Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 322787 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Gazza

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #420 dnia: So, 07 Marzec 2020, 17:51:40 »
Dokładnie ten sam argument padał w latach 90. w czasie Wielkiej Smuty. I jakoś się nie sprawdziło.
Ale wiele się od tego czasu zmieniło. Teraz życie jest bardziej cyfrowe i papier kręci coraz mniej osób. Wymieramy. A zaraz jakiś oszołom z Brukseli albo inna Spurek wymyślą zakaz druku na papierze w trosce o naturę i będziemy wymierającym gatunkiem. Właściwie już jesteśmy.

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #421 dnia: So, 07 Marzec 2020, 17:54:18 »
Nie sprawdziło? A ta Wielka Smuta z czego wynikała?

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #422 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:01:23 »
Ale wiele się od tego czasu zmieniło. Teraz życie jest bardziej cyfrowe i papier kręci coraz mniej osób. Wymieramy. A zaraz jakiś oszołom z Brukseli albo inna Spurek wymyślą zakaz druku na papierze w trosce o naturę i będziemy wymierającym gatunkiem. Właściwie już jesteśmy.

Jeśli komiks miałby się przenieść na e-booki i dzięki temu przetrwać, to ja nie miałbym nic przeciwko temu. Tylko trzeba trochę większych czytników (była tu gdzieś o tym mowa) i tańszych e-booków, bo na razie różnice cen między książkami i e-książkami tyłka nie urywają.

Nie sprawdziło? A ta Wielka Smuta z czego wynikała?

Tego na 100% nikt nie wie. Ważne, że się skończyła.

Online Szekak

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #423 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:05:26 »
Ale wiele się od tego czasu zmieniło. Teraz życie jest bardziej cyfrowe i papier kręci coraz mniej osób. Wymieramy. A zaraz jakiś oszołom z Brukseli albo inna Spurek wymyślą zakaz druku na papierze w trosce o naturę i będziemy wymierającym gatunkiem. Właściwie już jesteśmy.
Chęć zadbania o środowisko, ergo zadbania o ludzi to oszołomstwo? Ja kupuję komiksy hurtem, ale jestem zdania, że przerzucenie się na cyfrę w pełni nastąpi szybciej niż później i nie uważam tego za oszołomstwo, a naturalną kolej rzeczy, tak jak samochody elektryczne. Będą wychodzić tylko jakieś wyjątkowe limitowane albumy za kolosalne pieniądze, bo taki będzie na to podatek, że nic innego drukować się opłacać nie będzie. Pomyśl o pozytywach - wartość naszych kolekcji mocno wzrośnie! :D
« Ostatnia zmiana: So, 07 Marzec 2020, 18:07:18 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Online Gazza

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #424 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:06:14 »
Z wydaniami elektronicznymi mam to samo co z cyckami - fajne są te na obrazkach w necie, ale wolę prawdziwe w dłoniach.
Pełna cyfryzacja komiksu będzie dla mnie końcem tej przygody.

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #425 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:08:43 »
Ach, na 100% nie wie nikt... To powiem ci, że większość tych swoich racji, o które zawsze z wszystkimi się tu spierasz, na 100% nie potwierdzi nikt.

Online Szekak

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #426 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:08:59 »
Z wydaniami elektronicznymi mam to samo co z cyckami - fajne są te na obrazkach w necie, ale wolę prawdziwe w dłoniach.
Pełna cyfryzacja komiksu będzie dla mnie końcem tej przygody.

To dziwne, ja tam kocham komiks sam w sobie, a nie fakt, iż mogę go sobie przekartkować, choć posiadanie fizycznej kolekcji to dla mnie świetna sprawa jako kolekcjonera.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #427 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:11:26 »
To powiem ci, że większość tych swoich racji, o które zawsze z wszystkimi się tu spierasz, na 100% nie potwierdzi nikt.

Zależy jak na to spojrzeć. Z mojej perspektywy to raczej wszyscy spierają się ze mną.

Online Gazza

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #428 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:15:34 »
Chęć zadbania o środowisko, ergo zadbania o ludzi to oszołomstwo? (...)
Nie daj robić z siebie idioty. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nikt nie wycina puszczy czy lasów deszczowych dla pozyskania surowca do produkcji papieru. Szekak, proszę nie wyjeżdżaj mi tu z lobby aut elektrycznych - to przykład jeszcze bardziej reprezentatywny w kłamstwie EKO.

