Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 320127 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mruk

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #210 dnia: Cz, 27 Luty 2020, 22:17:53 »
Mnie to już trochę zaczyna żenować, dziwić, bawić (dopisz tu sobie inne emocje) z tymi limitowanymi okładkami

A to nie jest tak, że jeśli jest dodatkowa okładka, to po prostu masz wybór którą ci bardziej pasuje?

Ja nie kupuję zawsze limitowanej albo zawsze zwykłej - wybieram tą, która mi się bardziej podoba. I nie kupuje nic, bo "limitowane". I cieszę się, że wydawnictwo przygotowało dwie opcje, jedną wybieram, drugą bez żalu odpuszczam.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #211 dnia: Cz, 27 Luty 2020, 22:30:13 »
Ale to nie chodzi o to dlaczego Ty coś robisz, tylko dlaczego wydawnictwa to robią? Przecież nie po to, żeby zrobić Ci dobrze, tylko żeby zarobić na frajerach, którzy rzucają się na wszystkie warianty, albo gotowi są przepłacić, byle mieć coś innego niż sąsiad.

Offline Mruk

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #212 dnia: Cz, 27 Luty 2020, 23:06:29 »
Ale to nie chodzi o to dlaczego Ty coś robisz, tylko dlaczego wydawnictwa to robią? Przecież nie po to, żeby zrobić Ci dobrze, tylko żeby zarobić na frajerach, którzy rzucają się na wszystkie warianty, albo gotowi są przepłacić, byle mieć coś innego niż sąsiad.

Cóż, każdy sądzi według siebie.

Ja dzięki wariantom okładek (ale także dzięki różnym wersjom, bo piszemy w temacie wydawnictwa Ongrys, które chyba było prekursorem wydawania w różnych wersjach) - ja dzięki temu mam wybór i zakładam, że to właśnie ukłon wydawnictwa w moją stronę.

Jeśli według ciebie to tylko manipulacja i skok na kasę, jeśli lubisz się doszukiwać w innych wyłącznie złych intencji - twoja sprawa.

Offline parsom

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #213 dnia: Cz, 27 Luty 2020, 23:11:23 »
No przecież to oczywiste - wystarczy zajrzeć do wątku SL. Okładki limitowane napędzają sprzedaż. Owszem, wydawnictwo przychyla się do oczekiwań czytelników, ale nie robiło by tego, gdyby nie zysk. I wyzwala to instynkty niemal jak przy promocji na wiadra w Castoramie.

Offline marcing

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #214 dnia: Cz, 27 Luty 2020, 23:45:59 »
Ja te limitowane okładki odbieram w kategoriach promocji tytułu i próby szybszej sprzedaży limitowanej części nakładu, co myślę że ma niemałe znaczenie dla płynności finansowej mniejszych wydawców. Nie widzę w tym nic złego.
Nie wydaje mi się też żeby wielu "frajerów" kupowało wszystkie warianty w przypadku takich komiksów jak Zygfryd. Jeżeli barierą nie są pieniądze, to raczej szybko staje się nią brak miejsca. Ale żadnych danych nie znam, więc oczywiście mogę się mylić.
No i żeby mieć coś innego niż sąsiad wystarczy zwykle kupować jakiekolwiek komiksy, co jednak dla części sąsiadów będzie frajerstwem niezależnie od tego czy ktoś daje się naciągnąć złemu wydawcy na warianty lub inne bajery, czy nie ;)

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #215 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 00:16:08 »
Ja te limitowane okładki odbieram w kategoriach promocji tytułu i próby szybszej sprzedaży limitowanej części nakładu, co myślę że ma niemałe znaczenie dla płynności finansowej mniejszych wydawców. Nie widzę w tym nic złego.

Ja też nie widzę w tym nic złego. To raczej kuriozalne, że można się na to nabierać. Przecież już sam podział nakładu na część "limitowaną" i "nielimitowaną" jest czystym cwaniactwem.

Nie wydaje mi się też żeby wielu "frajerów" kupowało wszystkie warianty w przypadku takich komiksów jak Zygfryd.

Rozumiem, że dałeś przykład komiksu za stówkę tylko po to, żeby udowodnić swoją tezę. Ale wystarczy spojrzeć na wątki Studia Lain albo Wydziału 7 i od razu w oczy rzucają się tabuny frajerów, kupujących po kilka egzemplarzy tego samego komiksu, wyłącznie z powody różnych okładek. Że też na rynku literatury nie przyjęła się taka moda,  tylko akurat wśród zdziecinniałych fanów komiksu.

