Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 320024 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dracos

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #270 dnia: So, 29 Luty 2020, 14:42:44 »
Dodajmy do tego wysoki próg wejścia. Kiedy wróciłem do komiksu parę lat temu walnęło mnie ostro po kieszeni nim udało mi się skompletować wszystkie interesujące mnie serie obecne na rynku.

Święta prawda, ja sam dopiero teraz na tyle dogoniłem wydawców i ich cykl, że mogę kupować nowości nie martwiąc się że zaraz coś zniknie z rynku. I naprawdę nie wiem skąd ta fobia do integrali. Egmontowa Armada ostatnie cztery tomy koszt okładkowy 30zł za sztukę zbiorczy tom Trolle z Troy 100. A u mniejszego wydawcy? Władcy Chmielu pojedyncze tomy po 35zł, a zbiorczy za 100. Na moje oko integral to wersja lepsza i mniej bijąca po kieszeni, no chyba że coś osiągnie nakłady Thorgala albo Asteriksa to wtedy na miękko cena może się zrównać z integralem.

Offline HaVoK

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #271 dnia: So, 29 Luty 2020, 20:12:54 »
A w ogóle o co chodzi z tym czytaniem komiksów? Jak ktoś wchodzi w komiks i spodoba mu się ten przysłowiowy Thorgal, to musi od razu, czy szybko, nabyć podstawowy pakiet za 700? Po co? Co to znaczy gonić wydawców? Jest tu jakieś miejsce dla przyjemności z czytania? Czy raczej liczy się szybkie czytanie, jak oglądanie całego sezonu jakiegoś serialu w jeden dzień. Też wole integrale, bo wychodzi taniej, ale jak mam kupić 2 albo 3 takie wydania na raz, to ich nie kupuje, bo dla mnie już jest za drogo i tworzą się te mityczne zaległości ( u mnie pewnie sięgają one 10 lat), ale dalej kupuje komiksy. Łatwiej mi jest kupić komiks tańszy, choćby dla sprawdzenia. Kupuje integrala i okazuje się słabym komisem i wtopiłem, bo obecnie trudno za coś używanego, nawet jeżeli w stanie idealnym, odzyskać większą wartość niż 50 procent okładkowej. Limitowane okładki (swoją drogą to powinny być też limitowane grzbiety, bo ten przynajmniej widać na półce) to skok na kasę i ok, takie prawo wydawcy. Problem w tym, kiedy słaby komiks (wiem, kwestia gustu) zostanie wsadzony w limitowaną okładkę, bo fani limitów i tak kupią. Nie wiem czy będzie u nas jak w stanach - po 50 limitowanych okładek, byleby sprzedać okładki i mieć odpowiednie słupki sprzedaży, czy też nie, ale uważam, że to droga do nikąd i kiedyś się odbije na rynku w Polsce.

Offline Cringer

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #272 dnia: So, 29 Luty 2020, 20:44:38 »
Co to znaczy gonić wydawców?
To znaczy: kupić serię dopóki jest dostępna. Właśnie sobie przeglądałem Spider-many w sklepie Egmontu i już u nich nie ma komiksów wydanych w 2019 roku :o

Co zaś się tyczy integrali to sam z jednej strony je bardzo lubię. Jeden opaśny tom wychodzi taniej niż kilka cieńszych. Jest to też realna konkurencja dla kolekcji gdzie chociażby taki Egmont mógł przez to dorównać im ceną w dyskontach. Z drugiej strony łatwiej mi jest synowi kupić albumik Smerfów albo Lucky Luka niż integral Iznoguda. Niewątpliwe kluczem wszystkiego jest dla mnie dostępność poszczególnych tomów. Spidermana już nie kupię w całości to nie wejdę w tą serię. I teraz pytanie, czy łatwiej jest wydawcy utrzymać w miarę ciągły dostęp do serii z pojedynczymi albumami czy integralami?
« Ostatnia zmiana: So, 29 Luty 2020, 20:48:00 wysłana przez Cringer »

