No, coś właśnie jest nie tak z tymi rabatami w Bonito. Właśnie patrzę na swoje konto. W kwietniu wydałem tam 903 zł, w maju 1209 zł, a w czerwcu 0 zł, bo nie było promo. I teraz mam już rzeczy w koszyku za 1500 zł, a jeszcze niedługo wychodzą np. Hellblazer i nowy Alan Moore. Już nie chcą moich pieniędzy? Może przy tych dużych rabatach na jednym egzemplarzu mają u mnie niedużą marżę, ale wydaję tam tyle kasy, że i tak swoje zarabiają. Trzeba będzie sobie znaleźć jakiś nowy sklep.
Teraz, kiedy już w końcu doszedłem do takiego modelu zakupów, że biorę prawie wszystko na Bonito i czasem jakieś Lainy i mangi na gildii, znowu mi się zaczyna wszystko walić. Było to bardzo wygodne nie szukać już sklepów i nie bawić się w Ceneo.