No i żeby mieć coś innego niż sąsiad wystarczy zwykle kupować jakiekolwiek komiksy, co jednak dla części sąsiadów będzie frajerstwem

Wiesz doskonale, że "sąsiad" był w tym wypadku figurą retoryczną, oznaczającą innego zdziecinniałego fana komiksu (me incl.) :)

A tak na marginesie, to czy warianty w HC albo TPB nie są aby polską specyfiką? Od razu uprzedzam, że nie lubię integrali i się na nich nie znam, więc niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeśli się mylę. Ale wydaje mi się, że w komiksach amerykańskich coś takiego raczej nie występuje. We frankofonach też chyba nie. Byłbyż to oryginalny polski wkład w komiks światowy? :) Trzeba przyznać, że bardzo to twórcze i pomysłowe. Amerykańcy naciągają  frajerów na głupie parę dolców, a mu od razu na kilkadziesiąt. Polak potrafi! :D
« Ostatnia zmiana: Pt, 28 Luty 2020, 00:37:39 wysłana przez Kapral »

Offline pokia

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #216 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 00:54:13 »
Ale to nie chodzi o to dlaczego Ty coś robisz, tylko dlaczego wydawnictwa to robią? Przecież nie po to, żeby zrobić Ci dobrze, tylko żeby zarobić na frajerach, którzy rzucają się na wszystkie warianty, albo gotowi są przepłacić, byle mieć coś innego niż sąsiad.
Zgadzam się z tym, ale tylko po części. Taki ruch widzę np. u Marvela, który wydaje kiepskie lub średnie komiksy w super okładkach w kilku wariantach, często różniących się kilkoma warstwami z Photoshopa.

Natomiast u nas, poza okładką, to zwykle są też dobre komiksy.

Każdy ma wybór i kupi lub nie kupi. Jeden wariant lub wszystkie.

A że wydawnictwo, to taka, a nie inna forma działalności gospodarczej i chce zarobić na tym pieniądze? Można i na to znaleźć sposób, ale to nie jest forum o polityce i niech takie pozostanie...

Offline marcing

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #217 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 01:51:49 »
Ja też nie widzę w tym nic złego. To raczej kuriozalne, że można się na to nabierać. Przecież już sam podział nakładu na część "limitowaną" i "nielimitowaną" jest czystym cwaniactwem.
Jeżeli ktoś się nabiera, to faktycznie kuriozalne, zwłaszcza po akcjach dodruków wydań limitowanych. Ci co się nie nabierają, mają po prostu większy wybór.

Rozumiem, że dałeś przykład komiksu za stówkę tylko po to, żeby udowodnić swoją tezę. Ale wystarczy spojrzeć na wątki Studia Lain albo Wydziału 7 i od razu w oczy rzucają się tabuny frajerów, kupujących po kilka egzemplarzy tego samego komiksu, wyłącznie z powody różnych okładek. Że też na rynku literatury nie przyjęła się taka moda, tylko akurat wśród zdziecinniałych fanów komiksu.
Dałem przykład komiksu, który jak mi się wydawało zapoczątkował komentarze o limitowanych okładkach w tym wątku. I moja teza dotyczy bardziej rozmiaru komiksu i miejsca jakie zajmuje na półce niż ceny. I w gruncie rzeczy dotyczy tak samo Wydziału 7 czy Żbików, które w swojej mnogości wariantów zapełnią to miejsce trochę wolniej, ale równie skutecznie. A już zwłaszcza w mylarach z tekturkami ;)
Co do rynku literatury, to moda na warianty okładek pewnie nie (może nikt jeszcze nie próbował?), ale przeróżne edycje limitowane są jak najbardziej na rynku obecne. Z kolei na rynku kolekcjonerów książek moda na kupowanie konkretnych wydań książek dla ich okładek czy obwolut jest obecna jak najbardziej. Lub w ogóle kupowania konkretnych książek dla ich okładek bez potrzeby ich czytania. Lub kupowania kilku wydań z różnymi okładkami. Jest to inna sytuacja niż w przypadku wariantów komiksów, ale kolekcjonerzy książek nabierają się często w podobny sposób (w przypadku książek na "rzadkość", która bywa pozorna).

