Problem w tym (nie mój, oczywiście), że np. w '04 byłeś luźnym członkiem kółka wzajemnej adoracji i z kolegami nieładnie punktowaliście różnych zawodników, którzy mieli inne zdanie niż wy (w różnych kwestiach, od razu dodam), albo nie mieli takiej wiedzy.
Sugerujesz, że wtedy na forach nie było moderatorów i adminów?
„Kółko wzajemnej adoracji”?
Chodzi ci o ówczesnych użytkowników forum, z którymi napierdzielam się dzisiaj np. na FB?
Nie dalej jak tydzień temu „adorowałem” się z kolegami z „kółka”, dużo ostrzej niż tutaj.
Taka forma „adoracji”, która tobie umyka poniżej radarów, ale tutaj stanowi doskonały pretekst, żebyś sobie zbudował kolejna „legendę”. Słabo Chmielu, słabiutko, jeszcze napisz, że ta „klika” niszczyła takich jak ty.
Przykład: w temacie o Polchu wspominałeś o aferze z Pourville, ale już nie pociągnąłeś tematu.
Ile razy można to ciągnąć?
Czego nie wiesz, albo nie zrozumiałeś?
Skoro znalazłeś temat, zaintrygowało cię, to dopytaj, tak działa forum.
Przez tyle lat sie jeszcze tego się nie nauczyłeś?
Dobra, pożartowaliśmy.
Udało się Wam udowodnić, że moja informacja o tym, że nie zmieniłem charakteru moich wypowiedziom wielu lat, odpowiada stanowi faktycznemu.
Jak widać, niektórzy są tym mocno zbulwersowani. Co jest mega zabawne, szczególnie, że @Zwirek wygrzebał wątek, który jest świadectwem, jak kończą wydawnictwa, które wbijają na rynek z ofertą komiksów za 5 pln, w mega nakładzie i mimo olbrzymich zasobów finansowych i bardzo szerokiej dystrybucji, zawijają sie z tym biznesem, po roku „inwestycji”, z kolosalnym stratami. Ale zainteresowało go w tym wątku coś całkiem innego.
To nie zdarzyło się wczoraj i nie zdarzyło się jeden raz.
I zapewne takich podejść do „zrobienia biznesu tanimi komiksami” zobaczymy jeszcze wiele.
Równie nieskutecznych.
19 lat, macie spory okres do przeanalizowania, miłej zabawy.
@turu powiedz lepiej, jak się zmieniły ceny od tamtego czasu, to byłby fajny content. Tam jest dokładna rozpiska ile i za co.
I owszem, jest, cały czas obowiązuje określenie, które tam wyraźnie padło, czyli „z grubsza”.