Płaszcz i szpony to jeden z lepszych komiksów, jakie przeczytałem w ogóle w życiu. II integral troszkę odbiega klimatem od pierwszego, gdyż mniej jest morskich opowieści, ale jest równie pomysłowy i szalony, oraz równie pięknie narysowany, co pierwszy. Kupowałem trochę w ciemno i bawiłem się świetnie. Sporo tzw. pewniaków poszło dalej w świat (Wody morteluny, Krogulec, epici SM i wiele innych komiksów), ale Płaszcz i Szpony zostaje! Polecam każdemu, kto jeszcze po dwójkę nie sięgnął!