Wiesz doskonale, że "sąsiad" był w tym wypadku figurą retoryczną, oznaczającą innego zdziecinniałego fana komiksu (me incl.) :)
Wiem :)

A tak na marginesie, to czy warianty w HC albo TPB nie są aby polską specyfiką? Od razu uprzedzam, że nie lubię integrali i się na nich nie znam, więc niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeśli się mylę. Ale wydaje mi się, że w komiksach amerykańskich coś takiego raczej nie występuje. We frankofonach też chyba nie. Byłbyż to oryginalny polski wkład w komiks światowy? :) Trzeba przyznać, że bardzo to twórcze i pomysłowe. Amerykańcy naciągają  frajerów na głupie parę dolców, a mu od razu na kilkadziesiąt. Polak potrafi! :D
Wpisałem "hc cover variant" w Google i jednak nie wygląda to na polski wynalazek ;)

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #218 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 07:43:03 »
Wydawanie w Polsce komiksów w wariantach okładkowych jest oznaką normalnienia rynku.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #219 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 08:01:51 »
Zgadzam się z tym, ale tylko po części. Taki ruch widzę np. u Marvela, który wydaje kiepskie lub średnie komiksy w super okładkach w kilku wariantach, często różniących się kilkoma warstwami z Photoshopa.

Natomiast u nas, poza okładką, to zwykle są też dobre komiksy.

Bo my po pierwsze mamy kilkadziesiąt lat opóźnienia i teraz dopiero je nadrabiamy. A po drugie wydajemy przedruki jakiegoś drobnego promila tego, co ukazuje się na Zachodzie, i zazwyczaj są to dokładnie wyselekcjonowane, najlepsze rzeczy.

Z kolei na rynku kolekcjonerów książek moda na kupowanie konkretnych wydań książek dla ich okładek czy obwolut jest obecna jak najbardziej. Lub w ogóle kupowania konkretnych książek dla ich okładek bez potrzeby ich czytania. Lub kupowania kilku wydań z różnymi okładkami.

Jesteś inteligentnym człowiekiem, więc zapewne dostrzegasz różnicę między kolejnymi wydaniami tej samej książki (zazwyczaj pojawiającymi się w odstępach kilkuletnich, kiedy nakład poprzedniej edycji już zejdzie), a wydanymi jednocześnie kilkoma wariantami okładkowymi tego samego komiksu.

Wydawanie w Polsce komiksów w wariantach okładkowych jest oznaką normalnienia rynku.

A może jest oznaką zwyrodnienia rynku? Stosunek cen komiksów (coraz grubszych, coraz "twardszych" i coraz bardziej ekskluzywnych) do zarobków w naszym kraju raczej nie świadczy o normalności. Komiksy powoli stają się dobrem luksusowym, jak w późnych latach 2000. Oczywiście Apasz będzie twierdził, że tak nie jest, bo żyjemy w krainie miodem i mlekiem płynącej, ale bądźmy poważni.

Poza tym każdy widzi jak to u nas jest z tą "normalnością". Przez 30 lat nie potrafiliśmy zbudować normalnego rynku komiksowego, typu amerykańskiego lub zachodnioeuropejskiego, i prawdopodobnie już nigdy go nie zbudujemy. No trudno, klątwa Marciniaka, taki mamy klimat. Potrafimy jedynie papugować pewne rozwiązania, i to w wersji karykaturalnej. Na przykład Ongrys wydaje zeszytówki w variant coverach, tylko że u nas ani nie ma masowego rynku na te zeszytówki, ani wtórnego rynku na warianty. Albo Studio Lain ze swoimi wariantami integrali w HC - dla kogo to ma być? Dla garstki fanatyków? Może najpierw należałoby zadbać o popularność komiksu i stworzenie prawdziwie normalnego rynku, a nie zaczynać od bajerów i wodotrysków? Podniecamy się jakąś politurą grubą na milimetr, tymczasem pod spodem nic nie ma. Nawet qurna okładki porządnej nie ma komu zrobić :(
« Ostatnia zmiana: Pt, 28 Luty 2020, 08:22:31 wysłana przez Kapral »

Offline Pawel.M

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #220 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 09:26:57 »
Kapralu, to pokaż wydawcom jak to robić - zainwestuj, zbuduj tę normalność. Ale przestań już chrzanić, bo czytać już się nie daje tego narzekactwa.

