Przeglądając Druilleta trochę żal, że nie możemy czerpać pełnej radości z tyłu dwustronicowych rozkładówek. Pytanie do wydawcy - czy istnieje technologiczna możliwość, żeby duże plansze drukować na rozkładanej kartce? To jest kwestia ceny finalnej, a może praw, a może problem składu? Urm nie wygląda źle, ale chyba każdy przyzna, że wolałby oglądać rysunek bez "rowka" na środku.