Offline HaVoK

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #273 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:02:43 »
Ale co się stanie jeżeli tej serii nie kupisz? Nie przeczytasz jej. Są inne. Być może ciekawsze. Gonienie żeby tylko mieć? Ktoś zaczyna czytać komiksy dzisiaj, to nie dogoni wydawców z przed 10 lat. Po wielu wpisach użytkowników tego forum, ale nie tylko, mam wrażenie, że ktoś zmusza ich do kupowania wszystkiego. A przynajmniej taki przymus bije z ich wypowiedzi. Jestem ciekaw czy kupowanie wszystkiego, czy prawie wszystkiego (na pewno są tacy zbieracze) tylko po to, żeby mieć, a niekoniecznie czytać, nie wpływa paradoksalnie na słabość tego rynku. Raz, że ludzie nie weryfikują tego co czytają, więc kupują też szrot, a dwa nie czytając nie mogą czegoś polecić innym, którzy być może by komiks z polecanki kupili. Znam ludzi, którzy kupują bardzo dużo albo wszystko co ma odpowiednie logo, jednak tych komiksów nie czytają. Sam bardzo lubię Spider-Mana, ale po pierwszym tomie Amzainga powiedziałem sobie dość, bo nie miałem żadnej radości z czytania runu Slotta, a więc po co mam nabijać kabze wydawcy, który może odnieść wrażenie, że własnie tego komiksu chce czytelnik (być może rzeczywiście chce). To jak wygląda rynek jest sumą działań wydawców i czytelników/zbieraczy.

Offline Cringer

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #274 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:15:57 »
Ktoś zaczyna czytać komiksy dzisiaj, to nie dogoni wydawców z przed 10 lat.
nie wiem czemu tak mocno trzymasz się tych 10 lat skoro już nawet po roku nie kupisz wszystkich numerów.
Ale co się stanie jeżeli tej serii nie kupisz? Nie przeczytasz jej. Są inne. Być może ciekawsze. Gonienie żeby tylko mieć?
A co jeśli te inne serie też mają brakujące numery? Nie jest możliwym aby wydawca miał cały czas wszystko dostępne. Stąd trochę czasem jest wyścig aby kupić dopóki można.

Offline HaVoK

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #275 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:30:26 »
Przepraszam. Nie trzymam się. Może być 20 albo 5 - ile chcesz. Jak wchodziłem w TM-Semic  na przełomie 95/96 roku, to też nie miałem wszystkich numerów Spider-Mana, nie mówiąc o pozostałych seriach, ale powiedziałem sobie, że uzbieram wszystkie Pająki i tak się stało. I nie była to kwestia tylko pieniędzy (choć tych na komiksy zwyczajnie nie miałem), bo za pieniądze (jak już jakieś miałem) nie za wiele mogłem zdobyć. Liczyła się wymiana komiksami. Dopiero później udało się dokupić resztki braków w IMAGO. Jeżeli komuś spodoba się jakaś seria, to znajdzie w końcu na rynku wtórnym ten brakujący tom. Oczywiście, że przepłaci, ale przecież lepiej mieć coś, co ci się podoba i trochę przepłacić, niż kupować coś, co jest na rynku w całości? Nie wiem jak ludzie mogą kupować całymi seriami? A tak się dzieje. Czy historia czytana jednym ciągiem za pierwszym razem traci czy zyskuje na odbiorze? Według mnie traci.
Jak pokazuje rynek, bardzo dużo komiksów ma swoje drugie wydania. Czasem trzeba spokojnie poczekać.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #276 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:36:17 »
A moim zdaniem brakujące tomy serii to jest kardynalny błąd wydawców. Komplet albumów powinien być nie tylko w stałej ofercie wydawnictwa (dodruki!!!), ale i w każdej księgarni, która sprzedaje komiksy. Przynajmniej jeśli chodzi o te najpopularniejsze serie - lokomotywy. Po pierwsze dziurawe serie stanowią barierę dla nowych czytelników, bo kto wejdzie w cykl, którego nawet nie da się skompletować i przeczytać? Chyba jakiś desperat albo zatwardziały kolekcjoner wszystkiego. Po drugie stojąca na półce czy na standzie w księgarni kompletna seria robi wrażenie i aż krzyczy, żeby po nią sięgnąć. No bo kto zacznie przygodę z Thorgalem, jeżeli w Empiku znajdzie tylko dwa ostatnie tomy i jakiś przypadkowy spin-off?

