Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 3269612 razy)

stab (+ 1 Ukrytych) i 19 Gości przegląda ten wątek.

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21585 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 17:42:19 »
Tak, pornole też miewają niezłe scenariusze. Ale pozostają tylko pornolami.
To doprawdy paradne, jak można na tym forum zjechać np. Ferdydurke, można nazwać Cazę grafomanem i co tam jeszcze, ale za konstatację prostego faktu, że Marvel to tylko rozrywkowa papka od razu trafia się na stos z zarzutem elitaryzmu.

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21586 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 17:50:03 »
O widzisz, mamy źródło problemu - powinieneś oglądać więcej pornoli, a mniej ekscytować się przygodami chłopaków w kostiumach.

Edit - ej, Xmen, dlaczego usunąłeś? Zachowałem:
Mamy znawcę pornoli. Jakieś przykłady pornoli z dobry scenariuszem? Możesz kłamać, masz wiedzę której ja nie posiadam.
W jednym poście wymieniasz ferdydurkę i pornole. Teraz sam będziesz wyskoko w rankingu "jak można na tym forum" xd

Offline Xmen

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21587 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 17:56:56 »
W sumie tego co napisałem nie żałuję.
Postanowiłem usunąć  bo nie chciałem już brać udziału. Dostanę bana a ty nic. Pornole jak pornole, zacznij więcej ruchać to przestaniesz podniecać się spider manem, chociaż domyślam się, że ty już nie masz jak.
Jeleń to zwierzę leśne, którego widok napawa podziwem. Jego majestatyczny wygląd najlepiej podkreśla poroże – inaczej też wieniec, przypominający koronę. Jest postrzegany jako król lasu. Od początku dziejów pozostaje symbolem męstwa, witalności, władzy, a także walki i zwycięstwa.

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21588 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 17:57:59 »
W sumie tego co napisałem nie żałuję.
Postanowiłem usunąć  bo nie chciałem już brać udziału. Dostanę bana a ty nic. Pornole jak pornole, zacznij więcej ruchać to przestaniesz podniecać się spider manem, chociaż domyślam się, że ty już nie masz jak.

Oj, to też zachowam. Trzymasz poziom! Bo pionu raczej nie.

Offline komiks

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21589 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 18:02:03 »
Hamlet, Makbet , Król Lear, Otello czy Tytus Andronikus - w każdym z tych dzieł masz te schematy, trochę jakby na jedno kopyto co?  ;)
Nie tylko fabuła się liczy, ale też dialogi, forma styl, psychologia bohaterów.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21590 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 18:10:15 »
Tak, pornole też miewają niezłe scenariusze. Ale pozostają tylko pornolami.
Okey, nie mam do dyskutować więc z gościem który porównuje jakiś gatunek do porno. Szczególnie, że nawet nie czytałeś tych komiksów, a i tak je wrzucasz do jednego worka. Bardzo słabe i dziecinne zachowanie.
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21591 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 18:46:20 »
Jaki gatunek porównałem do porno?

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21592 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 18:47:01 »

...Jakieś przykłady pornoli z dobry scenariuszem?



  "Zagubione Dziewczęta" - Alan Moore. Nie jest gorsze niż "Ferdydurke".

Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21593 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 18:58:55 »
Te kilka stron i tak pójdzie do kosza, wątek się nazywa "Studio Lain" przecież, w każdym razie...

