Odwiedziłem najbardziej nerdowski kraj w Europie i wciąż jestem onieśmielony tym co zobaczyłem. Wiele ciekawostek ma też związek ze Studiem Lain. Tak w skrócie:

Stare komiksy w antykwariacie, dobra klasyka, za 2 euro. Cena sugeruje, że już każdy kto chciał to ma w swojej kolekcji i łapiemy jakieś resztki fanów.

A tu widzimy Afrodytę, Cyberforce, pełno zeszytówek Spawnów... Tam kochają takie klasyki. A my kochamy wydawnictwo co nam je wydaje u nas.

Tu oprócz Spawnów, uwagę zwraca Witchblade w twardej oprawie. Jest ono wydane przez Semica, ale opisane jako "Editions USA". Co ciekawe jest tu jakaś namiastka panoramki z boku, ale tylko takiej z napisem/logiem.

Komiks roku w wydaniu niczym święty Grall. Nic nie musze dodawać.



Wuchta Spawna... Za kilka lat nasze półki tak będą wyglądać.

Jest i Slane.

A to moje drobne zakupy na pamiątkę. Choć nie znam jężyka, to zawsze kupuję kilka samplerów z różnych krajów które odwiedzam. 4 zeszytówki tajemniczego wydawnictwa Semic. I mamy tu Ascension, tak by zobaczyć czego u nas nikt nie wyda. Uwagę zwraca także Divine Right, jestem przekonany, że Arek to widział. Rysunki Jima Lee są świetne. Pewnie prawa utknęły w Wildstorm. Będzie miał co Egmont wydać jak im się Wildcats sprzeda.

I tu pozostałe pamiątki: francuski Tomb Raider. Zanim Top Cow przyjęło Larę w swoje uniwersum, wydawnictwo Glenat bez prowizorki przedstawiało jej przygody. Mamy tu fajną Pragę, która wygląda bardziej jak Rumunia... I wszystko w dużym, fajnym albumie. Na tych 48 stronach akcja się skończyła, a sam tomik musiał mieć dobry nakład, bo w antykwariatach nie brakowało tego wydania.
Witchblade w twardej też ciekawe. Pisałem już o tym wcześniej - jest namiastka panoramki. Ciekawe wydanie, trochę jak te Żółwie Ninja od Amberu...
Zdjęcia pochodzą z różnych sklepów z Miasta Szczurów. Kiedyś napiszę relację z wizyty w wiadomym wątku. A sądzę, że każdy szanujący się nerdziuch powinien się tam przejechać na pielgrzymkę. Ilość sklepów z komikami przytłacza. Podobnie z grami i innymi nerdowskimi...