Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 319941 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #975 dnia: Pn, 26 Kwiecień 2021, 22:23:29 »
I wyjdzie obraz, że polski komiks nie jest zły, tylko ma kiepski przelicznik ceny za stronę.

Offline turucorp

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #976 dnia: Pn, 26 Kwiecień 2021, 22:30:20 »
@Chmurny, nie musze ich pytać, sami przychodzą i wylewają gorzkie żale.
Zgadza się, że nawet na tym forum mamy sporą grupę czytelników komiksów, którzy polskiego nie tkną nawet patykiem  :D
Znacząco więcej jest ich oczywiście na FB i tam niektórzy z nich naprawdę sobie folgują.
Naprawdę nie słyszałeś o spektakularnych grupach na FB pokroju "Sztuka Komiksu"?  :D

Offline Chmurny

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #977 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 00:08:15 »
Nie, nie, ja nie chcę brnąć w fb szyderę, przepychanki, chcę Ci coś uświadomić.
Jeśli rzeczywiście postrzega się polski komiks jako za drogi, to cenna wiedza i jeden z podstawowych parametrów budowania strategii rynkowej, ale że ja w życiu wiele lat ratowałem firmy i pracowałem z mnóstwem ludzi, którzy wiedzieli wszystko i byli przekonani, że się nie da, a potem rżnęli zdziwionego Kurskiego, bo się dało (szczęśliwie ten etap życia mam definitywnie za sobą) to zamiast bufonować może tak:
gdybym 30 lat coś robił i niespecjalnie szło, to starałbym się dowiedzieć, gdzie popełniam błąd. Nie chcę wydać na rynkowca kasy, bo nie mam, to polatałbym po co bardziej renomowanych uczelniach ekonomicznych i namówił któregoś z profesorów, czy mógłby zaproponować jakiemuś studentowi temat na seminarium, coś w stylu "Analiza strategiczna rynku polskich komiksów w latach 2000-2020. Perspektywy rozwoju i propozycje strategii rynkowych". Proponuję sprawdzić, gdzie wykłada np.: Krzysztof Obłój i spróbować go namówić. Nie znam go, nie pomogę.
Sprawdziłbyś Turu, co i ile wiecie.
Podejrzewam, że i lektura któregoś z podręczników analizy marketingowej mogłaby przynieść oświecenie w niektórych aspektach, ale to zbyt trywialne.

Bilboard może mieć mniejszą skuteczność (jeśli nie żadną), niż wstawienie komiksów do zieleniaka. Nie kpię.

Ja będę wspierał polski komiks tak: mam dwóch twórców, których będę brał w ciemno (chyba że obniżą loty) i od czasu do czasu coś. Może tak być?