@parsom przejrzałem ostatnie kilkadziesiąt stron Twoich wypowiedzi, bo kojarzę że w jakichś dyskusjach obaj braliśmy udział i zdecydowanie sensownie pisałeś (albo inaczej - nie zapamiętałem żebyś pisał coś "kontrowersyjnego"), myślałem że dzisiaj może masz zły dzień itp.... Wniosek mam taki, że powyższe wypowiedzi to ani "zły dzień", ani prowokacje, dobrze jednak, że chociaż niektóre komiksy doceniasz, mimo że fabularnie nie sięgają do takich Spider-Manów jakimi gardzisz, bo jednak większość mediów to prosta rozrywka i zdecydowanie negatywną wizją byłoby takie na nią spojrzenie jakie wyżej przedstawiasz. Ja czerpię przyjemność z czytania superhero czy oglądania popularnych (względnie ;) ) komedii, nie zestawiam ich z żadnymi "geniuszami" bo jaki miałoby to sens. Intelektualistą zdecydowanie nie jestem, ale gdybym zachwycał się wyłącznie garstką "Szekspirów" i niczym innym to do intelektualisty wciąż nie byłoby mi bliżej, po prostu miałbym mniej prostej przyjemności na co dzień. Ty zdaje się rezygnujesz z prostej rozrywki bo powoduje jakieś zgorszenie, ta rezygnacja jednak nie powstrzymuje Ciebie od wyrażania tego zgorszenia, a wyobrażałbym sobie, że właśnie rezygnując z czegoś wyciąłbyś te dla siebie negatywne wrażenia, mimo tego zakorzeniły się one tak, że regularnie wspominasz te "durne" komiksy itp.. "Dla każdego jego raj", w niektórych gatunkach sam odczuwam przesycenie i repetytywność (motywy, rozwiązania fabularne, klisze, żarty itp.), liczę że za X lat nie będę nimi jednak gardził...

Komiks polski - kiedyś czytałem "wszystko" (względnie ;) ), bo i dużo na rynku nie było, czego nie kupiłem to czytałem w Empiku albo w bibliotece, ostatnie "przygody" z komiksem polskim to dla mnie była Mandragora (48 stron) i Produkt. Szczególnie niektóre historie w Produkcie graficznie były mistrzostwem w porównaniu z takim wyżej wspomnianym nagradzanym Festiwalem, ale co z tego, skoro... Nie obrażając nikogo, ale w moim odczuciu te komiksy plasowały się zdecydowanie poniżej średniej tego co znałem i znam z wielkiej dwójki z USA czy 2000AD z UK, nie wspominając o frankofonach itp., których fanem i tak nie jestem (bo jednak "(...) jestem umysł ścisły. mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.", nie zamykam się w superhero, ale jednak preferuję).

Co do nagród i "scenariusz czy rysunki" - z czasem zacząłem patrzeć na komiks przez 3 składowe:
1. fabuła, postaci, wydarzenia, narracja, dialogi, język, sens itd.;
2. przełożenie fabuły na język komiksu, czyli scenariusz, kompozycja, wskazówki jak ma pkt. 1 wyglądać w komiksie;
3. rysunki, czyli to co widać, styl, kolory, kreska itd..
Rzecz w tym, że proces twórczy punktu drugiego może być dzielony, może się nim zajmować osoba/y zajmujące się pkt. 1 lub 3, albo może robić to jeszcze inna osoba... Tego drugiego punktu gołym okiem nie widać, dopiero mając jakieś obycie z komiksami to się odznacza. Jak damy wagę tym składowym to komiks z tragicznymi rysunkami może bez problemu wygrać mając świetną fabułę i pkt. 2 opanowany do perfekcji... Chociaż jako czytelnik i tak dla mnie stale najistotniejsze są rysunki (pkt. 3), to jest kluczowy czynnik jaki mnie w komiksach interesuje, ale jw. rozumiem dlaczego inni mają inaczej, tym bardziej różne konkursowe podejścia...

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21594 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 19:08:24 »
gdybym zachwycał się wyłącznie garstką "Szekspirów" i niczym innym to do intelektualisty wciąż nie byłoby mi bliżej, po prostu miałbym mniej prostej przyjemności na co dzień. Ty zdaje się rezygnujesz z prostej rozrywki bo powoduje jakieś zgorszenie, ta rezygnacja jednak nie powstrzymuje Ciebie od wyrażania tego zgorszenia,

Nie wyrażałem żadnego zgorszenia. To była tylko wrzutka w dyskusji o czym innym, która ściągnęła tabuny oburzonych.
Nie rezygnuję z prostej rozrywki bo powoduje zgorszenie. Dla mnie - niech już będzie - te Spidermany nie są żadną rozrywką. Podobnie jak nie rezygnuję z rozrywki w postaci disco polo bo coś tam (i nie, nie porównuję disco polo do żadnego gatunku).
I nie wiem skąd pomysł, że taką przyjemność mogą dać tylko Spidermany, a nie mogą jej dać inne komiksy?

