Z Lazarusem to jest w ogóle taka sytuacja, że po 6 latach od wydania pierwszego zeszytu w USA Rucka doszedł gdzieś tak do 1/3, tego co niby ma zaplanowane (czytałem kiedyś w wywiadzie, że miał walnąc koło 100 zeszytów, na wiki piszą, że koło 75 - choć nie podają źródła. W każdym razie - między 75 a 100). Jak w takim tempie seria będzie iść to zobaczymy gdzie (nie) dojdziemy. W sumie można powiedzieć, że Taurus całkiem dobrze dopasował się do tempa oryginału.
A tymczasem prawie skończone w USA Black Science dalej czeka (a od tomu 4 - pierwszego niewydanego u nas - zaczynała się ponoć prawdziwa akcja tej serii).