Offline turucorp

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #978 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 00:48:48 »
Żeby to było takie proste  :(
Polski komiks nie może być już tańszy, bo jest de facto rozdawany za darmo (często z dostawą do domu), kolejnym etapem byłoby dopłacanie do lektury.
I zupełnie serio traktuje koncepcję sprzedawania komiksów w zieleniakach, już były podejmowane takie próby, ba, powiem więcej, gazeta z dodatkiem komiksowym (przy którym mozolnie pracowaliśmy pro bono), była roznoszona nie tylko do zieleniaków ale i pod drzwi wielu domów na terenie aglomeracji śląskiej, kilka miesięcy intensywnej działalności zwieńczone zerowym odzewem.
Miałem kiedyś taką sytuację, ambitny scenarzysta przyszedł do wydawcy (nie komiksowego, ale mającego świetne rozeznanie rynku), byłem przy tym obecny jako konsultant i potencjalnie autor. Na pytanie jak wyobraża sobie ewentualną publikację komiksu (kwoty, nakłady), scenarzysta stwierdził (ekstrapolując sytuację z rynku książki), że oczekuje 10% z ceny okładkowej przy minimalnym nakładzie 20K. Moja opinia brzmiała; już poziom 2K będzie przestrzelony i 10% do podziału miedzy scenarzystą i rysownikiem, wydawca stwierdził, że jest w stanie zaryzykować 2K, ale ma świadomość, że co najmniej połowa nakładu będzie mu zalegać przez lata.
2K to ja sprzedam bez problemu na swoim osiedlu, oburzył się scenarzysta i na tym etapie rozeszliśmy się, każdy do swojej roboty.
Z tego co wiem, nigdy nie znalazł wydawcy gotowego zrealizować ten projekt w takim nakładzie i warunkach finansowych, na jakichkolwiek innych również. Dlatego nie jestem w stanie zweryfikować śmiałej koncepcji dystrybucji komiksów za pomocą domokrążców. Zupełnie serio jestem w stanie uwierzyć, że jakiś potencjał był w tym pomyśle.
Tak jak wspomniałem, w ciągu ostatnich 20 lat przetrenowano już bardzo dużo pomysłów, najczęściej z mizernym skutkiem, a te, których nie spróbowano, wykraczają niestety po za możliwości finansowe i logistyczne większości rodzimych wydawnictw  :(
Komiks to nie jest w Polsce biznes tylko osobliwe hobby, o bardzo specyficznym charakterze, przynoszącej niewiele satysfakcji i jeszcze mniej pieniędzy.

Offline Chmurny

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #979 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 03:46:18 »
Jeśli pojęcie 'polski komiks' w powszechnej świadomości nie ma negatywnej konotacji albo nie kojarzy się z niczym, to być może jest to dobry moment, żeby ktoś zaczął nowy start. Może pierwsze większe efekty pojawią się po trzech, może po pięciu latach, może to potrwa dekadę, ale każdy duży był kiedyś mały. Podejmowanie działań bez spójnej wizji, którymi możemy się tu przerzucać, to tak naprawdę szamotanina prowadząca li tylko do straty czasu i pieniędzy.  Mam swój jakiś wyrobiony pogląd i pokuszę się o stwierdzenie, że wiem, czemu nie idzie, ale gdybym miał przygotować koncepcję na perspektywiczny rozwój w warunkach bardzo silnej konkurencji bez zaplecza finansowego, to w propozycję i tak nikt by nie uwierzył. Całkiem poważnie mówię o wycieczce na jakąś uczelnię. Dla wiedzy, nawet jeśli nikt nie zechce wykorzystać jej w praktyce. Produkować gwóźdź, a sprzedać gwóźdź, to dwie różne sprawy  ;)

Rynek polskiej fantasy startował z być może gorszej pozycji niż komiks, nie miał przeszłości z półmilionowymi nakładami i nazwisk wyrobionych za ludowej i znanych do dzisiaj, przez wiele lat też był nazywany gettem. Dziś jest znanych powszechnie chyba czterech topowych zawodników (Wegner, Kres, Sapkowski, Hałas), jest kilkunastu mniejszego kalibru i wielu mniej wartościowych. Są wydawcy. Konkurencja, podobnie, silna, zwłaszcza, że w książki u nas nietęgo. Wprawdzie NF dołuje i nie zanosi się, żeby wyszła na peryskopową, ale to nie ma chyba większego wpływu na ten segment książki. Oni dali radę.

Offline turucorp

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #980 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 04:38:00 »
Zestawienie z rodzimym fantasy jest nie do końca trafione, Sapkowski i Kres trafili na idealny moment i mieli zaplecze w dwóch, wtedy jeszcze naprawdę liczących się magazynach.
Wegner jest rewelacyjny, ale mam wrażenie, że nie osiągnie aż takiej popularności (chociaż na nią zasługuje).
Inna sprawa, że wszyscy mają teraz olbrzymie wsparcie w postaci czytelników tego rodzaju literatury.