To dziwne, ja tam kocham komiks sam w sobie, a nie fakt, iż mogę go sobie przekartkować, choć posiadanie fizycznej kolekcji to dla mnie świetna sprawa jako kolekcjonera.
Komiks to dla mnie wydana na papierze ikonografia. Jego mutacja w pliki cyfrowe będzie czymś innym. Po zaniku zasilania - niczym.  :)

Offline rekin

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #429 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:18:36 »
(...) młodzież woli inne formy rozrywki. End of story.
Po części tak, ale to nie wszystko. Cofnijmy się do lat 90. Jeśli kogoś interesowały trykoty, to gdzie miał iść szukać, jak nie w kiosku? Wtedy filmów o tej tematyce było niewiele. Z tych dobrych wymieniłbym tylko Batmany Burtona. Były jeszcze kreskówki. 16-bitowe konsole do gier nie cieszyły się dużą popularnością w Polsce.

Obecnie kino superbohaterskie kwietnie w kinach. Nawet krytyka je docenia. Mnóstwo gier i internet. Niektórzy rezygnują z papierowych wydań, przesiadając się na Marvel Unlimited i podobne. Wielu kupuje tylko zagraniczne komiksy. To pewnie będzie się pogłębiać, bo bariera językowa dla młodszego pokolenia prawie nie istnieje. O skanlacjach nawet nie chcę się rozwodzić. Kojarzę kilka osób zajmujących się tym, którzy wypowiadają się na forum, a wiem, że nie wszyscy używają tego samego nicka.

Nadal jest zapotrzebowanie na trykoty, ale nie wszyscy sięgają po komiksy naszych rodzimych wydawców. Celowo nie wspominam o innych komiksach, bo nawet ci, którzy gardzą lejącymi się po gębie Pająkami czy Batmanami, często od nich zaczynali.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #430 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:22:26 »
Komiks to dla mnie wydana na papierze ikonografia. Jego mutacja w pliki cyfrowe będzie czymś innym. Po zaniku zasilania - niczym.  :)

Tfu, tfu, tfu, odpukać, ale po pożarze albo zalaniu papierowa kolekcja też znika :(

Po części tak, ale to nie wszystko. Cofnijmy się do lat 90. Jeśli kogoś interesowały trykoty, to gdzie miał iść szukać, jak nie w kiosku?

Nie chodziło tylko o trykoty, ale o wszystko czego w PRL-u nie było.

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #431 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:25:09 »
proszę nie wyjeżdżaj mi tu z lobby aut elektrycznych - to przykład jeszcze bardziej reprezentatywny w kłamstwie EKO.
Tak offtopicowo mnie to zaciekawiło - jakie to kłamstwa?

Offline rekin

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #432 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:34:53 »
Cytuj
Nie chodziło tylko o trykoty, ale o wszystko czego w PRL-u nie było.
Gdybyś przeczytał moją wypowiedź do końca, to wiedziałbyś, dlaczego nie wspomniałem o innych komiksach. Ja wtedy kupowałem niemal wyłącznie trykoty, a od blisko 20 lat sięgam również po bardziej "ambitne" tytuły. Mój post odnosił się do wypowiedzi Gazzy.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #433 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:39:11 »
Przeczytałem. Z tym, że ja wcale nie miałem na myśli wyłącznie komiksów. W latach 90. wszyscy się zachłysnęli Zachodem, zwłaszcza Ameryką. Blaszane miski lądowały na śmietniku, bo pojawiły się plastikowe. Samochód też trzeba był z Niemiec ściągnąć, choćby najgorszego rzęcha. Książki też tylko zachodnich autorów. To co się choć trochę z PRL-em kojarzyło, było do bani :)

Offline rekin

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #434 dnia: So, 07 Marzec 2020, 18:49:25 »
Przeczytałem. Z tym, że ja wcale nie miałem na myśli wyłącznie komiksów. W latach 90. wszyscy się zachłysnęli Zachodem, zwłaszcza Ameryką. Blaszane miski lądowały na śmietniku, bo pojawiły się plastikowe. Samochód też trzeba był z Niemiec ściągnąć, choćby najgorszego rzęcha. Książki też tylko zachodnich autorów. To co się choć trochę z PRL-em kojarzyło, było do bani :)
To jeszcze raz przypomnę, że mój komentarz odnosił się do wypowiedzi innego użytkownika, który winą za malejąco czytelnictwo komiksów obarczył m.in. dzisiejszą młodzież, która woli "inne formy rozrywki". Po części ma rację, bo wtedy zwyczajnie nie było tylu rozrywek. A to zachłyśnięcie, o którym piszesz, zdaje się trwa do dziś. No prawie.