Offline Gazza

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #221 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 09:39:42 »
Wydawanie w Polsce komiksów w wariantach okładkowych jest oznaką normalnienia rynku.
Dokładnie.
Praktyka każdego normalnego rynku komiksowego. Nawet omnibusy bywają w wariantach okładkowych. Jest wybór.
Podobne mechanizmy działają w wielu obszarach handlu - od piwa po gry video, książki, odzież, elektronikę czy samochody. O dobrach naprawdę luksusowych (jachty, domy itp) nie wspominając.

I nie zgodzę się z opinią Kaprala jakoby nasz był karykaturalny z powodu papugowania rozwiązań z rynków rozwiniętych jednocześnie podając je jako normalne - ktoś tu przeczy sam sobie. Powtarzam - to jest możliwość wyboru, a nie przymus. Nawet jeśli dla garstki fanatyków. Dla "normalnych" jest wydanie nielimitowane z regularną okładką.

Tyle wycia o wolność i demokrację, a jak dostajemy je wreszcie po latach ciemnogrodu - źle!
Obłęd normalnie!


Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #222 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 10:19:19 »
Kapralu, to pokaż wydawcom jak to robić - zainwestuj, zbuduj tę normalność. Ale przestań już chrzanić, bo czytać już się nie daje tego narzekactwa.

Nie podoba się? Nie ma przymusu czytania. Jest na tym forum taka funkcja jak "ignoruj". Polecam :)

Tyle wycia o wolność i demokrację, a jak dostajemy je wreszcie po latach ciemnogrodu - źle!
Obłęd normalnie!

Mógłbyś się powstrzymać od prawackich uwag o wyciu. Ciemnogród to mamy teraz teraz, a wolność i demokracja właśnie umierają na naszych oczach.

I nie zgodzę się z opinią Kaprala jakoby nasz był karykaturalny z powodu papugowania rozwiązań z rynków rozwiniętych jednocześnie podając je jako normalne - ktoś tu przeczy sam sobie. Powtarzam - to jest możliwość wyboru, a nie przymus. Nawet jeśli dla garstki fanatyków. Dla "normalnych" jest wydanie nielimitowane z regularną okładką.

To ja Ci pokażę jak wygląda ta Twoja normalność. Pozwoliłem sobie porównać ceny komiksów i książek. Okazuje się, że najdroższy komiks w empiku kosztuje 140 zł, a 421 (w kolejności od najdroższych do najtańszych) kosztuje aż 67 zł. Tymczasem wśród książek beletrystycznych najdroższa kosztuje ok. 120 zł, a 421 tylko 35-40 zł, w zależności od kategorii. Przy czym dynamika cen dla całej literatury pięknej obcej i polskiej jest mniej więcej na tym samym poziomie co dla fantastyki i kryminału. Tak więc w komiksie normą są ceny na poziomie 70-90 zł, a w książkach 40 zł. Takie mamy realia.

Do wykresu dorzuciłem dodatkową kategorię albumów ze sztuką. Tutaj najdroższa pozycja kosztuje aż 475 zł, ale ceny szybko spadają i w okolicy pozycji 280 są już niższe od komiksów, a potem znacznie niższe.

Czy to świadczy o normalności rynku komiksowego w Polsce? Czy naprawdę mamy ambicje, żeby komiksy były równie "popularne" jak albumy z malarstwem?

Offline Torpedo

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #223 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 10:29:42 »
Rynek w gospodarce wolnorynkowej jest wypadkową działań producentów (tu wydawców) i konsumentów. Póki nie istnieje monopol żaden pojedynczy podmiot nie ma decydującego wpływu na tzw "rynek", także przestań Kapral ględzić o "naprawie" czegoś, co funkcjonuje zasadniczo poza wolą graczy rynkowych.

Warianty okładkowe to działanie poniekąd marketingowe, i o ile wydawcy będą stwierdzać, że im się to opłaca, to będą się pojawiać, czy się to komu podoba czy nie.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #224 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 10:37:37 »
Kolego, ja nie zamierzam niczego naprawiać. Mnie tylko męczą Wasze ciągłe zachwyty, jak to u nas jest cudownie i normalnie. No kurde nie jest. Troszkę realizmu w ocenie sytuacji, please.