Podstawowym problemem przy kalkulacjach związanych z rodzimym komiksem, jest wyjście z założenia, że to odpowiednik jednego gatunku czy też rodzaju literatury, a tak przecież nie jest.
To odrębna forma, wymagająca innego sposobu "czytania/percepcji", która zawiera w sobie odpowiedniki większości gatunków literackich.
Nie ma prostego przełożenia i nie widzę opcji, żeby do tego rodzime komiksy, stanowiące około 10% oferty rynkowej mogły być potraktowane jako jednorodna oferta "dla każdego".
Krajowy komiks fantasy?
Znajdziesz może kilka pozycji, z których większość przegra z komiksami z importu, na jednym czy dwóch chlubnych wyjątkach nie zbudujesz bazy czytelniczej.
I tak jest prawie z każdym gatunkiem w komiksie.
Jeżeli w Polsce główną grupą odbiorców komiksów są wielbiciele amerykańskich SH, mangi i pojedynczych serii typu Thorgal (a są to w większości grupy odrębne), to nie ma opcji, żeby rodzime produkcje eksplorujące całkowicie inne tematy i formy znalazły w tych grupach wystarczająco wielu czytelników.
Nie skłonisz masowego czytelnika Sapkowskiego do pochylenia się i docenienia twórczości Kafki czy Borysa Viana.
Bo w takich układach musimy stosować zestawiania literatura i komiks.

Offline Bazyliszek

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #981 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 06:57:54 »
Zero szoku, potęga "nostalgii" i wiarygodna próbka tego jak wygląda obecnie rynek czytelniczy komiksów w Polsce.

No to trzeba zbiorczo wydać TM Semici i siła nostalgii też to sprzeda. :)

Offline Chmurny

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #982 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 10:32:40 »
@Turu

Nie jesteś w stanie tego od wewnątrz zobaczyć, chociaż rynek aż krzyczy, w czym rzecz. Głosowania na tym forum mówią, w czym rzecz, głosowania na wydawcę mówią. Zainteresowanie w tematach, kupowane w promocjach tytuły itp. Jedna firma działająca w oparciu o przemyślaną strategię, też aż za wyraźnie pokazuje, w czym rzecz. Ba, oni nawet działają w pewności, że może pojawić się zawodnik z wiedzą i pomysłem, który wie, w czym rzecz.
To ogromny dramat ludzi, którzy zbudowali od podstaw swoją firmę, żyli nią, znali każdego pracownika i z niepojętych dla nich przyczyn siada, a przecież robią swoje dobrze od lat. Jeśli nie są w stanie złapać innej perspektywy, zaczną ratować się dziwnymi pomysłami i kredytami, to jeszcze tracą dorobki życia. I dalej nie wiedzą, jak to było możliwe, przecież to było ich całe życie, a o tym, co robili, wiedzieli wszystko.

Sentyment Turu, nie pozwala Ci dostrzec prawdy, popatrzeć bezemocjonalnie, cofnąć się o krok i złapać inny kąt widzenia. Bo to Twoje życie. Wykręcam się jak mogę, żeby tego na wprost nie zwerbalizować, ale już nie bardzo mam gdzie uciekać i przepraszam, podziękuję, zwłaszcza, że "Fasta" bardzo doceniam i szkoda, że zbyt mało osób w stosunku do jego wartości po niego sięgnie.
Można pewne rzeczy tłumaczyć specyfiką polskiego społeczeństwa, bo np.: ten, kto zdecydował, żeby podmienić Falskiego ilustrowanego przez sam wiesz kogo na te koszmarki, wsród których lata spędzały dzieci, popełnił zbrodnię i zwyczajnie nie dał szansy generacji ludzi na naturalne opatrzenie z wartościową ilustracją i wykształcenie jakiejś wrażliwości plastycznej, ale to nie wytłumaczy wszystkiego.

