A jeśli Dredd i Slaine, po pierwszych zachwytach przed kilkoma laty, dziś już takiej furory nie robią
Nie dam sobie za to ręki uciąć, ale obstawiam, że słabe zainteresowanie Slainem wynika z tego, co Studio publikuje. Bo to w większości "starocie", albo czarno-białe, albo już u nas kiedyś wydane. Nie, żebym się skarżył, mnie pasuje, że mogę to kupić, ale sądzę, że nowsze i jeszcze w Polsce niewydane, kolorowe Slainy miałby większe wzięcie.