Komiksy takie jak Absalom, Mroczni Sędziowie, Stickleback, Bezprawie czy nawet Slaine miały pecha, bo wychodziły jeszcze przed lainowym punktem przełomowym czyli boomem na Button Mana. Więc teraz niektóre zostały porzucone, a inne wychodzą w wielkich bólach i są wiecznie przesuwane przez rzeczy typu Stone. Ale sami sobie to robimy kupując ten guilty pleasure 3/10. I przesuwają, przesuwają, a gdzieś tam są ukryte Skarby Brytanii i Slaine nie może ich zdobyć, gdzieś tam inspektor Harry Absalom prowadzi śledztwo w mrocznym Londynie, a krasnoludy z Brygady podróżują w czasie. Ale liczą się cycuszki Afrodyty. Tęsknię za starym Studiem Lain.