nawet pozbyłeś się "Obserowany". Przez jakiś czas dyskutowałeś normalnie. Każdy zasługuje na kolejną szansę, najwidoczniej to jeszcze nie jest Twój czas, trzymam za Ciebie kciuki. ❤
Miłość do roSSji spelciona w jedno z domniemaną miłością do Bandery i Ukraińców i podlana sosem z twoją fantazją na temat mojej wyimaginowanej nienawiści do czego? Niby, że do płci? Coraz lepiej (a myślałem, że już bardziej się nie da).
Ale to jest zajebiste, że ja wcześniej nie połączyłem kropek. To stąd te wcześniejsze gadki o banderze i odbrązawianiu trudnej historii, zianie nienawiścią do środowisk narodowych i kościoła rzymskokatolickiego, pop święcący widłu lepszy i te wieczne ruSSki jak w SS Galizien. Ale kurwa jaja.
Właśnie przebiłeś @Zwirka, który powyżej przebił samego siebie
Edit
2. "RuSSofil" to osoba natrętnie przypominająca o Wołyniu i przerażających wydarzeniach, które tam się rozegrały, np. śp. ksiądz Isakowicz-Zaleski;
3. SS-Galizien została sformowana z Marsjan, a nazwiska jej dowódcy i jego podwładnych tylko przypadkowo przypominają ukraińskie;
4. Roman Szuchewycz musiał być reptilianinem.
Tyle gorzkiej ironii.
RuSSofil to dla mnie (w tej sytuacji i kontekście) człowiek, który prowadzi agitację na rzecz federacji rosyjskiej, powtarzając tamtejszą propagandę i dążąc do destabilizacji sytuacji Polski.
Pisałem gdzieś coś o SS-Galizien i Szuchewyczu? Raczysz zacytować?
To tyle gorzkiej refleksji.