W tym momencie czuję jakby Taurus pokazał że nie ma dla mnie i innych czytelników szacunku.
Kolejny nowy tytuł przy takich zaległościach.
Nie mam zamiaru kupować nic z nowych tytułów dopóki nie zajmą się dotychczas otwartymi seriami.
Dokładnie - ja nie tykam nic nowego Taurusa, dopóki nie ruszą z seriami, które już zbieram. Sami doprowadzili do tego, że nie chce mi się ich wspierać.
To takie trochę błędne koło - czytelnicy nie wspierają, bo im nie ufają, a oni w rezultacie wydają coraz mniej i rezygnują z kolejnych serii, bo czytelnicy nie wspierają.
I słowa "wspieram" używam całkiem świadomie - o kupowaniu kolejnych tomów zbieranych serii zaraz po premierze myślę właśnie w kategoriach "wspierania wydawnictwa", bo na dobrą sprawę zaraz po premierze nic nie jest mi potrzebne - i tak czytam większość rzeczy dopiero po ukazaniu się kompletnej serii. No ale kupienie czegoś zaraz po premierze u takich Non Stopów czy Muchy jest dla wydawcy jakimś tam sygnałem, że robi coś dobrze i ma robić to dalej. Tylko na takie zaufanie trzeba sobie zapracować, a nie liczyć na to, że wszyscy zapadną na zbiorową amnezję, bo wydawca łaskawie rzucił nowy tytuł.