A - i gdzie niby "regularnie wspominam te "durne" komiksy". O ile sobie przypominam, raczej o nich nie wspominam.
« Ostatnia zmiana: Wt, 24 Czerwiec 2025, 19:11:52 wysłana przez parsom »

Offline 79ers

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21595 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 19:11:16 »
Nie znam dobrego porno komiksowego, natomiast każdy jeden pornol wideo jest 69 razy lepszy jak te fanaberie z Ferdydurke.

Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21596 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 19:30:10 »
A - i gdzie niby "regularnie wspominam te "durne" komiksy". O ile sobie przypominam, raczej o nich nie wspominam.
Niżej tylko przykłady, jw. przeskoczyłem 60-ileś stron, zaskakująco mało merytorycznej treści, ale to nie jest zarzut oczywiście, sam przecież o komiksach ledwo co piszę ;)
W sumie jak tak patrzę na te fragmenty Slaine'a tu wrzucone i jak poczytam co oni tam w tych dymkach smęcą, to sam się sobie dziwię, że mi się te komiksy podobają... Durne to strasznie. Ale biere!
Jak to Requiem wypada np. na tle Slaine'a? Bo o ile Slaine'a nawet lubię, to jednak scenariusze Millsa to bełkot...
Taki miałem wniosek jak napisałem wyżej, czy jest on prawdziwy to już odpowiedziałeś, nie jest to na pewno miejsce do dalszej dyskusji, a i ja nie mam wiele do dodania, jeśli faktycznie się mylę to dobrze, ale znów - te kilka ostatnich wypowiedzi wyżej (jak przyszli "oburzeni") to coś na pograniczu abstrakcji, widzę że piszesz co myślisz, ale...

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21597 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 19:34:35 »
No i? Co to ma wspólnego z superhero? I z nieczytaniem Spidermana?


Offline Piterrini

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #21599 dnia: Wt, 24 Czerwiec 2025, 20:02:54 »
No i? Co to ma wspólnego z superhero? I z nieczytaniem Spidermana?
Nie wiem. Może ktoś inny pociągnie wątek. Teraz rzucę hasła i będziesz dopytywał o co mi chodzi, kiedy dla mnie (i nie tylko dla mnie) to są rzeczy oczywiste i nie ma czego tłumaczyć...
- Slaine czy inny Conan to nie superhero, ok, ale jest "hero", wszystkich zwycięża to jest i "super", ale nie o to chodzi, pytasz co ma taka wypowiedź do Spider-Manów - ano ma, bo te Spider-Many (w to włączam wszystko superhero jakby co, nie piszę o postaci Spider-Mana specyficznie) mogą być i lepsze fabularnie (z czym może byś się zgodził, skoro Mills to też w Twoim przekonaniu niziny kreatywności) ale i graficznie, ci sami ilustratorzy robili przecież dla DC czy Marvela...
- nieczytanie Spider-Mana - już inni wyjaśnili absurd wypowiadania się o czymś czego się nie zna (lub się znało, ale nie pamięta), ale mnie na pewno nie o to chodziło; a czy w ogóle się do tego odnosiłem? Jw. Spider-Many są często (!) lepsze pod każdym względem od komiksów o jakich wypowiadasz się bardziej pochlebnie, ja czytam (rzadko bo rzadko) Spider-Many bo lubię i nie wiem czy nie byłoby smutne jakbym kiedyś spojrzał na takiego Spider-Mana i stwierdził to samo co Ty, na pewno bym tego nie chciał.
Nie wiem czy to w ogóle odnosi się do Twojego dopytywania, jw. jeśli ktoś inny czyta i ma jakieś wnioski to chętnie przeczytam.
@ 19:53:51 - nie moja liga, gubię się w tym co piszesz, część tego co napisałem odebrałeś dosłownie a część nadinterpretowałeś, nie wiem do czego teraz zmierzasz.
Na koniec... Mutafukaz ogladałem dawno temu (wiem że o opinię pisałeś o komiksie), podobało mi się, ale nie na tyle żeby wracać do tej animacji, na pewno stylistycznie to było oryginalne (znów względnie ;) ). Zrozumiałem tyle, że pokazujesz jak się myliłem w opisanym na początku wniosku, nie musisz tego podkreślać :)