Nie wiem czy coś przegapiłem, bo nie kojarzę gdzie była mowa o jakimś wieszaniu, ale panująca tzw. "znieczulica" czy jak tego zjawiska nie nazwać nie zaskakuje mnie wcale. Mamy do czynienia z latami szczucia jednych na drugich, mord polityczny też się trafił, toteż większość na takie dictum zdążyła się uodpornić i tylko wzrusza ramionami. Bo to nic nowego.