Tylko tyle, bo pewnie mógłbym napisać, jak radzą sobie np.: malutkie firmy modowe czy projektanci biżuterii walczący jednoosobowo, ale zawsze można powiedzieć, że to przecież co innego, bo oni to to, a tamci to tamto. Komiks polskiego autora konkuruje z komiksem autora amerykańskiego czy francuskiego, z książkami, z grami, filmami i innymi wytworami popkultury. Nie mogę obarczać ludzi tym, że mojego nie chcą, a chcą podobne, ale nie moje.

Praca ewentualnemu magistrantowi może zająć dwa lata. Poważnie Turu pomyśl o tym, pogadaj z kimś. Przez dwa lata polski komiks przecież nie umrze, jest nas może garstka, co reflektują, ale też nie wymrzemy. Poza tym, może byłoby to pierwsze ujęcie z całkiem innej perspektywy, niż istniejące publikacje krytyczno-literackie. Mam ich kilka, zapoznałem się.
I na koniec: ta odrębna forma, wymagająca innego sposobu czytania - podobnie jak i Ty, i zdaje się sporo osób tutaj, jesteśmy już dziadersami, no prawie. Nie mając pojęcia o żadnych teoriach, formach, intertekstualnościach itp. radziliśmy sobie świetnie z przyswajaniem komiksów kilkadziesiąt lat temu. Ja nawet będąc brzdącem dawałem babci Kajka i Kokosza, a dziadkowi Klossa. Też sobie radzili. Dzisiejsze dzieci tez chyba sobie radzą, a dorośli to my.

Offline Koalar

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #983 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 11:08:39 »
Problemem polskiego komiksu jest to, że autorzy robią to, co lubią, ale nie ma wystarczającej liczby czytelników, którzy lubią to, co oni robią.
Nie sądzę, żeby jakiekolwiek działania wiele zmieniły w tej kwestii.
Jedynie chyba jacyś popularni wśród młodzieży youtuberzy (czy tam tiktokerzy) mogliby wykręcić jakieś grube liczby, gdyby zamiast swojej muzyki, ciuchów czy lodów zaczęli sprzedawać swoje komiksy.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Chmurny

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #984 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 11:12:05 »
Problemem polskiego komiksu jest to, że autorzy robią to, co lubią, ale nie ma wystarczającej liczby czytelników, którzy lubią to, co oni robią.
Nie sądzę, żeby jakiekolwiek działania wiele zmieniły w tej kwestii.
Jedynie chyba jacyś popularni wśród młodzieży youtuberzy (czy tam tiktokerzy) mogliby wykręcić jakieś grube liczby, gdyby zamiast swojej muzyki, ciuchów czy lodów zaczęli sprzedawać swoje komiksy.
Ditto. Nie w działaniach najpoważniejsza rzecz.
O youtubowcach ja nie mam zdania, nie znam się.

Edit: W tej ewentualnej analizie powinno wyjść postrzeganie komiksu polskiego autora przez różne grupy ludzi w odniesieniu do konkurencyjnych dóbr kultury.

Edit2: A gdyby tez wyszło, bo może tak być, że tenże polski komiks charakteryzuje się małą elastycznością cenową popytu (to znaczy, ze na obniżkę cen jest nikły odzew), to sporo dowiedzie. Ale wtedy można poznać też próg bólu oferenta, przy którym odbiorca jest skłonny do zakupu (jeśli jest potencjalny odbiorca). I wtedy można myśleć, czy przy takiej cenie ludzie zechcą aż tyle komiksu, żeby powstał dochód i dopiero podejmowac działania.

Edit3: Gdyby nasi top od fantasy tworzyli w stylu "Śmierć magów z Yara", to i rynek fantasy by nie urósł.
No i #TeamWegner!
« Ostatnia zmiana: Wt, 27 Kwiecień 2021, 12:04:16 wysłana przez Chmurny »

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #985 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 12:02:34 »
Chyba trochę dramatycznie źle oceniacie rynek polskich komiksów. Przecież jego sytuacja w 2021 roku jest o wiele lepsza niż w 2011. Ciągle jest hermetyczny, ale ciężko nie zauważyć powolnego progresu. Nasze forum to nie środek komiksowego świata, to że nie siedzicie w polskich komiksach nie znaczy że nikt w nich nie siedzi i nie zdobywa czytelników. 