Nie chodzi o to, żeby kupić wszystko naraz, ale żeby mieć gwarancję, że skompletowanie całości jest możliwe.
« Ostatnia zmiana: So, 29 Luty 2020, 21:39:00 wysłana przez Kapral »

Offline HaVoK

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #277 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:43:40 »
Zgadzam się - seria/lokomotywa powinna mieć dodruki, ale czy jest to zawsze możliwe, nie wiem. Mi chodzi o to, że może być tak, że nagle okaże się że jakiś tom wyszedł z obiegu, a początkujący dopiero co wszedł w świat komiksu i jest po pierwszym tomie, to czy ma przestać kupować dalej, nawet jeżeli mu się podoba?

martinezpl

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #278 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:48:45 »
A moim zdaniem brakujące tomy serii to jest kardynalny błąd wydawców. Komplet albumów powinien być nie tylko w stałej ofercie wydawnictwa (dodruki!!!), ale i w każdej księgarni, która sprzedaje komiksy. Przynajmniej jeśli chodzi o te najpopularniejsze serie - lokomotywy. Po pierwsze dziurawe serie stanowią barierę dla nowych czytelników, bo kto wejdzie w cykl, którego nawet nie da się skompletować i przeczytać? Chyba jakiś desperat albo zatwardziały kolekcjoner wszystkiego. Po drugie stojąca na półce czy na standzie w księgarni kompletna seria robi wrażenie i aż krzyczy, żeby po nią sięgnąć. No bo kto zacznie przygodę z Thorgalem, jeżeli w Empiku znajdzie tylko dwa ostatnie tomy i jakiś przypadkowy spin-off?

Nie chodzi o to, żeby kupić wszystko naraz, ale żeby mieć gwarancję, że skompletowanie całości jest możliwe.
I tutaj dotykamy innego problemu. Mówisz o ciągłej dostępności. Wydaje mi się, że to niestety czysta fantazja, bo np. Egmontowi nie opłaca się teraz dodrukować brakujących tomów Spider Mana, czy Batmana z New 52 bo już są nowe serie. Bardziej się opłaca robić nowe serie bo "wyjadacze" na nie czekają i jest ich więcej niż tych nowo wchodzących osób

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #279 dnia: So, 29 Luty 2020, 21:57:18 »
Wystarczyłoby wydrukować więcej, żeby starczyło na dłużej. Ale jak się wiecznie oszczędza, to nakład musi się sprzedać w ciągu roku i nie powinien leżeć w magazynie.

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #280 dnia: So, 29 Luty 2020, 22:33:14 »
Ale co się stanie jeżeli tej serii nie kupisz? Nie przeczytasz jej. Są inne. Być może ciekawsze. Gonienie żeby tylko mieć?
U mnie tak właśnie jest. Teraz dobrze zarabiam, mogę sobie nakupować komiksów i odłożyć na kupkę wstydu gdyż za rok być może będę miał inne, ważniejsze regularne wydatki albo kupię sobie nowy, droższy samochód i zamiast w komiksy będą ładował pieniądze w AC i serwisy. Nie mówię, że mój styl jest logiczny, zdrowy itd. Tak po prostu funkcjonuję i... dobrze mi z tym :)

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #281 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 08:51:00 »
Chciałem sprawdzić jak to jest z tą dostępnością i zajrzałem na francuski BDnet. Okazuje się, że najbardziej hitowe serie są tam dostępne w całości. Można je kupować na sztuki albo od razu cały komplet - i to nie integral, tylko pakiet zwykłych albumów w miękkiej oprawie, np.: Thorgal (37 tomów), Asteriks (37), Tintin (24), Mały Sprytek (16), Titeuf (16), Kid Paddle (11) itd...



Tymczasem w sklepie Egmontu dostępność tych samych hitowych serii wygląda następująco:
Thorgal - na 37 tomów są 4 (!!!) w miękkiej oprawie lub 28 w twardej;
Asteriks - na 38 tomów jest 29;
Tintin - na 24 tomy jest 18.
No i największy ponoć hit sprzedażowy Egmontu ostatnich lat:
Kajko i Kokosz - na 23 tomy jest 9 (!!!)

Ręce opadają.
« Ostatnia zmiana: Nd, 01 Marzec 2020, 09:40:18 wysłana przez Kapral »

Bender

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #282 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 09:01:40 »
Podaż musi być jakąś rozsądną odpowiedzią na popyt (nawet w kontekście potencjalnego rozwijania rynku). A w kwestii popytu stawiasz nasz rynek na równi z najbardziej z dojrzałym na świecie.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #283 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 09:22:13 »
Popyt się kreuje, a nie tylko na niego reaguje. Jedynie w gospodarce socjalistycznej nie kreowano popytu na dobra konsumpcyjne, bo nie było ich jak wyprodukować. Ale i tu były wyjątki, np. w sferze dóbr kultury :)

Bender

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #284 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 10:19:55 »
Popyt się kreuje, a nie tylko na niego reaguje.

Nic takiego nie powiedziałem. Wręcz przeciwnie. Po raz kolejny zamiast czytania ze zrozumieniem od razu się napinasz.