Studio Lain

[Dracos]

I jaką diagnozę postawili kolesiowi biegającemu w ciasnawej piżamce?

Pewnie podobną jak Rorschachowi.

[SkandalistaLarryFlynt]

Taki Stone wizualnie jest piękny...

  Mógłbyś, rzucić jakieś konkretne numery stron, ,może przegapiłem? Graficznie jest bardzo średnio.

Jedni widzą aurę energetyczną, inni duchy, a niektórzy emocje w patyczakach. Nie wypada tego kwestionować.

Tylko dla koneserów: https://spmlynkowo.pl/2023/04/02/komiks-na-jezyku-polskim/

  Tu już odnoszę wrażenie, młodzi adepci przeskakują niektórych mistrzów polskiego komiksowa.
  Te patyczaki to uj nie rysunki, opowieści o jakimś opowiadaniu obrazem to zwykłe pierdoły, te komiksy bez tekstu po prostu nie istnieją.

[OokamiG]

Nie mam przykłady konkretnego postu, bo napisałem tylko o moich odczuciach z czytania tej dyskusji, z której wybrzmiewa poczucie wyższości, bo czyta się komiks A, a komiks B i jego odbiorców traktuję jak bezguścia, nie znające się na "prawdziwej sztuce".

Spiderman, podobnie jak w zasadzie większość Marvela i znaczna część podstawowego DC to po prostu rozrywkowa kaszana

Czy to nie przykład pozwanego elitaryzmu, kiedy tak kategoryzuje się rzeczy, które innym mogą sprawiać rozrywkową, prostą radochę, tak jak wam wasze komiksy. Po co komentujecie, kiedy czytanie tego typu rzeczy jest poniżej waszej godności artystycznej. Żeby rzucić trochę "postowego gówna" w ludzi, którzy są chcą rozerwać przy chwili prostej rozrywki i nostalgii?

[parsom]

A czy ja ci bronię czerpać z tego przyjemność? Po prostu zachowajmy proporcję - nie róbmy ze scenarzystów przygód kolesi w piżamach nowych Szekspirów.
Dyskusja zaczęła się od stwierdzenia, że dobre rysunki ponad wszystko. A potem od pomostowania na patyczaki. Kto tu więc zaczął obrzucanie gównem?

[Xmen]

Podaj mi przykład postu, w którym niweluję kompleksy ambitnymi tytułami.
Ja wiem, że trudno to sobie wyobrazić, ale naprawdę są ludzie, którzy czytają rzeczy nazywane przez was "ambitnymi tytułami" (nie do końca wiem, co macie na myśli) dla przyjemności, a nie z powodu kompleksów czy pozowanego elitaryzmu.
Spiderman, podobnie jak w zasadzie większość Marvela i znaczna część podstawowego DC to po prostu rozrywkowa kaszana, które mnie nie bawi, a nawet przyprawia o ciary żenady. Naczytałem się tego w latach 90, wystarczy.

W sumie cały ten post jest przykładem urojonego elitaryzmu. Szczególnie dzielenie na "nas" i was czytających "nazywane przez nas ambitne tytuły" dla przyjemności.
Rozrywkową kaszaną jest rownież 90% frankofonów warto o tym wspomnieć.

[parsom]

W sumie cały ten post jest przykładem urojonego elitaryzmu. Szczególnie dzielenie na "nas" i was czytających "nazywane przez nas ambitne tytuły" dla przyjemności.

Przestań bredzić, tylko poczytaj te głupoty które wypisujesz i podziały które sam imputujesz. I obejmij je namysłem.

[SkandalistaLarryFlynt]

...nie róbmy ze scenarzystów przygód kolesi w piżamach nowych Szekspirów.

  Alan Moore, Frank Miller, Grant Morrison...kilku osobom się jednak udało.

[OokamiG]

Nie robię z nikogo Szekspira. To Ty przekierowałeś rozmowę na scenariusze tytułów, których nawet nie kojarzysz i oceniasz ich poziom z lekceważeniem.

[parsom]

  Alan Moore, Frank Miller, Grant Morrison...kilku osobom się jednak udało.

Cenię Moore'a i większość Millera (Morrsiona nie), ale Szekspirami jednak nie są.

Nie robię z nikogo Szekspira. To Ty przekierowałeś rozmowę na scenariusze tytułów, których nawet nie kojarzysz i oceniasz ich poziom z lekceważeniem.

Poczytaj może od początku. I znajdź pierwsze oznaki lekceważenia. Podpowiedź - przyklaskuje ci ten osobnik ochoczo.

[Xmen]

Możesz podać kogoś kto według ciebie jest odpowiednikiem Szekspira w komiksowie?
Ja wymieniłem posty z Popielem. Skompromitowałeś się i nie wiesz jak wybrnąć, więc próbujesz odbić piłkę w moją stronę.

[parsom]

Nikt.
A posty z osobnikiem X lub Y możesz sobie wymieniać prywatnie. Dyskutujesz na forum, więc dyskutujesz z każdym.

[wayne_collector]

Z ciekawości - co robisz więc na forum komiksowym?
Bo widzę, że uważasz z góry komiksy Superbohaterskie za rzecz słabą, o niskim poziomie, nawet nie czytając poszczególnych komiksów.
Powiedz mi więc - skąd wiesz, że Amazing Straczynskiego ma słaby scenariusz? Wyciągnąłeś swoją magiczną kulę?
Ale no pewnie, wrzucaj każdy komiks do jednego worka, wiesz to tym bardziej jest słabe.
A i Szekspir którego dałeś za przykład to z całym szacunkiem to głównie pisał dramaty w których w większości przypadków jego dzieł masz antagonistę który poprzez spisek zabija wiele osób, bohatera który uwielbia monologi, a na końcu finalnie większość postaci ginie - Hamlet, Makbet , Król Lear, Otello czy Tytus Andronikus - w każdym z tych dzieł masz te schematy, trochę jakby na jedno kopyto co? 
Ale pewnie, komiksy to nie mają dobrych scenariuszy, nawet jak nie czytałem to tak powiem, ale Szekspir? Prawdziwe dzieła 

[parsom]

A to nie ma innych komiksów niż superbohaterskie?

[studio_lain]

Czy wy toczycie odwieczny spor batman czy superman? tu.nie ma zwyciezcow sa tylko przegrani.

[wayne_collector]

A to nie ma innych komiksów niż superbohaterskie?

Ależ są. Tak jak jest wiele innych gatunków w książkach, czy sztukach teatralnych.
I w każdym z tych gatunków można znaleźć świetne rzeczy, i świetne scenariusze.
Nawet w komiksie Superhero. Ale niestety jesteś ignorantem, który uważa się za lepszego, bo jest elyrą 
Straczynski pisał świetne scenariusze w swoim runie w Amazingu, opinie nie kłamią, ale no kolega po prostu widzę bardzo lubi wrzucać wszystko z tego gatunku do jednego worka, i tyle.
Szkoda, bo ten gatunek ma wiele świetnych rzeczy, taki Kapitan Ameryka Eda Brubakera to w mojej opinii jeden z najlepszych thrillerów politycznych, licząc każde medium, a miałem okazję czytać i oglądać dużo z tego gatunku, bo jest on jednym z moich ulubionych.