Offline Chmurny

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #986 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 12:52:58 »
Może wcale nie jest źle, ale jak rozumiem @Turu, niekoniecznie, a chodzi o to, żeby się rozepchać. Czy jest to możliwe i przy obecnej ofercie jak - spojrzenie z zewnątrz może by pomogło. A może np.: KG dostrzega pewne rzeczy i próbuje, bo zdaje się ma w ofercie komiks kobiecy, może kierowany bardziej do kobiet a za "Stanem czytelnictwa w Polsce w 2020 roku":
Cytuj
Tak jak w poprzednich latach, przy czym w omawianym roku widać to jeszcze wyraźniej, zdecydowanie można powiedzieć, że lektura książek jest domeną kobiet. Kobiety czytają częściej niż mężczyźni (odpowiednio 51% i 33%), wśród kobiet większa jest również grupa osób czytających najintensywniej – co najmniej 7 książek w ciągu roku przeczytało 15% z nich (w przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi 7%). Nie bez znaczenia jest tu fakt, że także wśród osób z wyższym wykształceniem przeważają kobiety.
Dotyczy to ogółu książek, może zauważyli, a nawet jeśli bez związku, to niech gryzą tortu jak najwięcej.
Spojrzę w wolnej chwili na Ruch Wydawniczy na lata ubiegłe, ale tam jest tylko liczba wydanych tytułów, bez faktycznej sprzedaży.

Offline fikander

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #987 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 16:21:48 »
Najprawdopodobniej większość rodzimych komiksiarzy to ludzie w tzw. średnim wieku, obarczeni sentymentem do komiksów czytanych w dzieciństwie. Stąd nieustająca popularność Thorgala, Żbika, Kajka i Kokosza, Tytusa, Klossa, itd.
Na przykładzie "Kajka i Kokosza. Nowe przygody" Macieja Kura i Sławomira Kiełbusa widać jak świetnie przyjął się pomysł kontynuacji starej serii, tworzonej z poszanowaniem oryginału i w jego stylu. Może to jest jakiś pomysł na zaskarbienie sobie serc i portfeli czytelników przez współczesnych twórców komiksów?
Marzy mi się na przykład przeczytanie o dalszych losach Funky Kovala, ale w stylu pierwszych dwóch albumów. Gdyby taki komiks był dobrze zrobiony, byłby hitem!
Oczywiście pojawiają się problemy z prawami autorskimi, spadkobiercami, itd. Rodzimi twórcy mogą też pragnąć tworzyć coś własnego, a nie bazować na cudzych dokonaniach. Ale od czegoś trzeba zacząć. Wyrobiwszy sobie dobrą markę w kontynuacjach starych serii, z pewnością łatwiej im będzie zainteresować czytelników swoimi oryginalnymi pomysłami.

Offline Megatron

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #988 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 17:00:39 »
Tydzień temu pojawił się w sprzedaży komiks Pangea Mazut. Wygląda całkiem ciekawie i kupię go przy następnym zamówieniu. Na forum nie ma o nim ani jednej wzmianki.


Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #989 dnia: Wt, 27 Kwiecień 2021, 17:10:34 »
Bardzo dobry komiks SF, ale... trzeba do niego mieć sporą wiedzę inżynieryjną, gdyż autor używa dość sporo "technobełkotu" by przedstawić odległą przyszłość. Coś jak u Jacka Dukaja :) Cierpi przez to narracja, czyta się to ciężko i nie ma jako tako głównych bohaterów, którym można kibicować - ale pomysły SF są z gatunku tych mało wyświechtanych.  Ogólnie dobry komiks, choć bardzo hermetyczny.
« Ostatnia zmiana: Wt, 27 Kwiecień 2021, 17:13:18 wysłana przez misiokles »